Dobre miasto recenzja

Wysepki dobrej prozy

Autor: @Bartlox ·2 minuty
2021-09-15
Skomentuj
5 Polubień
Nawet dość długo zastanawiałem się nad tym jakim przymiotnikiem obdarzyć tę powieść na początek, jak nazwać problem, który z nią mam. I myślę, że najlepszym sformułowaniem będzie tu "powieść wyspowa". Tak, tekst Zielkego składa się z wysp, wysp niezłego, dobrego niekiedy tekstu, rozdzielonych jednak jakimś dziwnym morzem. Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest zbiór opowiadań, ani nawet powieść zbliżająca się do formuły zbioru opowiadań, mamy tu jedną ciągłą historię, ale w tej historii trafiamy be przerwy na te "wyspy" i to "morze".

Nie widzimy logicznego rozwoju większości istotnych dla rozwoju fabuły spraw. Nie czujemy w ogóle tego, czemu dziennikarka będąca główną bohaterką książki zmienia zdanie o biznesmenie, o którym pisze. Od początku wiemy, że zmieni zdanie i to się oczywiście dzieje, ale dlaczego, jak - tego w gruncie rzeczy nie pojmujemy. Podobnie nie wiemy czemu zaczyna wątpić w winę oskarżonych. Znowuż, od początku wiadomo, że to się wydarzy, ale co właściwie wpłynęło na jej osąd - tego nawet się nie domyślamy. I tak dalej, tyczy to bardzo wielu spraw w tej książce. Jest "wyspa" gdy biznesmen jest fajny i sympatyczny, a potem ta, gdy jest podejrzany, obie napisane powiedzmy, że w miarę sprawnie, ale co było pomiędzy nimi? Ano owo morze jakiejś literackiej nicości.

Nieco lepiej jest w końcówce powieści, zmiana narracji z dwu- (ok., tak naprawdę trzy-) na wieloosobową sprawie, że naprawdę się w to angażujemy, naprawdę chcemy wnikać w tę historię. Tak, dosłownie siedziałem nad książką i chłonąłem kolejne strony. Ale i tu czujemy pewne takie niedopowiedzenie w wątkach.

Autor miał niewątpliwie kilka ciekawych pomysłów, czujemy, jakby żonglował nimi wręcz nonszalancko, widzimy, jak podrzuca ciekawe tropy jak by chciał pokazać - "patrzcie ile rzeczy mógłbym tu zrobić". Ta nonszalancja, wręcz brawura pisarza nijak nie razi, to działa jednoznacznie na korzyść książki.

Za to minus za kreację świata - obraz środowiska dziennikarskiego jest niewiarygodny. To zresztą w pewnym sensie grzech pierworodny, takie dziennikarskie śledztwo nie mogłoby mieć dziś miejsca, takie reportaże już się nie ukazują. A już na pewno nie w gazetach zbliżających się profilem do tabloidu. Co za tym idzie także w relacji dziennikarki z szefem było coś wręcz... naiwnego. Podobnie obraz drogi życiowej porywaczy - jest niewiarygodny, zwyczajnie naciągany. Co więcej, ich świat jakoś tam czujemy tylko w pierwszych partiach tekstu, potem już w ogóle. I, tak, tu też powraca wzmiankowany już grzech wyspowości.

Plusik za wątki seksualne, nie raziły, choć balansowały na granicy wulgarności. Podobnie sprawa choroby psychicznej jednej z postaci i ledwo zarysowane watki demoniczne - były dobrze i ciekawie zrobione.

Czytało się w miarę przyjemnie, pod koniec nawet bardzo, ale powieści przydałoby się jeszcze trochę obróbki. Wiem, że to częsty zarzut względem polskich pisarzy, ale w tym wypadku jest szczególnie aktualny. Wtedy być może mogłaby z tego wyjść naprawdę niezła powieść kryminalna.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dobre miasto
Dobre miasto
Mariusz Zielke
6.5/10

Duszna atmosfera prowincjonalnego miasteczka, zamknięta, nieprzychylna społeczność oraz dojmujące przekonanie, że życie nie przyniesie nic lepszego – czy to wystarczy, aby zwyczajny człowiek stał się ...

Komentarze
Dobre miasto
Dobre miasto
Mariusz Zielke
6.5/10
Duszna atmosfera prowincjonalnego miasteczka, zamknięta, nieprzychylna społeczność oraz dojmujące przekonanie, że życie nie przyniesie nic lepszego – czy to wystarczy, aby zwyczajny człowiek stał się ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Znasz tu wszystkich, ale nie możesz ufać nikomu" Niech ten powyższy cytat, który widnieje również na okładce tytułowej będzie wstępem do mojej opinii o "Dobrym Mieście". Wydawało mi się, że znam au...

@klaudia.nogajczyk @klaudia.nogajczyk

Dobrym Mieście zamordowano kobietę-anioła. Żonę biznesmena, która zawsze pomagała potrzebującym, udzielała się charytatywnie, wspomagała sprawy lokalnego kościoła. Kto może stać za tą zbrodnią? Jest ...

@arcytwory @arcytwory

Pozostałe recenzje @Bartlox

Bezkarny
Dwie Mrozowe batalie

Silna, przenikająca całą tę powieść tendencja do rozpadu, do utraty spójności, do tego, że fabuła przestanie trzymać się kupy vs równie intensywna (i poparta jego autent...

Recenzja książki Bezkarny
Najsłabsze ogniwo
Tylko jeden efekt ;/

Robertowi Małeckiemu bardzo zależało na osiągnięciu efektu zagęszczenia. Na sprawieniu, że powieściowe wydarzenia będą tak „ściśnięte”, tak stłoczone właśnie, że czyteln...

Recenzja książki Najsłabsze ogniwo

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl