Spotkanie ze mną recenzja

Z czego się śmiano w latach sześćdziesiątych?

Autor: @jatymyoni ·1 minuta
2024-03-20
Skomentuj
32 Polubienia
Stefania Nina Grodzieńska-Jurandot była Wielką Damą polskiej kultury. Już jako trzylatka zaczęła uczyć się w szkole baletowej. Przed II wojną światową rozpoczęła swoją karierę w warszawskich kabaretach, najpierw jako tancerka, później jako aktorka estradowa i teatralna i autorka tekstów satyrycznych dla teatrów, kabaretów. Udało jej się, pomimo pochodzenia, razem z mężem Jerzym Jurandotem przeżyć wojnę. Po wojnie związała się z radiem, później telewizją, a głównie pisała teksty satyryczne. Teksty te były dość ulotne, wydawane w czasopismach satyrycznych i wystawiane w kabaretach. Od czasu do czasu wydawała je w formie książek.

Jedną z takich staroci odnalazłam na swoich półkach, „Spotkanie ze mną” wydane w 1966 roku i byłam ciekawa, czy mnie rozbawią. Co prawda teksty dotyczą czasów, które nie mogą pamiętać, jednocześnie całe studia i później długie lata spędziłam, grając ze znajomymi w zapomnianego dzisiaj brydża.

„Spotkanie ze mną” jest zbiorem czterdziestu opowiadań, tekstów satyrycznych, które połączyła wątkiem fabularnym. Wszystkie te opowiadania łączy korespondencja z tajemniczym znajomym. Bohaterką tej książki jest alter ego autorki, która odbywa liczne spotkania z czytelnikami, gdzie przedstawia teksty autorki. Po jednym ze spotkań autorskich dostała krytyczny list od jednego z uczestników. Ona mu odpisała i rozpoczęła się trwająca dwa lata korespondencja. Korespondencja ta i monologi autorki związane z tą korespondencją do tego Pana są przerywnikiem między kolejnymi opowiadaniami. Według mnie to najsłabsza część tej książki, chociaż wzbudza ciekawość, kim jest ten Pan i jaki będzie efekt spotkania z bohaterką tej książki. Jednocześnie taki przerywnik daje chwilę oddechu między kolejnymi opowiadaniami.

Opowiadania, jak w każdym zbiorze mają różny poziom. Niektóre z nich trącą myszką, ale stanowią ciekawy obraz tamtych czasów. Mało kto już pamięta, zamknięte sklepy z powodu remanentu i kłopotów z ekspedientami i zakupem towarów. Ja z przyjemnością i nostalgią przeczytałam opowiadania, których tematem są rozgrywki bridżowe. Stefania Grodzieńska kochała góry i wędrówki po nich, dlatego podobało mi się opowiadanie „Druga na linie”. Ciekawe są wspomnienia autorki z wizyty u Tuwima i późniejszy list Juliana Tuwima do autorki, a także jej korespondencja ze Sławomirem Mrożkiem. Ja się bawiłam przy opowiadaniach dotyczących relacji męsko-damskich. Świetnie bawiłam się przy opowiadaniu „W czterech zdaniach”. „Spotkanie ze mną” było przyjemną lekturą, przy której się dobrze bawiłam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-03
× 32 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spotkanie ze mną
Spotkanie ze mną
Stefania Grodzieńska
7/10
Seria: Biblioteka Stańczyka

W trakcie pisania tej książki polubiłam wymyśloną przeze mnie Stefanię Grodzieńską i zaczęłam wierzyć, że naprawdę istnieje taka pani, że pisze opowiadania, że jeździ na wieczory autorskie. Wydała mi...

Komentarze
Spotkanie ze mną
Spotkanie ze mną
Stefania Grodzieńska
7/10
Seria: Biblioteka Stańczyka
W trakcie pisania tej książki polubiłam wymyśloną przeze mnie Stefanię Grodzieńską i zaczęłam wierzyć, że naprawdę istnieje taka pani, że pisze opowiadania, że jeździ na wieczory autorskie. Wydała mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy
Szalona miłość
Opera ma już 400 lat i nadal żyje.

Dzięki wydawnictwu „Czarna owca” możemy poznać historię i teraźniejszość opery, o której w naszym kraju mało jest publikacji. Autorka przedstawia nam, jak wiele czynnikó...

Recenzja książki Szalona miłość

Nowe recenzje

Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
Gra o serce
Gra o serce
@CzarnaLenoczka:

Kiedy miłość uderza znienacka niemal nie sposób się przed nią obronić. Shy rażony miłosnym piorunem podczas lekcji mate...

Recenzja książki Gra o serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl