Wściekłość recenzja

"Wściekłość" Mareike Fallwickl

Autor: @Wiejska_biblioteczka ·2 minuty
1 dzień temu
Skomentuj
16 Polubień

Tytuł: „Wściekłość”
Autor: Mareike Fallwickl
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 384



Gdybym mogła wskazać jedną książkę, którą powinna przeczytać każda kobieta, byłaby to „Wściekłość” Mareike Fallwickl. I chociaż jest to powieść fikcyjna, zdarzenia, emocje, rozterki tam przedstawione, są dla kobiet tak znajome, tak oczywiste. Każda z nas może być jedną z tytułowych bohaterek. W swoim otoczeniu może taką mieć. W opowieściach przy kawie może o takiej słyszeć. Bo jest to historia o nas, kobietach. O rolach, jakie na siebie przyjmujemy, o oczekiwaniach, jakie wymaga od nas świat. O emocjach, które nami targają, o tragediach, które doświadczamy, o pustce, która zostaje po naszym odejściu. Jest to feministyczna opowieść o naszym istnieniu w tym patriarchalnym świecie.

Zanim zaczniecie czytać, napiszę, że jest to bardzo emocjonalna książka, miejscami trudna. Wszystko dlatego, że jest taka prawdziwa. Fabułę osadzono w okresie pandemicznego lockdownu, a doskonale wiemy, jakie pozostawił on skutki w zdrowiu psychicznym ludzi.

Zaczyna się naprawdę mocno. Podczas rodzinnej kolacji, żona i matka trójki dzieci, Helen, wstaje od stołu, wychodzi na balkon i skacze. Następuje koniec, który jednocześnie jest początkiem szeregu zmian w życiu głównych bohaterów. W tym momencie włącza się empatia czytelnika, nie raz zaszklą się oczy, gdy będziemy śledzić zmagania dzieci w obliczu tej tragedii. Wszakże Helen zostawiła dwójkę maluchów i nastolatkę oraz męża, którego rola ograniczała się do zapewnienia bytu rodzinie. Pozostaje jeszcze Sarah, najbliższa przyjaciółka, kobieta niezależna, bezdzietna, która wiedząc, że nie może postąpić inaczej, postanawia pomóc rodzinie Helen.


Mareike Fallwickl na przykładzie tych trzech tytułowych bohaterek, przedstawia obraz współczesnych kobiet.
Helen przytłoczyła mnogość ról, które na siebie wzięła. Brak wsparcia ze strony partnera, bycie niezrozumianym w oczach przyjaciółki, prawdopodobnie depresja, realia pandemiczne. Wszystko to sprawiło, że Helen się poddała.
Sarah dawno temu wybrała inną drogę życiową. Postawiła na karierę. Teraz gdy jej zegar biologiczny przypomina, że kończy się czas, w sercu coraz głośniej krzyczy obudzony instynkt macierzyński. Tylko realia, w których funkcjonuje Sarah nie do końca sprzyjają realizacji pragnień.
Lola, nastoletnia córka Helen, zaczyna walczyć z tym całym patriarchalnym światem. Jest głosem młodego pokolenia kobiet, które nie godzą się na bycie postrzeganym, jako słabsza płeć, jako obiekt seksualny, które wypisują się z wyidealizowanego kanonu piękna. Lola wraz z podobnymi do siebie bierze sprawy w swoje ręce.

Tytułowa „Wściekłość” to nie tylko krzyk współczesnych kobiet w ramach protestu na nierówność płci. To przede wszystkim głos odwagi na wyrażanie własnych potrzeb i pragnień. Każda z tytułowych bohaterek robi to na swój własny sposób.

Oprócz tych oczywistych, po lekturze nasuwa mi się jeszcze jedno przemyślenie. Chociaż jesteśmy kobietami, nie zawsze się rozumiemy. Dlatego słuchajmy siebie nawzajem.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-26
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wściekłość
Wściekłość
Mareike Fallwickl
9/10

Helene, Lola i Sarah. Wszystkie mówią NIE! Ich bunt jest napędzany wściekłością, która nie mija. Helene, idealna matka trójki dzieci, przykładna żona dobrego męża ma dość spełniania oczekiwań społ...

Komentarze
Wściekłość
Wściekłość
Mareike Fallwickl
9/10
Helene, Lola i Sarah. Wszystkie mówią NIE! Ich bunt jest napędzany wściekłością, która nie mija. Helene, idealna matka trójki dzieci, przykładna żona dobrego męża ma dość spełniania oczekiwań społ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka „Wściekłość” została przeze mnie wybrana do przeczytania przez ciekawy i intrygujący opis. Ale! Okładka mocno przykuła moją uwagę i zapadła w pamięć. Ponadto cała historia opowiada o walce z ...

@aneta5janiec12 @aneta5janiec12

Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...

Pan W.
"Pan W." Justyna Górecka

Tytuł: „Pan W.” Autor: Justyna Górecka Gatunek literacki: romans Wydawnictwo: Magia Słów Ilość stron: 326 @Obrazek Romanse, by do mnie trafiły, muszą iść to coś w sob...

Recenzja książki Pan W.
Syn Chaosu
"Syn Chaosu" Katarzyna Wycisk

„Świat jest areną, na której toczy się nieustanna walka. Przetrwają najsilniejsi. Tutaj nie ma miejsca na litość. Nieważne, jak bardzo się starasz, jak mocno pragniesz u...

Recenzja książki Syn Chaosu

Nowe recenzje

Podopieczna
Podopieczna
@monika.sado...:

Niezauważalna i niewinna. W białych rękawiczkach. W wielu domach. Czai się pod przykrywką troski. Tłumaczona porywczośc...

Recenzja książki Podopieczna
Zabijesz mnie?
Zabijesz mnie?
@Malwi:

Czy książka może jednocześnie fascynować i niepokoić, budzić zachwyt, a zarazem kazać spojrzeć w mrok ludzkiej duszy? T...

Recenzja książki Zabijesz mnie?
Jak adoptowałem Antona
Dać dziecku dom
@Remma:

Niemal każdy zdaje sobie sprawę, że adopcja dziecka wiąże się z różnymi procedurami, ograniczeniami, przepisami, wymaga...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
© 2007 - 2025 nakanapie.pl