Świat w dobie koronawirusa ma to do siebie, że zarówno autorzy jak i wydawnictwa prześcigały się w promocjach. Tak było i w przypadku autorki, która na swojej stronie ogłosiła promocję, z której chętnie skorzystałam. Czytałam wcześniej opinie, ale dla mnie było to pierwsze spotkanie z Karoliną Wójciak. Pierwsze, ale zapewniam że nie ostatnie i w najbliższym czasie muszę koniecznie przeczytać pozostałe książki autorki.
"Wyrok" zachęcił mnie już samym opisem.
"Anita jest w rozpaczy po trudnym rozstaniu. Straciła z oczu drogę, którą dotąd szła przez życie, a która wydawała jej się oczywista i prosta. Postanawia więc zacząć wszystko od nowa: przeprowadza się do niewielkiej miejscowości, gdzie poznaje mężczyznę idealnego, spełnienie jej największych marzeń. Szybko jednak okazuje się, że nie wszystko jest tak wspaniałe, jak wygląda na pierwszy rzut oka.
Pola prowadzi spokojne, dostatnie życie. Jest córką kandydatki na premiera, pochodzi z zamożnej rodziny i nigdy niczego jej nie brakowało. Kiedy dowiaduje się od babci, że przed laty w mieszkaniu naprzeciwko doszło do tajemniczego morderstwa, wiedziona ciekawością i nudą codziennego życia, postanawia odszukać winnego. Tropiąc odpowiedzi na zwiększającą się liczbę pytań, Pola trafia w końcu do więzienia. Tam też poznaje Borysa, który od dziesięciu lat siedzi zamknięty w ciemnej, wilgotnej celi.
Jak łączą się te dwie historie? Kim jest tajemniczy kochanek Anity? Czy Borys jest tym, za kogo bierze go Pola? Emocjonująca historia, pełna niespodziewanych zwrotów akcji i niesamowicie celnych spostrzeżeń na temat ludzkiej psychiki."
Cały "Wyrok" toczy się dwutorowo wokół dwóch kobiet, Poli i Anity. Przyznam szczerze, że zaskoczyło mnie to i cały czas z tyłu głowy miałam pytanie: dlaczego zaczęłam się domyślać dopiero pod koniec książki? Brawo ja!
Pola właśnie szykuje się do ślubu z ukochanym, ale nad głową wisi jej pisanie pracy magisterskiej, a w zasadzie brak pomysłu i kłopoty z promotorem, który nie chce zaliczyć jej roku. Pola studiuje dziennikarstwo i chce napisać coś wyjątkowego, ale co?
Nieoczekiwanie z pomocą przychodzi jej babcia, której to nasza bohaterka pomaga przeprowadzić się do domu opieki. Oczywiście domu opieki na najwyższym poziomie, bo przecież w innym miejscu nie mogłaby przebywać matka przyszłej pani premier. Babcia opowiada Poli o morderstwie, które wydarzyło się 15 lat temu w mieszkaniu naprzeciwko.
Według opinii babci od 15 lat w więzieniu siedzi zupełnie niewinny człowiek. Czyżby to był temat dla przyszłej dziennikarki?
Dzięki wysoko postawionej matce, Poli udaje się szybko odwiedzić skazanego Borysa.
Czy rzeczywiście jest niewinny? A jeśli tak, to dlaczego nie chciał oczyścić swojego imienia przez tyle lat. Co wydarzy się między Polą a Borysem?
Anita to druga bohaterka, której historię poznajemy. Udało jej się rozwieść z mężem, który znęcał się nad nią fizycznie. Została sama z sześcioletnią córeczką, Sarą. Wyjeżdża z córką z miasta, aby przemyśleć sobie wszystko i zastanowić co dalej z jej życiem. Poznaje Krzysztofa, który jest zupełnie inny od byłego męża i postanawia ułożyć sobie z nim życie. Kim okaże się Krzysztof?
I co połączy kobiety z dwóch tak różnych światów?
To genialnie napisana książka, która z każdą stroną zachwyca i wciąga. To jedna z tych książek które żal odkładać. To historia, która na długo pozostaje w pamięci. Jeśli nie znacie twórczości autorki to polecam gorąco, a "Wyrok" to jedna z najlepszych książek jakie czytałam ostatnio.