W górach szaleństwa. Gra paragrafowa recenzja

Wyprawa w mroźne góry szaleństwa

TYLKO U NAS
Autor: @Almaranth ·3 minuty
2021-09-01
Skomentuj
6 Polubień
Wyobraźcie sobie, że czytacie książkę, w której serdecznie nienawidzicie jakiegoś bohatera. Kolejna strona i już marzycie by ta postać zakończyła żywot w rzece wrzącej lawy, pod katowskim toporem lub na szubienicy. Niestety to autor kieruje jego losem i obsypuje go złotem, kwiatkami, a na trawce przed jego domem pasie się jednorożec. Szlag może Was trafić! Marzyliście o zupełnie innym zakończeniu. Z pomocą przychodzi Wydawnictwo Black Monk, które oddaje w nasze ręce grę paragrafową, w której samemu można zadecydować, jak potoczy się los głównego bohatera.



W skrócie dla laików: gra paragrafowa polega na wybieraniu ścieżki bohatera za pomocą tzw. paragrafów na zasadzie – jeśli chcesz, żeby X zrobił A, idź na stronę 123 itp. To czytelnicy mają wpływ na to, jak potoczą się losy postaci.

Skupmy się jednak na „W Górach Szaleństwa” – grze paragrafowej na motywach opowiadań H.P. Lovecrafta. Tym razem przenosimy się do lat ’30 XX wieku. Nasz bohater profesor geologii z Bostonu jest szalenie…nudny. Nijaki. Śmiało można rzec – bezpłciowy. Jego całe życie to skały. Ale ten właśnie taki sobie człowieczek dostaje niepowtarzalną szansę wyjazdu z ekspedycją na Antarktydę. Jak pokierujecie losami bohatera? Czy zamarznie na zimnej Antarktydzie? Pożrą go wilki? Porwą zmutowane pingwiny? Co się może wydarzyć? To wszystko zależy tylko od Was!

„Z zachodu spoglądają na was olbrzymie szczyty gór, a rykowi waszych silników odpowiada jedynie cisza. Wiatr nie przeszkadza wam zbytnio, a radiokompasy pomagają wam utrzymać kierunek, kiedy wlatujecie w niewielkie zamglenia. Wreszcie docieracie do południowych krańców Ziemi, wymarłych od niezliczonych eonów”.

Gry paragrafowe odkryłam w tym roku i muszę przyznać, że ta forma rozrywki coraz bardziej do mnie przemawia. Fajnie mieć moc sprawczą nad przebiegiem akcji, nad rozwojem bohatera, można zaszaleć i iść na żywioł, a można stąpać ostrożnie… Można wyobrazić sobie, że bohater to Wasz szef i czytać jak coś go rozszarpuje na strzępy… Za marzenia nie karają 😉

Książka wydana jest w bardzo klimatycznym stylu. Ilustracje są nieziemskie, dodają mrocznego smaczku do fabuły. Same zaś paragrafy prowadzą nas przez fabułę wielotorowo. Czytając kilkanaście razy zdarzało mi się trafiać na te same strony podążając zupełnie inną ścieżką fabularną. Zdarzało mi się ryknąć śmiechem (zmutowane pingwiny!), a czasami nie mogłam się doczekać co czeka na kolejnych kartach. Poza tym mamy w domu taki mały challenge z mężem, kto przetrwa najdłużej. Jeśli macie okazję, polecam czytać na zmianę z drugą osobą, fajne doświadczenie!

„Jeżeli masz plan działania, najrozsądniej jest się go trzymać. Nagłe zmiany grożą wyczerpaniem zapasów i śmiercią. Nikt nie będzie cię szukał w miejscu, w którym zgodnie z planem nie powinieneś się znajdować”.

„W Górach Szaleństwa” to według mnie fajna odskocznia na gorszy czas, gdy nie ma się ochoty zaczynać dłuższej książki, czy super opcja na imprezę, lub nudny wieczór. Językowo wiadomo, że nie ma co się spodziewać poematów. Jest krótko, zwięźle i na temat, jednak nie uważam tego za minus. Jedyne czego mogę się przyczepić, to w mojej opinii było za mało paragrafów. Za którymś razem już wiedziałam czego się spodziewać, gdzieś zaginął element niespodzianki. Mimo to, generalnie polecam. Przyznaję, że podróżowanie po świecie stworzonym przez Lovecrafta zaostrzyło moją ciekawość na poznanie się bliżej z twórczością ekscentrycznego autora. Co z tego wyniknie? Zobaczę. Póki co będę na pewno sięgać przy okazji po kolejne gry paragrafowe.


Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl

Almaranth, 01.09.2021









Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-26
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W górach szaleństwa. Gra paragrafowa
W górach szaleństwa. Gra paragrafowa
Howard Phillips Lovecraft, Edward T. Riker
8.2/10
Cykl: Choose Cthulhu, tom 2
Seria: Choose Cthulhu

Poprowadź Ekspedycje w niebezpieczne Góry Szaleństwa! W grze paragrafowej Choose Cthulhu 2: W Górach Szaleństwa kierujesz losami bohatera, zmagającego się z wyzwaniami znanymi z opowiadania W Górach ...

Komentarze
W górach szaleństwa. Gra paragrafowa
W górach szaleństwa. Gra paragrafowa
Howard Phillips Lovecraft, Edward T. Riker
8.2/10
Cykl: Choose Cthulhu, tom 2
Seria: Choose Cthulhu
Poprowadź Ekspedycje w niebezpieczne Góry Szaleństwa! W grze paragrafowej Choose Cthulhu 2: W Górach Szaleństwa kierujesz losami bohatera, zmagającego się z wyzwaniami znanymi z opowiadania W Górach ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„W górach szaleństwa” to już drugi tom serii gier paragrafowych Choose Cthulhu, w której masz możliwość kierowania losami wielu bohaterów zmagającym się z wyzwaniami znanymi z opowiadań Lovecrafta. ...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Zdarzyło się wam już wcześniej trafić na gry paragrafowe? Mnie zdecydowanie nie, "W górach szaleństwa" jest moim pierwszym spotkaniem z tą formą, a czy ostatnią? O tym już za chwilę. Co łączy Uniwer...

@inzynier.i.ksiazki @inzynier.i.ksiazki

Pozostałe recenzje @Almaranth

Haunting Adeline
Zabawa w kotka i myszkę - kiepski dark romance

Opis książki zapowiadał intrygującą, mroczną historię pełną pasji, romansu, niebezpieczeństwa. Sięgnęłam, bo spodziewałam się fantastycznej historii, może czegoś w stylu...

Recenzja książki Haunting Adeline
O, Ida!
Opowieść o przyjaźni, czy jednak bardziej porno?

Są różne książki o tematyce erotycznej – mniej lub bardziej udane. Jednak zwykle oprócz samych aktów, mają w sobie to „COŚ”. COŚ – czyli intrygujących bohaterów, chemię ...

Recenzja książki O, Ida!

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl