Listy do Emki recenzja

WZW istnieje naprawdę i może właśnie nieodwracalnie zmienia życie niejednej osoby wokół nas. Czy zdajesz sobie z tego sprawę?

Autor: @viki_zm ·2 minuty
2022-06-30
Skomentuj
14 Polubień
Ilona wiodła względnie poukładane, spokojne i szczęśliwe życie. Bardzo młodo została matką, ale zawsze wiedziała, że sobie poradzi i nastoletnią już teraz Emkę kocha nad życie. Chociaż z ojcem córki od lat nie są już razem, wie, że jest dobrym człowiekiem i że może na niego liczyć. Tak samo jak na ukochane Mamę i Babcię, czy najlepszą przyjaciółkę, które zawsze podadzą pomocną dłoń. Ilona spełnia się zawodowo, pracując w wydawnictwie jako tłumaczka i nie podejrzewa, że coś może być nie tak.

Jeden telefon i wyniki rutynowych badań zmieniają wszystko... Wraz z diagnozą — wirusowe zapalenie wątroby typu C życie kobiety zmienia się o 180 stopni. To, że nie jest w najgorszym stadium choroby, paradoksalnie wcale nie pomaga. Nie jest pilnym przypadkiem, więc na refundowane leczenie będzie musiała czekać dużo dłużej.

"Listy do Emki" - tytuł mogący oznaczać wiele w typ przypadku jest dość oczywisty. Ilona nie wie, co ją czeka, a pragnie jak najwięcej przekazać córce. Zaczyna więc pisać listy do Emilii, zdrobniale nazywanej Emką, w których opowiada nastolatce, o tym, o czym jeszcze nie miała okazji. Akcja jest przeplatana tymi właśnie zapiskami, a ten zabieg bardzo przypadł mi do gustu. Wykreowanych przez Autorkę bohaterów z tej perspektywy poznajemy w zupełnie inny sposób, z kolejnymi szczegółami. Kiedy pisze, otwiera się również sama Ilona, lepiej można odczytać jej emocje, czy zrozumieć podjęte przez kobietę decyzje.

Dzięki listom nie tylko zaglądamy do życia Ilony. Miałam nieodparte wrażenie, że są one również dla kobiety formą terapii, podczas której możemy dowiedzieć się jak tak naprawdę radzi sobie z diagnozą. A radzi sobie naprawdę dobrze, wykazując się ogromną wolą walki z "dziadem" i wiarą w to, że "tancerki w czerwonych spódnicach", czyli czerwone krwinki sobie poradzą.

Książkę czytało mi się naprawdę dobrze i niezwykle przyjemnie. Autorka podjęła się realizacji trudnego tematu, jakim jest choroba, ale wyszło jej to bardzo dobrze. Anna Bałuta, posługująca się również pseudonimem Poli Ann przybliża Czytelnikowi życie z HCV, o którym wielu z nas wie tak niewiele, a inni być może prawie nic. Myślę, że to książka idealna dla osób zmagających się z "dziadem", ale również dla tych, które być może o wirusowym zapaleniu wątroby czytały tylko gdzieś kiedyś w podręczniku do biologii, a teraz chciałyby się dowiedzieć czegoś więcej.

Recenzja powstała dzięki współpracy z Autorką — bardzo dziękuję za możliwość odwiedzin w świecie Ilony i jej bliskich i poszerzenia mojej wiedzy o HCV.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-29
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Listy do Emki
Listy do Emki
Anna Bałuta "Poli Ann"
9/10

Historii jest tyle ile ludzi. Każda z nich przejmująca, straszna i piękna zarazem. Życie z WZW C tylko pozornie wygląda na łatwe. Tak naprawdę to ta choroba potrafi zasiać spustoszenie w całym ciele....

Komentarze
Listy do Emki
Listy do Emki
Anna Bałuta "Poli Ann"
9/10
Historii jest tyle ile ludzi. Każda z nich przejmująca, straszna i piękna zarazem. Życie z WZW C tylko pozornie wygląda na łatwe. Tak naprawdę to ta choroba potrafi zasiać spustoszenie w całym ciele....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Żyj pełną piersią, baw się, nie odkładaj nic na później. Nigdy nie wiesz, kiedy zadzwoni telefon, kiedy w życiu coś Ci tąpnie". Nigdy nie wiemy, co w życiu stanie się za chwilę, nie potrafimy przew...

@Possi @Possi

„Żyj pełną piersią, baw się, nie odkładaj nic na później. Nigdy nie wiesz, kiedy zadzwoni telefon, kiedy w życiu coś Ci tąpnie.” Dziś, w dobie pandemii, dużo słyszymy o Covidzie, zapominając, że to...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @viki_zm

Szafir
Historia o miłości, jednak podobna do wielu innych...

Zazwyczaj o przeczytaniu danej książki decyduje u mnie opis, czasami okładka, a nierzadko połączenie tych dwóch. W tym przypadku do „Szafira” przyciągnęła mnie zarówno n...

Recenzja książki Szafir
Wszystkie gwiazdy są twoje
Wyjechać w Bieszczady...

Rzucę wszystko i wyjadę w Bieszczady! Podejrzewam, że nie ma osoby, która chociaż raz w dużych emocjach sama nie wypowiedziała lub nie usłyszała tego sformułowania. Syno...

Recenzja książki Wszystkie gwiazdy są twoje

Nowe recenzje

Zdrada pod czerwoną gwiazdą
„Zdrada pod czerwoną gwiazdą”
@martyna748:

Niedawno zaczęłam swoją przygodę z serią "Pod czerwoną gwiazdą" Joanny Jax. Pierwszy tom zakończył się w taki sposób, ż...

Recenzja książki Zdrada pod czerwoną gwiazdą
Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Czy w Ameryce mogą żyć smoki?
@jatymyoni:

Tad Williams jest znanym autorem kilkunastu powieści fantasy i science fiction dla dorosłych. Jego powieści zostały prz...

Recenzja książki Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Cyfrowa twierdza
Techno-polit-thriller w wydaniu Dana Browna? A ...
@belus15:

Dobry thriller czy kryminał – jeśli takowy istnieje, bo wciąż to subiektywna opinia tudzież wrażenie – jest jak dzieło ...

Recenzja książki Cyfrowa twierdza
© 2007 - 2025 nakanapie.pl