Wyznawcy płomienia recenzja

Wyznawcy płomienia - Graham Masterton

Autor: ·2 minuty
2020-03-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego,
aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego.”

Z każdą kolejną przeczytaną książką Mastertona coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że obrał on powyższy fragment piosenki Fasolek za swoje motto życiowe. No bo sami przyznajcie - jak niebotyczną i rozbuchaną trzeba mieć wyobraźnię, żeby w jednej powieści upchnąć naraz: samospalenia, zmartwychwstania, tajemne amulety, ludzi-insekty i ludzi-salamandry, zaginione XIX-wieczne partytury, indiańskie wierzenia i rytuały, dzieci prowadzone na smyczy, śmiercionośną muzyka Wagnera, rasę panów, wiecznie żywego Hitlera wraz z Evą Braun. Tak, tak - wszystkie te elementy znajdziecie na kartach “Wyznawców płomienia” (znanych również pod bardziej kiczowatym i PIEKIELNYM tytułem “Podpalacze ludzi”). Pomimo że słyszałam, iż jest to jedna z lepszych powieści Mastertona to i tak nie wykluczałam, że w recenzji zmasakruje ją tak jak autor masakrował tu Wagnera. Ale, że koniec końców Graham oszczędził mojego ulubionego kompozytora - tak i ja tym razem zlituję się nad kolejnym arcydziełem mistrza horroru. A tak serio - to jest (zwłaszcza jak na Mastertona) całkiem niezła książka! Wprawdzie nawet znikomej dawki dreszczy czy grozy w trakcie lektury się nie uświadczy - ale powiedzmy sobie szczerze - kto sięga po książki Mastertona licząc na przerażający horror zapewniający parę nieprzespanych nocy? Już prędzej niż na sporą porcję strachów można liczyć na mnóstwo śmiechu. Ale nie w przypadku “Wyznawców”! Tym razem mistrzu poskąpił nam charakterystycznych dla siebie odpustowych i cringe’owych porównań i metafor. Tak więc - panikujący ludzie po prostu krzyczą w niebogłosy, a nie “jak zarzynane skunksy”. Brak wesołych mastertonizmów nie oznacza jednak, że jest to książka nudna i smutna. Co to to nie! Brak logiki w postępowniu bohaterów, absurdalność wydarzeń czy już samo nagromadzenie kompletnie ze sobą niezwiązanych elementów (od samospalenia przez wykwintną luksusową kuchnię do Hitlera!) sprawia, że lektura “Wyznawców” nie raz i nie dwa wywoła banana na twarzy. Pędząca niczym struś pędziwiatr akcja sprawia, że pomimo wyskakujących na każdej stronie bzdur i głupotek - nie sposób czytania na dłużej przerwać. Masterton nie byłby sobą gdyby w którymś aspekcie nie przesadził. Kwieciste metafory zastąpił do granic przejaskrawionymi postaciami. Mastertonowi Niemcy są niczym żywcem wydarci z memów - w garażu same Mercy, zajadają się tłustą smażoną kapustą kiszoną z kiełbasą - oczywiście popitą Schnappsem, cytują z głowy Goethego, od świtu do zmierzchu w głośnikach na full „wrzaski” Wagnera, a kobieta to typowa Helga - władcza z zerowym wdziękiem i urokiem, za to postawna i grubokoścista, w dodatku z garderobą podebraną Wilczycie Ilsie. Jak i w innych powieściach mistrza tak i tu znajdziemy sceny seksu godne nagrody Bad Sex in Fiction - m.in. masturbacja słuchawką telefoniczną czy gwałt na skrępowanym łańcuchami „pomiocie Mengelego”. Oczywiście za każdym razem Graham nie szczędzi nam drobiazgowych opisów genitaliów. Zamiast tego część twórczej energii mógłby poświęcić na podomykanie niektórych wątków, o których istnieniu pod koniec pisania chyba kompletnie zapomniał. No cóż, nie można mieć wszystkiego. I tak należy Mastertona docenić, że udało mu się stworzyć książkę, której lektura, w odróżnieniu od większości jego innych dzieł, nie zmusza czytelnika do facepalmów co 2 zdanie.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyznawcy płomienia
3 wydania
Wyznawcy płomienia
Graham Masterton
7.4/10

Młoda kobieta Celia Williams dokonuje aktu samospalenia na parkingu w San Diego. Jej narzeczony Lloyd nie jest w stanie pojąć, dlaczego pełna radości życia dziewczyna mogła poważyć się na taki krok. N...

Komentarze
Wyznawcy płomienia
3 wydania
Wyznawcy płomienia
Graham Masterton
7.4/10
Młoda kobieta Celia Williams dokonuje aktu samospalenia na parkingu w San Diego. Jej narzeczony Lloyd nie jest w stanie pojąć, dlaczego pełna radości życia dziewczyna mogła poważyć się na taki krok. N...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl