Wszystko, czego w tobie nienawidzę recenzja

Wszystko, czego w tobie nienawidzę

Autor: @daria.ilovebooks26 ·6 minut
2024-08-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

"Złamałaś mnie w dniu, w którym po raz pierwszy cię pocałowałem"

Snow Hawley zawsze marzyła o wielkiej miłości. Kiedy jej ojciec - boss narkotykowy Irlandii informują ją, że ma wyjść za mąż Aziela Crawforda - władcę brytyjskich kasyn to w dziewczynie nadal tli się nadzieja na pełne miłości życie. Jednak życie małżeńskie okazuje się całkiem inne niż sobie to wyobrażała.

Czy Snow stanie się kimś ważnym dla swojego męża? Czy małżeństwo będzie szczęśliwe? A może nawet pojawi się miłość?

Snow jako córka największego i najpotężniejszego bossa narkotykowego w Irlandii zawsze marzyła o wielkiej miłości. Marzyła o tym, że będzie mieć kochającego i wspaniałego męża. W dniu jej 18 urodzin wszystko się zmienia. Jej rodzice informują ją, że jest zaręczona z 8 lat starszym od niej mężczyzną. Azel Crawford rządzi brytyjskimi kasynami, jaskinią hazardu. Jest on bardzo znany i budzi tam postrach. Rodziny decydują się na zawarcie głębszego sojuszu niż dotychczas, a jego umocnieniem ma być właśnie małżeństwo pomiędzy obiema stronami.

Snow wie, że nie ma innego wyjścia i czeka ją aranżowane małżeństwo. Jednak liczy na to, że z czasem pomiędzy małżonkami pojawi się uczucie. Niestety dosyć szybko zderza się z rzeczywistością. Jej mąż to ponury, zdystansowany i kontrolujący wszystko mężczyzna. Jest po prostu uważana przez niego za własność, co daje jej do zrozumienia już w dniu ślubu.

"Zaznaczył swoje terytorium. To był pierwszy raz, gdy pokazał że należę do niego. (...) Trzeci raz, kiedy zrobił ze mnie ładny, ale bezwartościowy dodatek do swojego mrocznego życia"

Kolejne miesiące małżeństwa są takie same. Po półtora roku nic się nie zmienia. Jej mąż unika jej towarzystwa, trzyma dystans. Snow jest potulna i posłuszna, wykonuje każdy jego rozkaz w obawie przed tym co można jej zrobić. Mąż zabronił jej pracować i chodzić na studia. Obserwowana i pilnowana przez ochroniarzy przez cały czas. Nie jest zadowolona ze swojego życia. Brakuje jej uczucia, czułości i dotyku ze strony małżonka. Czuje się jak rzecz. Jak piękny dodatek do życia męża, którym można się pochwalić.

"- Jakbym była jakąś bezwartościową rzeczą.
- Często się tak przeze mnie czujesz?
- Nie. Zwykle czuję się tylko jak dodatek"

Wszystko się zmienia w pewien wieczór w kasynie. Zachowanie męża, jego przyzwolenie wobec tego jak inni ją traktują i wpływ wypitego alkoholu powoduje, że wybucha. Nie dziwię się, bo jak doszło do tego momentu to byłam wkurzona i zszokowana. Po tym jednym fragmencie już prawie wyrobiłam sobie zdanie o bohaterze. A poczułam ulgę kiedy się okazało inaczej niż myślałam. Ten jeden wieczór wszystko zmienia. Powoduje punkt zwrotny w ich małżeństwie. Aziel pozwala żonie na więcej...

Snow to bardzo sympatyczna postać. Podobała mi się jej przemiana a raczej to, że nabrała odwagi, aby pokazać jaka jest naprawdę. Początkowo przeszkadzała mi jej potulność wobec męża. Nie miała odwagi powiedzieć mu co myśli. Wieczór w kasynie jednak wszystko zmienia, a ona wszystko w końcu z siebie wyrzuca. Od tego momentu mówi co chce i nie przejmuje się tym co ją mogłoby za to spotkać. Jest pyskata, ma cięty język. Wzbudza sympatie każdego, no prawie każdego. Jest zdeterminowana, aby przekonać do siebie swojego męża. Ta noc daje jej nadzieję, że może być lepiej. Że może jej małżeństwo nie będzie wcale takie złe.

"Nienawidziłam tego. Nienawidziłam, że byłam tak spragniona czułości i uwagi. Wystarczyło jedno jego słowo, jeden przejaw zainteresowania i zapomniałam o tym, jak mnie traktował"

Aziel to bardzo intrygująca postać. Zimny, nieczuły, zamknięty w sobie, zaborczy i ogarnięty obsesją. Powiem szczerze, że dosyć ciężko go zrozumieć. Ma obsesję na punkcie bohaterki, pilnuje i kontroluje ją, a z drugiej strony stara się ją trzymać na dystans. Robi wszystko, aby jak najmniej przebywać jej towarzystwie. Unika jej, ale nie chcę pozwolić, aby była z kimś innym. Nie kocha jej, ale ją potrzebuję.

"Snow była moim światełkiem w tunelu. Nie była dla mnie całym światem, ale dawała mi poczucie stabilizacji. Przy niej mogłem odpocząć. Nie musiałem kalkulować, przewidywać każdego kroku i wściekać się, że okaże się wrogiem"

Ma zmienne nastroje, co było trochę irytujące. Tak naprawdę chyba sam nie wie czego chce. Raz Snow w odpowiedni sposób traktuje, bohaterka nabiera nadziei, a za chwilę puf. Wracamy do początku. I tak w kółko. 0d dającego się polubić faceta do znowu ponurego, zdystansowanego i strasznie wkurzającego. Powiem szczerze, że czasami było to bardzo frustrujące.

"Ta... żałosna nadzieje na ocieplenie naszej relacji pękła jak balon"

Nienawidzi tego jakie ona emocje w nim wywołuje, a z drugiej strony nie potrafi przestać o niej myśleć.

"Nienawidzę tego, że jesteś pierwszą i ostatnią myślą w mojej głowie każdego dnia od cholernych ośmiu lat"

Przed Snow dosyć dużo pracy i daleka droga. Naprawdę podobała mi się jej determinacja. Jednak też za dużo od niego oczekiwała. Chce żeby on już, natychmiast się zmienił. Dziewczyna robi wszystko, aby mąż pozwolił się jej zbliżyć. Jest to trudna droga. Aziel był wychowywany tylko przez ojca, który nigdy nie okazywał mu miłości. Z czasem Snow jednak się udaje, a ona sama się w nim zakochuje. Podobała mi się ta zmiana ich relacji i w pewnych zakresie zachowania mężczyzny. Niestety przed nim jeszcze daleka droga, a zakończenie dobitnie to pokazuje.

Oczywiście jak na książkę z wątkiem przestępczym nie mogło zabraknąć samego niebezpieczeństwa. Swoją drogą bardzo mi się podobało jak tutaj ten wątek został przedstawiony. Trochę poznajemy interesy prowadzone przez Aziela. Zresztą sama Snow często mu towarzyszy podczas spotkań w kasynie i widzi do czego jest zdolny jej mąż. Jednak podkreślam - nie ma tego tutaj dużo. Książka raczej bardziej skupia się na relacjach bohaterów i scenach łóżkowych.

Niebezpieczeństwo. Zamach. Kto go dokonał? Kto ucierpiał? Dlaczego Snow otrzymuje tajemnicze sms-y? Każdy jest podejrzany, ale kto jest winny? Jak to się skończy?

Odkrywanie krok po kroku prawdy, która swoją drogą wydaje się oczywista, ale czy tak naprawdę jest?. Mimo, że podejrzewałam kto za tym wszystkim stoi to jednak te motywy były bardzo zaskakujące i dosłownie chore. Moment kiedy to się wszystko zakończyło? Powiem szczerze, że było to fajnie opisane, ale jednak jak dla mnie trochę za łatwo poszło. Sprawca na końcu to chyba nie myślał, albo myślał że tak łatwo mu pójdzie. Za prosto się to zakończyło i to wszystko za sprawą pewnego głupiego błędu, przeoczenia a ktoś z tego skorzystał.

Z takich pobocznych postaci to jedego z ochroniarzy dziewczyny - Vesper. Wzbudza sympatię, a jego stosunek do Snow był bardzo fajny. To z nim dziewczyna nawiązuje przyjaźń i staje się dla niej nie tylko ochroniarzem, ale również i przyjacielem.

Zakończenie historii Aziela i Snow? O matko 🤦‍♀️ci mężczyźni... Aziel podejmuje pewną decyzję, jednak nie wszystko idzie po jego myśli. Snow uświadamia mu, że teraz będzie tak jak ona chce. A mąż? Niech liczy się z konsekwencjami i cierpi.

"On po prostu się przede mną zamknął. Jakby... Co za cholerny drań!"

"Wszystko czego w tobie nienawidzę" było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i zaliczam je do udanych. Książkę szybko i przyjemnie się czyta. Jak sama autorka wskazuje nie jest romans mafijny, bo tutaj z nią nie mamy do czynienia. Za to jest romans z wątkiem przestępczym, trochę coś innego. Dosyć już dawno nie czytałam tego typu książki, więc cieszę się, że moje spotkanie z nią było bardzo zadowalające. Taki typ historii, aranżowane małżeństwo to zdecydowanie coś co lubię. Z pewnością sięgnę po kontynuację, a drugi tom lada chwila, z czego się naprawdę cieszę, bo po fragmentach zapowiada się bardzo obiecująco. Polecam, miłego!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystko, czego w tobie nienawidzę
Wszystko, czego w tobie nienawidzę
Monika "FortunateEm" Marszałek
7.5/10
Cykl: Wszystko, tom 1

Miała być tylko ładnym dodatkiem do jego brutalnej codzienności. Czy stanie się dla niego kimś ważnym? Życie córki narkotykowego bossa nie jest łatwe, to jakby mieć wypalone na samym środku czoła p...

Komentarze
Wszystko, czego w tobie nienawidzę
Wszystko, czego w tobie nienawidzę
Monika "FortunateEm" Marszałek
7.5/10
Cykl: Wszystko, tom 1
Miała być tylko ładnym dodatkiem do jego brutalnej codzienności. Czy stanie się dla niego kimś ważnym? Życie córki narkotykowego bossa nie jest łatwe, to jakby mieć wypalone na samym środku czoła p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsza część dylogii "Wszystko" od autorki, którą bardzo dobrze kojarzę to historia Snow i Aziela, a połączyło ich aranżowane małżeństwo. Dwie rodziny postanowiły zjednoczyć siły. Zmuszając tym sa...

@zmiloscidomroku @zmiloscidomroku

FortunateEm to autorka, której wszystkie wydane do tej pory książki mam już za sobą. Jej twórczość, całkiem przypadkiem, poznałam w zeszłym roku za sprawą pierwszej części "Scars", która zrobiło na m...

@Kantorek90 @Kantorek90

Pozostałe recenzje @daria.ilovebooks26

Jak (nie) zostać królową
Przyjemna historia

"Kiedy czytam, to tak jakbym rozmawiała z pisarzem, otrzymała klucz do jego najskrytszych myśli" Malwina to twardo z stąpająca po ziemi kobieta. Oskar to król. Całkiem ...

Recenzja książki Jak (nie) zostać królową
Haunted Reign
Idealne zakończenie

(Współpraca reklamowa) "Miłość nigdy nie powinna być uzależniona od tego, ile jesteś w stanie poświęcić dla danej osoby. Jeśli ktoś cię kocha, to nie oczekuje niczego w...

Recenzja książki Haunted Reign

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl