Jedną z najgorszych rzeczy, z jaką człowiek może mieć do czynienia, jest brak wyznania swych uczuć osobie, którą kochamy. Dzieje się tak ze względu na brak u nas odwagi lub przez inne czynniki, które bezpośrednio dotyczą nas samych lub przez takie, na które nie mamy wpływu. W takich wypadkach warto się przełamać, bo jeśli nawet ktoś nie zechce z nami być, to po pewnym czasie zaakceptujemy ten stan rzeczy i pójdziemy dalej, w przeciwnym wypadku cały czas będziemy się zadręczać niewyznanym uczuciem tkwiąc w miejscu być może przez resztę naszych dni.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Wendy i Toma poznanych w dwóch poprzednich tomach. Dziewczyna po zagranicznej przygodzie ze swym byłym chłopakiem doszła do wniosku, że to Toma darzy prawdziwą miłością i jest gotowa mu to wyznać. W związku z tym postanawia zadzwonić do ukochanego i umówić się z nim na spotkanie w domku po swej zmarłej mamie. Mężczyzna z radością zgodził się na to, choć musiał zapytać o to swą przyjaciółkę, która o niego zabiega. Wendy odebrała tę wiadomość, jako sygnał, iż ma na swej drodze potencjalną rywalkę, toteż wywołało u niej szereg wątpliwości. Niemniej zdecydowała się mimo wszystko wyznać mu prawdę, gdyż nie potrafi dłużej żyć w uczuciu i domysłach bez udziału tej drugiej osoby. Jak przebiegnie spotkanie i jakie będą tego skutki? Co czuje Tom względem Wendy? Co się jeszcze wydarzy i jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Uśmiechnij się do anioła. Porządek rzeczy” autorstwa J.K. Kukuły.
Chęć wyznania miłości
W tym tomie została zamieszczona wskazówka ułatwiająca wybór odpowiedniej drogi osobie zastanawiającej się jak należy i czy w ogóle wyznać komuś miłość. Pojawiło się za sprawą wewnętrznych rozterek Wendy wiele interesujących uwag, co do różnic pomiędzy kobietami i mężczyznami wglądem postrzegania ewentualnych zalotów, a także sposobu na okazywanie uczuć. Jak najbardziej prawdziwym spostrzeżeniem jest to, że panowie muszą mieć jasno wyłuszczone w jakiej trwają relacji, gdyż ewentualne zbyt wylewne okazywanie zwykłego koleżeńskiego uczucia może być odebrane, jako sygnał czegoś poważniejszego, toteż warto takie sprawy od razu przedyskutować. Inną kwestią jest to, że wielu z nas nigdy się nie domyśli tego czego pragnie kobieta lub zrobi to już po czasie, czego może później będzie żałować. Te i inne przypadki w rzeczywistości się zdarzają i mają nawet oparcie w badaniach naukowych. Natomiast wyznanie swej miłości względem znanej nam dobrze osoby może oczyścić naszą duszę i bez względu na wynik pójdziemy dalej będąc z nią lub po pewnym czasie zakochując się w innej.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się ciut szybciej niż poprzednie części, dlatego, że byłem bardzo ciekaw finału tej historii, niemniej należy pamiętać, iż styl pisarski różni się od tych, które najczęściej obecnie spotykamy, a jego dominująca cechą jest wnikliwe rozkładanie na czynniki pierwsze myśli i uczuć głównej bohaterki, choć w tym przypadku, było też tego trochę po stronie Toma. Pozycję należy czytać po zapoznaniu się z poprzednimi tomami, a jeżeli chodzi o gatunek, to jest on utrzymany jak poprzednio w charakterze czegoś na pograniczu romansu współczesnego i powieści obyczajowej. Czasem występują słowa, które wyszły z powszechnego użycia, ale nadają jej swoistego charakteru i powagi. Osoby lubiące niespodzianki nie powinny zaglądać do opisu tuż przed lekturą, gdyż moim zdaniem trochę za dużo zdradza z fabuły. Okładka w kolorze zieleni przypadnie do gustu osobom ceniącym minimalizm oraz klasyczne grafiki z dawniejszych lat. Gorąco polecam pozycję, jak i całą trylogię wszystkim borykającym się z niepewnościami dotyczącymi miłości, bo być może dzięki niej zyskają odpowiedź na to jaką drogę wybrać, by chociaż pod tym względem być szczęśliwym.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.