Wyspa zaginionych dziewcząt recenzja

Wyspa pełna rozczarowań.

Autor: @Malwi ·1 minuta
2023-07-22
Skomentuj
25 Polubień
"Wyspa zaginionych dziewcząt" to powieść, która rozgrywa się na tajemniczej wyspie La Kastellana, gdzie kryją się mroczne sekrety. Opowieść przenosi nas do roku 1985, gdzie poznajemy dwunastoletnią Mercedes i jej siostrę, dla których wyspa jest domem. Jednak spokój zostaje zakłócony, gdy na wyspę przybywa multimilioner Matthew Meade i jego córka Tatiana. Zdarzenia, które następują po ich przyjeździe, zmieniają życie mieszkańców wyspy na zawsze.

Niestety, "Wyspa zaginionych dziewcząt" nie spełniła moich oczekiwań. Jednym z głównych mankamentów jest wymyślenie całej fikcyjnej wyspy z własnym językiem, historią i zwyczajami. To podejście sprawia, że historię czyta się jak science-fiction, a dramaty bohaterów nie wydają się autentyczne. Średniowieczna atmosfera związana z tajemniczym diukiem oraz okrutnymi obrzędami niezamężnych kobiet miesza się z historią zdegenerowanych milionerów, co sprawia, że całość staje się niewiarygodne.

Przez większą część powieści bohaterowie snują się bezczynnie, a ich działania nie przynoszą rezultatów. Intryga jest naciągana, a niektóre z wydarzeń i motywów działania bohaterów wydają się nielogiczne. Główna bohaterka, Mercedes, jest dziwnie związana z umową, której nie podpisała, ani nie widziała, co wydaje się nieprawdopodobne. Co więcej, w powieści pojawiają się wątki seksualne, które nie zostały odpowiednio rozwinięte i wyjaśnione, co wywołuje dezorientację.

Kolejnym problemem jest portretowanie bogatych, ale zdegenerowanych milionerów, którzy wykorzystują nieletnie prostytutki i popełniają przestępstwa. Te wątki nie tylko są szokujące, ale także wydają się przesadzone, co osłabia wiarygodność powieści.

Bohaterowie są płasko nakreśleni i mało interesujący, przez co trudno się z nimi utożsamić czy odczuć zaangażowanie w ich historie. Ich działania i motywacje nie zawsze są logiczne, a akcja nie prowadzi do wystarczająco przemyślnych i sensownych rezultatów. Zawarta w powieści zagadka dotycząca pancernego pokoju jest absurdalna i nieprzekonująca, co tylko pogłębia rozczarowanie.

Autorce brakuje też zdolności zaskoczenia, a zakończenie wydaje się przewidywalne. Szybko straciłam zainteresowanie, a historia stała się męcząca i trudna do przebrnięcia.

Podsumowując, "Wyspa zaginionych dziewcząt" Alex Marwood to powieść, która nie spełniła moich oczekiwań. Nieudane połączenie mrocznych tajemnic z nierealnymi elementami sprawia, że czytanie staje się trudne i marnuje czas. Przewidywalne zakończenie oraz naciągane wątki powodują, że lepiej szukać innych, bardziej satysfakcjonujących lektur.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-22
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyspa zaginionych dziewcząt
Wyspa zaginionych dziewcząt
Serena Mackesy "Alex Marwood"
6.2/10

Błyszczące wody opływające wyspę La Kastellana nie mogą równać się z głębią mrocznych sekretów, które kryje to miejsce… Rok 1985 Dla dwunastoletniej Mercedes i jej siostry Donatelli La Kastellana j...

Komentarze
Wyspa zaginionych dziewcząt
Wyspa zaginionych dziewcząt
Serena Mackesy "Alex Marwood"
6.2/10
Błyszczące wody opływające wyspę La Kastellana nie mogą równać się z głębią mrocznych sekretów, które kryje to miejsce… Rok 1985 Dla dwunastoletniej Mercedes i jej siostry Donatelli La Kastellana j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Wyspa zaginionych dziewcząt"Alex Marwood Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Ilość stron: 448 Rok wydania: 2023 Fabuła: Śródziemnomorska wyspa turystom wydaje się rajem. Nikt nie dostrzega...

@Marcela @Marcela

Alex Marwood potrafi stworzyć niepokojący i gęsty klimat, atmosferę przerażenia i niepewności. Jest w tym mistrzynią. Kolejna powieść, która wyszła spod jej pióra, również to potwierdza. Przekonajcie...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @Malwi

Baron
Baron

"Baron" Krzysztofa Jóźwika to książka, która uderza jak fala zimnej wody – najpierw szokuje, potem obezwładnia, a na końcu zostawia z pytaniami, które nie dają spokoju. ...

Recenzja książki Baron
Zabijesz mnie?
Zabijesz mnie?

Czy książka może jednocześnie fascynować i niepokoić, budzić zachwyt, a zarazem kazać spojrzeć w mrok ludzkiej duszy? Tak, jeśli jest to "Zabijesz mnie?" Agnieszki Pesze...

Recenzja książki Zabijesz mnie?

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl