Wrzask recenzja

Z niecierpliwością czekałam na kontynuację „Szeptu” autorstwa Lynette Noni, licząc na to, że autorka ponownie pozytywnie mnie zaskoczy. Niestety, „Wrzask” nie do końca sprostał moim oczekiwaniom. Może po prostu jestem już za stara na takie powieści, bo to nie pierwsza młodzieżówka, z którą ostatnio się nie polubiłam. A może "Wrzask" dotknął syndrom drugiego tomu? Tak czy inaczej,okazał się on o wiele słabszy od poprzedniej części. Zabrakło mi tu tego specyficznego klimatu wynikającego z umiejscowienia akcji w zamkniętym ośrodku eksperymentalnym dla osób obdarzonych nadnaturalnymi zdolnościami. Zabrakło równieżatmosfery grozy i tajemniczości, tak charakterystycznych dla tomu pierwszego.

W pierwszej połowie powieści w zasadzie niewiele się dzieje, natomiast główna bohaterka jakimś cudem znajduje wiele okazji, żeby pochwalić się brakiem zdrowego rozsądku. Większość czasu spędza na wewnętrznym przeżywaniu dotychczasowych wydarzeń i na wzdychaniu do Warda i Kaela, równocześnie wmawiając czytelnikowi, że wcale nie ma czasu na miłosne rozterki. Gdzieś w połowie książki akcja nabiera tempa i pojawia się kilka zwrotów akcji, które w pewnym stopniu wynagrodziły mi wcześniejsze cierpienia.

Główną wadą tej powieści są niezwykle płascy bohaterowie, którzy w zasadzie nie mają własnych osobowości. A przynajmniej tak było w moim odczuciu, choć autorka starała się przekonać nas, że jest inaczej. Nie mam pojęcia, z czego to wynika, bo nie przypominam sobie, żebym przy lekturze pierwszego tomu odniosła podobne wrażenie.

Przyznam jednak, że choć większość zwrotów akcji nie była dla mnie zaskoczeniem, to znalazło się tu kilka elementów, których nie przewidziałam. Muszę przyznać się również do tego, że druga połowa książki zmusiła mnie do usunięcia z mojej recenzji kilku innych zarzutów i do napisania jej zupełnie od nowa.

Co do zalet – jest to ciekawa i dość oryginalna historia, która może okazać się trafioną propozycją dla nastoletniego czytelnika.

Podsumowując, nie żałuję, że sięgnęłam po tę pozycję, ale i nie będę do jej czytania nikogo zachęcać, pomimo tego, że tom pierwszy gorąco polecałam wszystkim zainteresowanym.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.