Wzgórze Wisielców recenzja

Wzgórze Wisielców

Autor: @landrynkowa ·1 minuta
2021-12-16
Skomentuj
4 Polubienia
Zawsze z niecierpliwością oczekuję na kolejną książkę Yrsy. Od czasu jak wiele lat temu przeczytałam „Trzeci znak”, jej pierwszą wydaną w Polsce książkę stałam się miłośniczką jej twórczości. Niezmiennie przyciąga mnie swoim mrokiem, drobiazgowością w przedstawianiu fabuły, różnorodnością bohaterów i nietuzinkowym zakończeniem. Nie zawiodłam się i tym razem.
Ponure lawowisko na obrzeżach Reykjaviku naznaczone jeszcze bardziej ponurą historią staje miejscem okrutnej zbrodni. Na początku nic do siebie nie pasuje, nic się ze sobą nie splata, a akcja toczy się tak wolno, że niewytrwałych może uśpić. Ja jednak wiem, że w najmniej oczekiwanym momencie nabierze tempa tak wielkiego, że trudno będzie porzucić czytanie nie odwróciwszy ostatniej strony.
Całość jest przejmującą historią przemocy i zemsty. Brutalna, przemyślana przemoc domowa, strach, bogaci z przywilejami i biedniejsza warstwa społeczna żyjąca w poczuciu krzywdy i wykluczenia, a wszystko to naznaczone osobistymi motywacjami bohaterów. Do tego nielegalna pornografia, ciemna strona internetu i mediów społecznościowych malują smutny obraz małego, niemal wyizolowanego od reszty świata islandzkiego społeczeństwa.
Wątek Freyi i Huldara w tej części mało rozwinięty. Psycholożka udziela się znacznie mniej niż we wcześniejszych częściach. Osobiście jestem bardzo ciekawa jak autorka ostatecznie poprowadzi dalej ich znajomość.
Denerwująca Erla, niestabilna i niewątpliwie zaburzona emocjonalnie szefowa wydziału policyjnego, mająca zadawniony konflikt z Huldarem. Jak w ogóle taka osoba ma rację bytu na takim stanowisku? Nieszanująca współpracowników, traktująca ich oschle i z pogardą, zakompleksiona i ciągle bojąca się, że ktoś, gdzieś obnaży jej niekompetencję. Niepewna siebie z ogromnym parciem na sukces i wysokie stanowisko. Dość ponura osoba, nie wzbudzająca mojej sympatii. Poza Joelem to jedyna postać, której nie znoszę w tym cyklu.
Jestem książką zachwycona i żałuję, że muszę oczekiwać pewnie około rok na następną część.
Ten tom odstawiam na półkę, do kolekcji obok poprzednich.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-10
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wzgórze Wisielców
4 wydania
Wzgórze Wisielców
Yrsa Sigurdardóttir
7.7/10
Cykl: Freyja i Huldar, tom 4

Gálgahraun, ponure lawowisko na obrzeżach Rejkiawiku. Niegdyś miejsce egzekucji, dziś – atrakcja turystyczna. Aż do tego poranka, kiedy znaleziono tam wiszącego mężczyznę. Gwóźdź wbity w jego klatkę ...

Komentarze
Wzgórze Wisielców
4 wydania
Wzgórze Wisielców
Yrsa Sigurdardóttir
7.7/10
Cykl: Freyja i Huldar, tom 4
Gálgahraun, ponure lawowisko na obrzeżach Rejkiawiku. Niegdyś miejsce egzekucji, dziś – atrakcja turystyczna. Aż do tego poranka, kiedy znaleziono tam wiszącego mężczyznę. Gwóźdź wbity w jego klatkę ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wzgórze wisielców” Yrsy Sigurðardóttir to mrożący krew w żyłach thriller, który przenosi nas do Gálgahraun na obrzeża Reykjaviku. Yrsa Sigurðardóttir umiejętnie buduje napięcie i tworzy atmosferę ...

@Malwi @Malwi

Powrót do pani Sigurðardóttir i do czwartego już tomu serii z Freyją i Huldarem, psycholożką i policjantem z Islandii. Muszę powiedzieć, że książka jest dobrze napisana, fajnie mi się słuchało audiob...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Halny. Wiatr, który niesie obłęd
Idzie halny

"Nad Tatrami unosi się gęsty wał. Jest szczelnie zbudowany z gęstych chmur. Idzie halny". Halny jednych fascynuje, u innych budzi przerażenie. Nie można go lekceważyć,...

Recenzja książki Halny. Wiatr, który niesie obłęd
Rzym od kuchni
Zjeść Rzym

Ta książka jest tak pyszna, że można by ją zjeść… Magdalena Wolińska-Riedi podała nam Rzym na talerzu. Wycieczkę śladami najsłynniejszych dań stolicy Italii zaczynamy oc...

Recenzja książki Rzym od kuchni

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl