Ruth recenzja

Wspaniale wzruszająca powieść

Autor: @versatile ·3 minuty
2013-04-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Olśniewająca uroda nie zawsze idzie w parze ze szczęściem. Życie Ruth, której wygląd wprawia w zachwyt niejednego mężczyznę, od samego początku nie było usłane różami. Po śmierci rodziców osierocona dziewczyna trafia do szkoły szwaczek pani Mason. Osamotniona i zrozpaczona nie potrafi skupić się na wykonywanej przez siebie pracy, jednak z powodu swojej oszałamiającej urody zostaje ona wysłana na jeden z miejskich bali, gdzie poznaje przystojnego arystokratę Henry'ego Bellinghama.

Trzymany w tajemnicy związek tych dwojga młodych ludzi zostaje jednak przypadkiem odkryty. Wskutek tego Ruth Hamilton zostaje w wydalona z dotychczasowego miejsca pracy i musi przystać na propozycje Henry'ego, który nakłania ją do wspólnego wyjazdu. W małej miejscowości, w której para zatrzymała się w trakcie swojej podróży, Ruth poznaje prawdziwą naturę ukochanego. Dostrzega jego bezwzględność i natarczywość. Aczkolwiek mimo wszystkich wad bezgranicznie go kocha i trwa przy nim nawet w czasie ciężkiej choroby, na którą zapada bohater. W wyniku nieprzyjemnego incydentu kochankowie zostają rozdzieleni. Porzucona szesnastolatka musi nie tylko po raz kolejny odnaleźć się w nowej sytuacji, bez pieniędzy, przyjaciół i dachu nad głową, ale i zmierzyć się z przypiętą przez ludzi etykietką „rozwiązłej panny”. Okazuje się bowiem, że wynikiem krótkiego romansu jest wkrótce mające przyjść na świat dziecko.

Główna bohaterka to osoba sympatyczna, urocza a także niezwykle wrażliwa, głęboko przeżywająca każdą najmniejszą emocję. Podobało mi się, że Ruth Hilton nie powiela schematu typowego dla większości bohaterek klasycznej literatury angielskiej. Nie jest to postać nieskazitelnie czyta, w końcu dała się uwieść mężczyźnie, czego owocem było nieślubne dziecko i hańba, którą się pokryła. Dopiero w dalszej części książki osobowość Ruth ulega uspokojeniu, a dziewczyna zaczyna kierować się chrześcijańskimi wartościami i poświęca swoje życie służbie innym. Sposób, w jaki pogodziła się ona z własnym losem jest naprawdę godny podziwu. Jedyne co może irytować czytelnika w charakterze dziewczyny to jej nieustanny płacz. Co by się nie zdarzyło, czy radosnego czy też przygnębiającego, Ruth od razu zaczynała ronić łzy. Myślę, że gdyby zliczono wszystkie strony, na których bohaterka płacze wyszłaby naprawdę niemała suma. Muszę też dodać, że nieco przeszkadzała mi się późniejsza heroizacja bohaterki a także nadanie jej cech osoby świętej.

Powieści z czasów wiktoriańskich mają to do siebie, że ich akcja jest spowolniona przez rzetelne opisy otaczającej przyrody jak i uczuć żywionych przez bohaterów. „Ruth” w tym wypadku nie jest wyjątkiem, jednakże fabuły tej książki absolutnie nie można nazwać nudną czy też przewidywalną. Ja do ostatniej strony spodziewałam się całkowicie innego zakończenia tej historii. Mówiąc o „Ruth” nie należy też zapominać o jej fantastycznej oprawie. Każda osoba, która widziała tę książkę na półce w księgarni doskonale wie o czym mówię. Znakomita okładka w twardej obwolucie od razu przykuwa wzrok i aż krzyczy „weź mnie ze sobą!”.

„Ruth” to powieść bez wątpienia smutna i wzruszająca. Losy głównej bohaterki do głębi poruszają czytelnika, który wraz z nią przeżywa coraz to kolejne zawody i nieszczęścia, spotykające dziewczynę. Lektura tej ujmującej książki wiąże się z zyskaniem wielu tematów do przemyśleń. Jednym z nich może być nieprzewidywalność ludzkiego losu, wydaje mi się, że sama tytułowa bohaterka nie spodziewała się życzliwości i dobroci, jaką okazali jej państwo Bensonowie. Kolejny to walka ze stereotypizacją, która jest nieodłącznym elementem nie tylko naszej społeczności.

Dzieło Elizabeth Gaskell z pewnością zauroczy niejednego czytelnika, ale i przyniesie zawód fanom dynamicznej akcji. Jednakże każdy entuzjasta angielskiej klasyki koło „Ruth” nie może przejść obojętnie. Od razu powinien ją uwzględnić w swoich czytelniczych planach i jak najszybciej je zrealizować.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ruth
Ruth
Elizabeth Gaskell
8.5/10

Tytułowa bohaterka, Ruth Hilton, to młoda dziewczyna, sierota, która zarabia na swe utrzymanie jako szwaczka. Kiedy traci posadę i dach nad głową, oczarowany jej urodą i skromnością dżentelmen, propon...

Komentarze
Ruth
Ruth
Elizabeth Gaskell
8.5/10
Tytułowa bohaterka, Ruth Hilton, to młoda dziewczyna, sierota, która zarabia na swe utrzymanie jako szwaczka. Kiedy traci posadę i dach nad głową, oczarowany jej urodą i skromnością dżentelmen, propon...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ruth” Wielka Brytania może pochwalić się wspaniałymi monarchiniami, ale i dumnie powinna prężyć pierś, kiedy mówi się o angielskich pisarkach. Elizabeth Gaskell należy według mnie do grona tych najl...

@natalia23 @natalia23

Uwielbiam twórczość Elizabeth Gaskell. Miałam przyjemność przeczytać kilka jej książek i za każdym razem byłam nimi oczarowana. Nie mogło być inaczej z pozycją „Ruth”, która dopiero kilka miesięcy tem...

@kasandra @kasandra

Pozostałe recenzje @versatile

Carrie Pilby. Nieznośnie genialna
Nieznośna samotność

Carrrie Pilby jest doskonałym przykładem kujonki, skupionej bardziej na zdobywaniu wysokich stopni niż na zawieraniu przyjaźni. W latach szkolnych zupełnie jej to nie prz...

Recenzja książki Carrie Pilby. Nieznośnie genialna
Aplikacja
Realna wizja przyszłości w książce Lauren Miller

Życie to nieustanne podejmowanie decyzji, począwszy od tych najprostszych do tych najtrudniejszych. Często wybory te przysparzają ludziom sporo kłopotów, dlatego też firm...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl