Życie Pi recenzja

Wzruszająca przygoda na morzu

Autor: @Paideia25 ·2 minuty
2010-08-25
Skomentuj
1 Polubienie
Co nowego i świeżego można napisać o książce, którą przeczytali już chyba wszyscy miłośnicy książek... Rzeczywiście, historia Piscina Molitora Patela wydaje się tak nierzeczywistą, że chłonie się ją jednym tchem i zupełnie zapomina się o tym, że to przecież tylko fikcja literacka.

Co mnie najbardziej wzruszyło? Podejście Pi do kwestii religii i wiary. Gdybym miała jak on możliwość wyboru religii, postąpiłabym zupełnie tak samo jak on - z każdej zaczerpnęłabym to, co w niej najpiękniejsze. On widział w każdym wyznaniu coś wartościowego, niesamowitego, ciekawiło i zachwycało go to, co dla nas bywa czymś zupełnie naturalnym. I tu okazuje się, ze bycie autsajderem ma też zdecydowanie pozytywną stronę.

Co mnie najbardziej intrygowało? Sam pomysł na niezwykłą historię. Człowiek i tygrys bengalski w jednej szalupie...?? Jak to się mogło stać? To było pierwsze pytanie postawione przeze mnie przy pierwszym zetknięciu z książką. I chyba dlatego postanowiłam przeczytać Życie Pi. Nie lubię bestsellerów, mam wrażenie, że gdy książka jest popularna wśród takiej rzeszy ludzi, to pewnie opisana jest tam jakaś typowa historia miłosna lub fenomenalny kryminał z takim samym jak wszystkie zakończeniem... Tym razem jednak powieść mnie zaskoczyła. A to zdarza się rzadko.

Co mnie najbardziej zaskoczyło? Treść części drugiej, w której Pi podróżuje po Pacyfiku. Sądziłam, ze będzie to nudny, monotonny monolog chłopca, który stara się przeżyć na wodach oceanu i w sąsiedztwie dzikiego tygrysa. Tu jednak zaskoczenie - każdy rozdział nawiązywał do innego aspektu tej podróży, ukazywał ją z innej strony. Nawet, gdy Y. Martel opisywał chmury na niebie, miało się wrażenie, że się je widzi, że one niedługo zasnują nasze niebo lub właśnie opuszczają horyzont. Kolejną zaskakującą rzeczą jest tak realny i dziwaczny pomysł na całą tę przygodę Pi - autor pomyślał o każdym, najmniejszym nawet szczególe. Kiedy myślałam: jak ten chłopak przeżyje bez słodkiej wody? On znalazł rozwiązanie. Gdy Zdałam sobie sprawę, że tygrys bengalski to jedno z największych zagrożeń dla człowieka, Y. Martel przedstawił mi sposób poskromienia tego zwierza. Zupełnie jakby czytał mi w myślach - a co ze sztormem? Proszę uprzejmie, sztorm też można jakoś przeżyć na środku oceanu w łodzi bez wioseł i załogi. To zadziwiło mnie chyba najbardziej i za to składam najwyższe uznania autorowi.

Dzięki Życiu Pi zaczęłam zupełnie inaczej postrzegać książki obyczajowe, od tej pory poprzeczka dotycząca pomysłowości zawieszona zostaje wysoko i trudno będzie innym autorom doskoczyć do tego poziomu.

Nie żałuję ani jednego dnia poświęconego tej powieści i liczę na więcej takich uczt.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-08-25
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie Pi
10 wydań
Życie Pi
Yann Martel
8.3/10

Nagroda Bookera 2002. Doskonała i wspaniała książka, która wciąga w ten najlepszy sposób - nie można się od niej oderwać. Napięcie , zaskoczenie, sedno człowieczeństwa i bezgraniczny zachwyt. Strona p...

Komentarze
Życie Pi
10 wydań
Życie Pi
Yann Martel
8.3/10
Nagroda Bookera 2002. Doskonała i wspaniała książka, która wciąga w ten najlepszy sposób - nie można się od niej oderwać. Napięcie , zaskoczenie, sedno człowieczeństwa i bezgraniczny zachwyt. Strona p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Życie Pi" Yanna Martela to niezwykła opowieść, będąca inna niż wszystkie. Opowiada historię niekonwencjonalną, zaskakującą i zapierającą dech w piersi. A co najważniejsze, pełną zawirowań oraz rzecz...

@zgrajaksiazek @zgrajaksiazek

Dość długo zwlekałam z napisaniem tej recenzji. Impulsem do działania stały się nadchodzące dni - jak by nie było czas refleksji i zadumy (przynajmniej dla mnie) nad życiem, śmiercią, a w końcu i sam...

@tikichomiktaki @tikichomiktaki

Pozostałe recenzje @Paideia25

Podróż "Wędrowca do Świtu"
Dosyć ciekawa podróż

W trzeciej części przygód w magicznej krainie Narnii bierze udział tylko dwoje spośród czwórki rodzeństwa Pevensie - Łucja i Edmund (zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią lw...

Recenzja książki Podróż "Wędrowca do Świtu"
Depeche Mode
Ukraińska młodzież w akcji

Od czego by tu zacząć... Zanim podejmę się streszczenia początku książki i ocenienia jej, chciałabym zaznaczyć, że autor jest Ukraińcem i tam też toczy się akcja powieści...

Recenzja książki Depeche Mode

Nowe recenzje

Rajski blef
"Rajski blef"
@tatiaszaale...:

“Dobra zabawa ma swoją cenę”. Trzecia część cyklu “Komisarz Hektor Cichy”. Hektor Cichy to człowiek, który wzbudza spr...

Recenzja książki Rajski blef
Latawiec
Latawiec
@ksiazka_w_k...:

„Latawiec” autorstwa Przemysława Kowalewskiego to czwarta część jednej z moich ulubionych serii kryminalnych, w której ...

Recenzja książki Latawiec
Trzy siostry. Burza
Nadeszła burza
@Radosna:

W życiu bohaterów dalej sporo się zmienia, ale powoli w tym wszystkim odnajdują swoją nową rutynę. Ponowne spotkanie z ...

Recenzja książki Trzy siostry. Burza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl