Szkoła dla wybranych recenzja

"Pierwszą osobą, którą poznałam, była Leia. Pochodziła z Bejrutu, w wieku jedenastu lat wygrała konkurs naukowy, w którym uczestniczyło dziesięć tysięcy osób. Nasze miasteczko nie ma nawet tylu mieszkańców.(...) Kolejna osoba, którą poznałam, wygrała konkurs matematyczny w Niemczech. Inna znała dwanaście języków. A ja napisałam tylko tomik poezji po angielsku".

Wydarzenia śledzimy z perspektywy kilku bohaterów, uczniów akademii Redemption Prepatartory w latach dziewięćdziesiątych. Wydaje się, że główną orbitą wokół której wszystko się kręci jest Emmalynn Donahue.
Pochodzi z ubogiej rodziny, a nauka w tej elitarnej szkole dla najzdolniejszych dzieciaków może być przepustką do lepszego życia. Tylko co takiego się stało, że możliwość, która z początku jawiła się jako błogosławieństwo stała się przekleństwem?

Kolejni narratorzy to:
EVAN geniusz szachowy, myśli schematami jakby życie było niekończącą się partią szachów, skrycie kocha się w Emmie.
NEESHA najlepsza przyjaciółka Emmy i chemiczny geniusz, zrobi wszystko by zdobyć pierwsze miejsce w konkursie na innowacyjny produkt.
AIDEN chłopak Em., gwiazda koszykówki, znalazł się w akademii dzięki pieniądzom rodziców.

Jest coś w sposobie narracji co trochę mi przeszkadza, jakieś zbędne dygresje, zbytnie odbieganie od tematu. Nie jest to pozycja najłatwiejsza w odbiorze, opowiada o super mądrych dzieciakach, ich sposobach myślenia i komunikacji.
Lubię wszystkie historie ze środowisk szkolnych, uczniowskich ale ta młodzież i ta szkoła są tak bardzo inne. Panują tu ostre i specyficzne zasady a rywalizacja bywa wykańczająca. Na dodatek te dzieciaki dźwigają dodatkowy bagaż na swoich barkach - ambicje i oczekiwania rodziców.

Jestem wewnętrznie rozdarta bo zupełnie nie potrafię ocenić tej pozycji. Genialny pomysł na fabułę: dzieciaki niczym króliki doświadczalne trzymane w zamknięciu, próby przeciwstawiania się reżimowi, super odkrycie - lek na bazie amfetaminy ułatwiający koncentrację i poprawiający nastrój, zaginięcie uczennicy. Tyle mocnych czynników a wszystko to poległo przez trudną w odbiorze narrację i nienaturalne dialogi. Ewidentnie coś tu nie zagrało. Chyba musicie sprawdzić sami.