W lasach niedaleko Lądka-Zdroju zostają znalezione beczki z toksyczną substancją. Dodatkowo w jednej z nich spoczywa ludzki szkielet. Sprawą kieruje zesłany tam za karę prokurator Feliks Niemiłko z Wrocławia, a pomagać mu będzie młodziutka aspirant Anita Starska. Oboje nie przypuszczają, iż trop doprowadzi ich do wielkiej afery, której początki sięgają kilku lat wstecz...
Narracja poprowadzona została trzecioosobowo, z różnych perspektyw czasowych oraz w kilku miejscach. Na pierwszy rzut oka może sprawiać to wrażenie lekkiego chaosu, jednak im dalej w las tym więcej elementów układanki trafia na swoje miejsce. Początkowa powolna akcja nabiera coraz większego tempa, atmosfera robi się gęściejsza niż klej do drewna, a czytelnik zostaje wciągnięty w sam środek niezwykle ciekawego dochodzenia, w którym śledczy oprócz ustalenia sprawcy muszą także poznać tożsamość ofiar. Autorka znakomicie potrafi tak pokierować intrygą, by odbiorca do samego końca nie spodziewał się tak zaskakującego finału.
W tej pozycji pisarka porusza wiele jak najbardziej aktualnych, współczesnych problemów. Są wzmianki o alkoholizmie, chorobie psychicznej, prowadzeniu pojazdu na tak zwanym "podwójnym gazie", spowodowaniu wypadku i nie udzieleniu pomocy poszkodowanemu, skutkujacego śmiercią. Sami przyznacie, że te tematy bardzo często można spotkać w dzisiejszym świecie. Jednak na pierwszy plan wysuwa się zaśmiecanie środowiska. Aczkolwiek nie mówimy tu o wyrzucaniu papierków, gruzu czy starej pralki. Tutaj wspomniane zostało o wiele poważniejsze zagrożenie, czyli pozbywanie się toksycznych odpadów, które stanowią ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla jakże ważnej dla naszego życia przyrody, ale również dla nas samych. Niestety należy nadmienić, iż nie są to pojedyncze przypadki, ale można by rzec, że osiągają wręcz masową skalę. Dzieje się tak za sprawą gangów śmieciowych, które mimo że zobowiązały się za ogromne pieniądze zutylizować szkodliwe materiały, porzucają je byle gdzie. Mam nadzieję, iż uda się ukrócić ten proceder, gdyż bez nieskażonej natury nasza egzystencja nie będzie możliwa.
Drugim bardzo istotnym aspektem zaakcentowanym w tej książce okazał się mobbing, czyli działania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, które polegają na uporczywym i długotrwałym nękaniu bądź zastraszaniu go. Takie zachowania mogą przybierać różne formy oraz prowadzić do wielu zaburzeń w psychice poszkodowanego, a nawet doprowadzić do najtragiczniejszego z finałów – samobójstwa. Pani Agata bardzo trafnie porównała tę kwestię do przemocy domowej. W jaki sposób to uczyniła musicie się jednak przekonać sami. Bardzo się cieszę, iż ten problem został przedstawiony, ponieważ pomimo jego szkodliwego wpływu ofiarom tego niegodziwego postępowania w naszym kraju bardzo ciężko walczyć o sprawiedliwość. Może jeśli będzie on nagłaśniany coraz częściej, zmieni się prawo, które naprawdę pomoże pokrzywdzonym.
Tym, co mnie absolutnie zachwyciło w tej pozycji, okazały się zagadnienia antropologiczne. Widać, że autorka dość solidnie przygotowała się do zaprezentowania czytelnikom tej dziedziny nauki, a całą wiedzę przekazała w bardzo przystępny oraz zrozumiały sposób. Wielkie brawa należą się także za oddanie klimatu małej, hermetycznej miejscowości uzdrowiskowej. Pisarka doskonale zna opisywany obszar, co można zauważyć na każdym kroku podczas lektury fragmentów dotyczących tych terenów.
Jeśli macie ochotę na kryminał z nietuzinkową zagadką, interesujecie się problemami trapiącymi współczesne społeczeństwo, musicie koniecznie sięgnąć po tę pozycję. Myślę, że się nie tylko nie rozczarujecie, ale również tak jak ja docenicie trud, jaki Agata Kunderman włożyła w napisanie tej intrygującej powieści.