Rzadko sięgam po książki opisujące realia drugiej wojny światowej, gdyż są to dla mnie tematy zbyt trudne do przetrawienia, a później nie mogę długo dojść do siebie. By przeczytać tę powieść skłoniła mnie ciekawość. Nie słyszałam nigdy tej historii a jej opis rozbudził moją wyobraźnię.
Nie zawiodłam się i opowieść pani Niny okazała się przepiękna acz bolesna, pasjonująca i niezwykle ciekawa. Jednak to co przeżyłam podczas lektury mocno mną wstrząsnęło. Dosłownie rozbeczałam się jak dziecko i nie mogłam opanować płynących łez.
W niewielkiej wsi mieszkało małżeństwo Kuligów. 1 września 1941 roku wydarzyło się coś, co na zawsze odmieni ich życie. Franciszka i Wawrzyniec spodziewali się dziecka, które miało się narodzić za kilka miesięcy. Pech chciał, że w tym dniu zbiegł z obozu Jan Nowaczek i schronienia przed pościgiem poszukał właśnie u nich. Po kilku miesiącach ich dom odwiedzają Niemcy, którzy aresztują kobietę będącą tuż przed rozwiązaniem, jej siostrę i jeszcze kilka osób. Wawrzyńcowi udało się uniknąć schwytania.
Dlaczego Franciszka została pojmana? Co zrobi jej zrozpaczony mąż? Czy miłość przezwycięży strach i skłoni go do ogromnego poświęcenia? Czy mężczyzna odda swe życie w zamian za ocalenie żony i ich dziecka?
Moi drodzy, ta książka nie jest tylko suchym, bezosobowym reportażem. Zdziwicie się może, ale jest to powieść na faktach, przedstawiona w tak ciekawy i intrygujący sposób, że nie można przerwać czytania. Pochłaniałam każde przeczytane słowo a gdy dotarłam do finalnych kart miałam przyśpieszony oddech oraz próbowałam opanować ogrom odczuć i myśli.
Wiecie co, podczas lektury miałam wrażenie, że stoję przy bohaterach i obserwuję z bliska to co ich spotkało. Odczuwałam wraz z nimi ich obawy, troski, strach a nawet bezsilność wobec niesprawiedliwości jaka ich dopadła.
Znienawidziłam z całego serca tego tchórza Nowaczka. Ci ludzie okazali mu tyle serca i pomogli narażając swe życie. Jak się im odpłacił, sami się domyślcie. Dla mnie pozostanie on kanalią i niewdzięcznikiem. Ciekawa jestem jak wy zachowalibyście się na jego miejscu? Bylibyście zdolni do poświęcenia?
Na wielkie brawa zasługuje autorka za rzetelne przedstawienie tej historii, za sposób w jaki to zrobiła oraz za trud i pracę jaką włożyła, aby powstało to dzieło. Czytając ten tekst znajdziemy tu również wywiady z postaciami tamtych czasów, fotografie i dodatkowe informacje na końcu książki.
Moim zdaniem jest to genialna pozycja, którą powinien przeczytać każdy. Uważam, że ten temat zainteresuje każdego. Mimo ogromu dodatkowych informacji, które nie były ściśle związane z tą historią, nie czułam znużenia i nie przeszkadzały mi w czytaniu.
Fabuła mimo, że zawiera wiele wątków nie przytłacza a w finale łączy je w spójną całość. Styl pisarki jest lekki i naprawdę przystępny. Jeśli uda mi się rozwiać wasze wątpliwości by sięgnąć po "Ocaloną w Auschwitz" to będę szczęśliwa, gdyż jest to dzieło, które powinno się przeczytać obowiązkowo. Poznacie nie tylko realia II wojny światowej, ale także mieszkających wtedy ludzi ich codzienność, przygotowywane przez nich posiłki. Polecam z całego serca.