W pułapce sprawiedliwości recenzja

Autor powieści „W pułapce sprawiedliwości”, Damian Jopa jest emigrantem mieszkającym w Anglii. Prezentuje czytelnikom niezwykle interesującą powieść .Rzadko zdarzają się tak kuriozalne historie.

Bohaterem powieści jest Dominik – wegetarianin z pasją tworzenia własnych kosmetyków. Jego życie na emigracji dla zewnętrznego obserwatora nie jest emocjonujące. Do czasu.

Czytając początek powieści, myślimy tak, jak główny bohater:
,,–Mam nadzieję, że niedługo wydarzy się coś ciekawego – szepnąłem w ciemność, nie zdając sobie sprawy, jak wielką moc miały wypowiedziane przeze mnie słowa.”
I stało się. Podczas wizyty w banku Dominik jest świadkiem napadu i zostaje porwany jako zakładnik sprawcy przestępstwa.

Powieść sensacyjno-obyczajowa, której emocjonujące wydarzenia relacjonuje pierwszoosobowy narrator, ukazuje sytuację porywacza i porwanego oraz nawiązujące się między nimi relacje w sposób niezwykle sugestywny i angażujący. Autor, w ciekawy sposób tworząc więź z czytelnikiem, wywołuje refleksje na temat sprawiedliwości i prawa; na temat tego, jak daleko można się posunąć w imię wyższego dobra i jakie w związku z tym konsekwencje ponosi człowiek.

W pewnym momencie pojawia się konflikt moralny wywołujący poczucie bezradności, smutku i złości, obrazujący delikatną różnicę między prawem a sprawiedliwością, między tym, co w postępowaniu słuszne a tym, co zgodnie z literą prawa powinno się uczynić.
Ta zaskakująca pod kilkoma względami książka ujmuje lekkością nieco gawędziarskiego stylu, optymizmem i humorem zupełnie naturalnie wynikajacym z codziennych zdarzeń. Mimo trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się narrator, z powieści bije optymizm.

Dominik w rozmowie z porywaczem mówi, że „[...] wszechświat nie lubi, gdy robimy plany. Ma już własny pomysł na każdego z nas.” Jak tłumaczy buntującemu się na to stwierdzenie Michaelowi? Przeczytajcie, to ciekawy punkt widzenia.

Podoba mi się koncepcja układu treści. Zamknięcia jej klamrą kompozycyjną, która czyni finał początkiem nowego rozdziału w życiu bohatera. Książka jest bardzo dobrym debiutem Damiana Jopy.