Wrzask recenzja

Za mną kolejna seria przesłuchana w audiobooku. Tym razem padło na „Szept” i „Wrzask” Lynette Noni. I powiem Wam, miło mnie te książki zaskoczyły. Nie spodziewałam się po nich niczego specjalnego, a dostałam całkiem ciekawą i wciągającą historię.

Bohaterką serii jest dziewczyna, której imienia nikt nie zna. Nazwano ją więc Jane Doe lub obiekt Sześć – Osiem – Czetery. Od okołu 2,5 roku przebywa ona w tajnym ośrodku rządowym, gdzie poddawana jest różnym testom i próbom. Nie wie dlaczego się tam znajduje, ale przez cały ten czas nie wypowiada nawet słowa. Boi się, że mówiąc, może wyrządzić komuś krzywdę, ponieważ już kiedyś jej słowa spowodowały tragedię. Jej los ulega zmianie, gdy na jej drodze pojawia się nowy ewaluator Ward.

Cały cykl napisany jest w narracji pierwszoosobowej, trzeba się więc do tego przyzwyczaić. Ten rodzaj narracji sprawił, że jesteśmy jakby w głowie bohaterki. Znamy więc wszystkie jej myśli, rozważania, wątpliwości. Nie wszystkim to odpowiada, ja jednak lubię wiedzieć, co się dzieje w umysłach bohaterów. Zwłaszcza, że Jane jest dobrze wykreowana. Naprawdę ją polubiłam i wczułam się w jej sytuację. Zresztą wszystkie postacie są dobrze napisane, żadna mnie nie irytowała. Akcja rozwija się powoli, stopniowo pojawiają się nowe tajemnice i problemy, jednak z każdą minutą atmosfera się zagęszcza. Bardziej dynamiczny, pełen wydarzeń i zwrotów akcji jest drugi tom. Pierwszy to takie typowe wprowadzenie w świat, ukazanie problemów i szkolenie bohaterki. Jednak aura tajemnicy i klimat tajnej organizacji sprawił, że z zapartym tchem czekałam na rozwój wydarzeń. W drugim tomie w pewnym momencie sprawy tak się skomplikowały, że zastanawiałam się, co tu się właściwie dzieje?! Wprawdzie domyśliłam się rozwiązania szybciej niż nasza bohaterka, jednak do końca liczyłam, że będzie trochę inne. Bardzo polubiłam jednego z bohaterów, a tu wyszło, jak wyszło…:)

Podsumowując, nie jest to może wybitna lektura, ale miło spędziłam z nią czas. Jest to typowa młodzieżówka, z młodymi bohaterami ( ok. 18 lat) i typowymi dla nich rozterkami ( przyjaźń, pierwsze miłości itp.). Mimo wszystko dobrze przy niej bawiłam. Polecam.