"(…) nie można przez resztę życia jedynie oglądać się w przeszłość".
Nasze losy to skomplikowana sieć wzajemnych wspomnień, urazów, niepamięci oraz nienawiści połączonej z miłością. Wszystko to nieustannie ewoluuje, zmienia formę, dostosowuje się do aktualnych czasów. Jednak jest coś, co zawsze pozostaje takie samo – to mrok spowijający ludzką duszę w obliczu wielkiego dramatu. I o tym właśnie jest ta książka.
Agnieszka Janiszewska ukończyła historię na Uniwersytecie Warszawskim. Obecnie autorka pracuje jako nauczycielka historii w liceum ogólnokształcącym. Zgodnie z nabytym wykształceniem, pasjonuje ją historia, lubi także podróże, w trakcie których zwiedza różnorodne zabytki. Mieszka w jednej z podwarszawskich miejscowości.
Rok 2006. Po wieloletniej nieobecności, do Polski przylatuje Katarzyna Jaworska razem ze swoją córką Karoliną. Pretekstem do tej podróży jest planowana sprzedaż rodzinnego domu bohaterki w Pomiechowie, z którym ta wiąże wiele dobrych wspomnień. Tak naprawdę jednak kobiety wracając w dobrze znane sobie strony, pragną konfrontacji z przeszłością, która naznaczyła ich dalsze losy. Spotkanie z niegdyś bliskimi sobie osobami okazuje się wielkim wyzwaniem dla każdej z nich.
Najnowsza, długo wyczekiwana książka Agnieszki Janiszewskiej okazuje się budzącą wiele emocji opowieścią o wybaczeniu nie tylko innym, ale przede wszystkim sobie. Opowieścią poruszającą najczulsze struny naszej duszy, historią o ludzkiej ułomności i błędach, za które niestety czasami trzeba płacić najwyższą cenę. To książka o ludziach takich jak każdy z nas, o przeszłości mającej kolosalny wpływ na dalsze życie, o winie i o karze. Książka doskonale wpisująca się w nurt literatury psychologiczno-obyczajowej z naciskiem na psychologię postaci.
Agnieszka Janiszewska serwuje swoim czytelnikom różnorodną mozaikę kobiecych portretów, połączonych wzajemną nicią więzów krwi, przyjaźnią i wspólną tragedią sprzed lat. W warstwie tej nie sposób nie docenić kunsztu autorki w kreacji tak skomplikowanych postaci obciążonych pokaźnym bagażem emocjonalnym. Nie ma w tej historii bowiem miejsca na normalne relacje, gdyż każda z bohaterek naznaczona jest pokłosiem tego, co wydarzyło się przed laty. Mowa tu o różnych konfiguracjach, jak chociażby Magdy i jej siostry Renaty, Magdy i jej córki Joanny, Katarzyny i jej córki Karoliny, a także Renaty i Karoliny. Każda z nich skąpana w tytułowym mroku, definiuje wielopłaszczyznowość ludzkiej natury.
Podczas lektury powieści uwagę zwraca umiejętne zagłębienie się autorki w umysły każdej z głównych bohaterek, ale największe wrażenie robi pierwszoosobowa narracja Karoliny pisana kursywą. To trafiony zabieg wzmacniający cały wydźwięk psychologiczny tej książki i pozwalający lepiej zrozumieć główne osoby tego swoistego dramatu. Dramatu, podczas poznawania którego do samego końca nie wiadomo, co tak naprawdę wydarzyło się przed laty. Ta kwestia nurtuje bowiem najbardziej, nie pozwalając oderwać się od lektury tej powieści nawet na chwilę.
"W mroku" nie jest łatwą opowieścią, gdyż w pełni uzmysławia, że za swoje błędy trzeba zawsze płacić. To historia o odnajdywaniu siebie na nowo, o pozbyciu się demonów przeszłości, które skutecznie zatruwają doczesne życie oraz o szczerości wobec siebie i wobec innych. Co ważne, Agnieszka Janiszewska nie ocenia, ale zadaje trafne pytania, na które warto znaleźć odpowiedź w jej najnowszej książce.