Wrzask recenzja

Redaktor naczelny Paweł Wiśniewski razem z zespołem planował właśnie nowy numer cotygodniowego wydania magazynu reporterów.

Gdy pojawiła się Lara jak zawsze nastąpiło spore poruszenie. Była najbardziej tajemniczą i niezależną reporterką.

Gdy zostali sami dziewczyna wręczyła naczelnemu plik zdjęć. Przyglądał się nagiej kobiecie przeskakującej przez barierkę balkonu. Była to Anna Mielcarz, profesor lingwistyki na UW.

Cała ta sprawa wydarzyła się dziesięć lat temu, a policja i jej mąż jednogłośnie stwierdzili, że kobieta zwariowała i gdy wyskoczyła przez okno, spłoszona wybiegła na ulicę i wtedy potrącił ją przejeżdżający samochód.

Larysa jednak dopatrzyła się czegoś, czego nikt wcześniej nie zauważył, albo nie chciał widzieć.

Na zdjęciach z monitoringu który uwiecznił całe zdarzenie widać było coś jeszcze. Z cienia dało się wyodrębnić postać mężczyzny, który podążał wtedy za Mielcarz.

Bruno Wilczyński był od dłużnego czasu na miejscu zdarzenia i próbował poukładać sobie ostatnie kroki leżącej na łóżku martwej dziewczyny.

Wszystko wskazywało na samobójstwo, jednak coś nie dawało mu spokoju.

Wydarzenie z jego dzieciństwa, które piętnem odcisnęło się na jego psychice.

Wyszedł bez słowa zostawiając technika ze swoją pracą.

Obydwaj niezależnie od siebie pomyśleli:

„To się znowu dzieje”.

Larysa będzie podążać tropem tajemniczego „sponsora”, a Bruno Wilczyński będzie musiał stawić czoła wydarzeniom ze swojej przeszłości.

Czy bohaterowie rozwiążą swoje zagadki i pogrążą dręczycieli?

Nie obyło się bez sztampowych rozwiązań, jednak przyjemny styl autorki rekompensuje niewielkie braki.

Nie rozumiem trochę podążania utartym schematem - policjant z problemami narażający się z premedytacją w każdej możliwej sytuacji. Szczerze powiem, że gdyby nie to byłaby to całkiem udana książka. Jest tu również bohaterka z problemami i po przejściach, oczywiście ich losy się splatają i razem podążają aby rozwiązać zagadkę. Niestety odkrywcze to nie jest, a szkoda bo ogólny pomysł na zagadkę bardzo ciekawy.

Polecam czytelnikom, którzy się jeszcze nie znudzili podążaniem tą ścieżką, gdyż książka jest całkiem przyjemna w odbiorze.

#czwartastrona

#renibook