Moja mama jest aniołem recenzja

Wstrząsające katharsis

Autor: @ulenstwo1990 ·2 minuty
2020-04-13
Skomentuj
1 Polubienie
Wieczorne rytuały

Chyba każdy z nas ma swoje małe rytuały - począwszy od sposobu picia porannej kawy, a na czynnościach wieczornych skończywszy. Osobiście lubię przed zaśnięciem wypić melisę lub herbatę w wielkim kubku z godłem Gryffindoru (tak, potteromania trwa całe życie)*, przeglądając katalog legimi. W ten sposób półka z napisem "do przeczytania" rozrasta się każdego dnia.
Niedawno trafiłam na książkę Małgorzaty Friedel Moja mama jest aniołem.
I, chociaż bardzo niechętnie sięgam po tego rodzaju literaturę, tym razem postanowiłam spróbować.
Czy zrobiłam to w ramach umartwień przy okazji Wielkiego Tygodnia? Raczej nie. Myślę po prostu, że czasem potrzebne jest katharsis.

Wątpliwości recenzentki

Po raz pierwszy, od dawna nie potrafię znaleźć słów na opisanie wrażeń z lektury. Zapytacie pewnie, co sprawiło, że zapomniałam języka. Otóż, o niektórych książkach nie sposób mówić. Nie dlatego, że są złe ani dlatego, że dobre, ale ponieważ wymykają się ocenie.
Jak miałabym spokojnie rozprawiać o sposobie narracji, konstrukcji bohaterów i dialogów, skoro temat poruszył mnie tak dogłębnie ?
Opisać niewypowiedziane

Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest codziennie patrzeć na śmierć bliskiej osoby? Obserwować zmiany, zachodzące w jej ciele? Właśnie z taką sytuacją ma do czynienia bohaterka i narratorka Moja Mama jest aniołem. Jak sobie poradzi?
Opisując swoją historię, Małgorzata używa słów uznawanych za niecenzuralne. Oczywiście, może się to nie podobać. Przyznaję, że w pierwszej chwili byłam mocno oburzona. Bo jak to, literatura i wulgaryzmy? Po dłuższym zastanowieniu pomyślałam jednak, że przecież cała współczesna, polska fantastyka wulgaryzmami stoi! Czy zatem mogę autorkę potępiać za używanie tego rodzaju słów?
Przecież nazywanie nowotworu "skurwielem" drażni o wiele mniej, niż rzucanie "kurwami" na wszystkie strony, jak robią to choćby postaci z Wiedźmina (tak, wiem, Wiedźmin to nie najnowsza pozycja, ale w tym względzie niemal ikoniczna).
Biorąc pod uwagę tragiczną sytuację, w jakiej znalazła się rodzina bohaterki, ostre słowa, wydają się zupełnie naturalne. Co więcej, dodają opisowi dramatyzmu, sprawiając równocześnie, że staje się on jeszcze bardziej autentyczny.
Trudno mi wyobrazić sobie, bym, będąc w podobnym położeniu, potrafiła powstrzymać się od stosowania wulgaryzmów.
Podsumowanie

We wstępie do swojej książki autorka pisze:
"Wiek XIX dawno się skończył. Nie będę Flaubertem XXI wieku."
I rzeczywiście, nie jest. Opisuje tylko prawdę, ale prawdę tak przerażającą, że nie trzeba już żadnych udziwnień, żadnych zabiegów stylistycznych. Wystarczą najprostsze zdania, by stworzyć obraz do głębi poruszający, uderzający w najczulsze struny.
Czy polecam tę książkę?
Jeśli potrzebujecie katharsis albo, jeżeli w Waszej rodzinie wydarzyła się tragedia i szukacie usprawiedliwienia dla towarzyszących temu negatywnych uczuć - zdecydowanie tak.
Jeżeli jednak chcielibyście lektury uwznioślającej cierpienie, idealizującej ostatnie chwile ludzkiego życia - to nie jest właściwy adres.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja mama jest aniołem
Moja mama jest aniołem
Małgorzata Friedel
7/10

Cel: opisać niewypowiedziane. „Nikt mi nie powiedział, że nowotwór jest jak trucizna i że nawet jeśli działa powoli, to bardzo sprawnie i systematycznie. Że krok po kroku, komórka po komórce zajmuje c...

Komentarze
Moja mama jest aniołem
Moja mama jest aniołem
Małgorzata Friedel
7/10
Cel: opisać niewypowiedziane. „Nikt mi nie powiedział, że nowotwór jest jak trucizna i że nawet jeśli działa powoli, to bardzo sprawnie i systematycznie. Że krok po kroku, komórka po komórce zajmuje c...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ulenstwo1990

Jazda na rydwanie
Emocjonalny rollercoaster

Zwierzenia recenzentki Zakładając to miejsce, wierzyłam, że pisanie o książkach to czysta przyjemność. Przecież, skoro przeczytałam jakąś powieść, wyrobiłam sobie o n...

Recenzja książki Jazda na rydwanie
Tajemnica potępionej
Współczesna powieść gotycka

Mała tajemnica Opowieść o Tajemnicy potępionej chciałabym zacząć od zwierzenia się Wam z pewnej tajemnicy. Otóż, uwielbiam czytać debiuty! Zdaję sobie, oczywiście, sp...

Recenzja książki Tajemnica potępionej

Nowe recenzje

Klub drugich szans
Klub drugich szans
@iza.81:

Motywem przewodnim "Klubu Drugich Szans" jest właśnie aspekt drugiej szansy. Dodatkowo występuje tu w dwóch różnych kon...

Recenzja książki Klub drugich szans
Jak oswoić swoją mroczną stronę
Jak oswoić swoją mroczną stronę
@cafeetlivre:

Raczej nie jestem zapalonym czytelnikiem poradników. Zdarza mi się po nie sięgać, jeżeli ciekawi mnie tematyka lub mają...

Recenzja książki Jak oswoić swoją mroczną stronę
Zabiorę cię do domu
Romans w Bieszczadach
@book.book.pl:

Ida Zalewska po rozwodzie postanawia wyjechać na dłużej w Bieszczady. Zatrzymuje się w pensjonacie „Zielone Wzgórze”, w...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl