Wpół do świtu recenzja

"Wpół do świtu" to cudownie utkana z nitek słów opowieść, w której Autorka ukryła magię, stratę, miłość, strach...; to czytelnicza podróż po skarb, po emocje, po życie z życia.

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2023-12-01
Skomentuj
1 Polubienie
Bałem się. Wahałem czy wejść do tego świata. Ogarnął mnie lęk, obawa przed nieznanym paraliżowała mnie. A ja stałem trzymając w ręku tę książkę. Książkę, która mogła mnie wzmocnić, lub rozsypać na kawałki.

O jakże mylnym były moje obawy. Wkroczenie w tę historię ochroniło mnie i dało nadzieję, której tak bardzo potrzebowałem.

Nawet nie wiem kiedy otaczający mnie świat zatrzymał się, a ja wkroczyłem prosto w bezruch...

Zatapiając się w tej opowieści obserwowałem życie, łapałem się "skrawków cudzych historii, by dalej trwać". Potrzebowałem tego, by się zatrzymać. Stałem nad krawędzią przepaści i zastanawiałem się nad kolejnym ruchem jaki powinienem zrobić – w przód czy w tył.

Stop!

Przerywam lekturę. Skupiam rozbiegany wzrok. Uspokajam myśli o niemyśleniu.

Otwieram szeroko okno i głęboko wciągam powietrze. A wraz z nim iluzję otaczającego mnie świata.

Czas odgrywał tutaj ogromną rolę. Różne myśli odwiedzały moją głowę – bolesne i wyzwalające...

uciekając przed bolesnymi pakowałem je wszystkie do walizki zapomnienia i wysyłałem kurierem jak najdalej od siebie...

otulając się wyzwalającymi, zastygałem wpatrzony we własne odbicie w lustrze życia.

"Sens. Lubię go mieć, a jeszcze bardziej czuć". W chwili sięgania po "Wpół do świtu" nie miałem go. Byłem poszukującym. Byłem kimś pozbawionym sensu i logiki. Nie rozumiałem siebie. Milczałem wsłuchując się w ciszę – czułem ją, dotykałem, przytulałem się do niej...

Wszystko po to, by zrozumieć siebie, swój byt istnienia.

"Wpół do świtu" to cudownie utkana z nitek słów opowieść, w której Autorka ukryła magię, stratę, miłość, strach...; to czytelnicza podróż po skarb, po emocje, po życie z życia.

Wyszedłem z mojego życia, by po drabinie niebycia wspiąć się do życia Ewy, bohaterki książki. Autorka przygotowała dla mnie tę drogę. Dała mi wybór. Ja jestem wyborem. Przycupnąłem sobie na parapecie – miejscu przepełnionym wdzięcznością. Patrzyłem na siebie chwilę. Czułem ją, otulała mnie całego. Moje ciało drżało, oblewało się zimnym potem. Czułem żart bijący ode mnie. Cały się rozpływałem...

Lekturę tej książki kończyłem ukryty w szafie mego życia, zasłonięty od świata zawieszonymi na drążku ubraniami – troskami. "W gęstej ciszy, pełnej niewypowiedzianych słów, nadziei, żali, oczekiwań" wsłuchiwałem się we własne myśli...
Polecam! Czytaj!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-27
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wpół do świtu
Wpół do świtu
Marika Krajniewska
8.6/10

Ewa dobiega czterdziestki, ma poukładane życie, partnera, ugruntowaną pozycję zawodową. Strata przychodzi niespodziewanie. Taka, o której się nie mówi, nie pisze. Taka, po której się nie dzwoni, nie ...

Komentarze
Wpół do świtu
Wpół do świtu
Marika Krajniewska
8.6/10
Ewa dobiega czterdziestki, ma poukładane życie, partnera, ugruntowaną pozycję zawodową. Strata przychodzi niespodziewanie. Taka, o której się nie mówi, nie pisze. Taka, po której się nie dzwoni, nie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ewa dobiega czterdziestki i jest szczęśliwa. Ma poukładane życie, kochającego partnera i ugruntowaną pozycję zawodową. Aż przychodzi niespodziewana strata. Taka, o której głośno się nie mówi, nie pis...

@gloria11 @gloria11

Kiedy sięgam po prozę Mariki Krajniewskiej w zasadzie nie wiem, czego się spodziewać. Za każdym razem otrzymuję inną opowieść, nowych, nieznanych bohaterów i niepowtarzalne miejsce, w którym toczy si...

@z_kultury_ @z_kultury_

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Milczące dziewczyny
"Milczące dziewczyny" to opowieść o kobietach w świecie zagarniętym przez mężczyzn. To historia o kobietach i ich traumatycznych doświadczeniach z przeszłości, ale także o ich sile dzisiaj.

Czytanie czas start. I od razu dopadła mnie ona. Śmierć. Patrzyłem prosto w jej oczy. Obserwowałem jak zabiera życie z dziewczyny, która stała się przypadkową ofiarą. Ga...

Recenzja książki Milczące dziewczyny
Dziczek
Z każdą kolejno przeczytaną stroną moja ciekawość nie gasła. Wręcz odwrotnie - nasilała się i popychała do szybszego czytania. I tu pojawiał się kłopot, bo ja chciałem się tą historią delektować, smakować jej literki. Tymczasem pochłaniałem ją. Z całego serca pragnąłem ją poznać tu i teraz.

"... wegetowałem na peryferiach własnych wyobrażeń". Bałem się tej historii. Odkładałem ją. Czułem, że tutaj wydarzy się coś ważnego, coś co mocno przeżyję. Przeczuwałe...

Recenzja książki Dziczek

Nowe recenzje

Wyspa luzu
Siga-siga
@mag-tur:

Czy jest jakaś destynacja o której marzycie od dawna ale los was od niej oddala i zakradacie się w zupełnie inne zakątk...

Recenzja książki Wyspa luzu
Ozyrys
Prosta skomplikowana historia o Langerze
@Bartlox:

To jest bardzo równa opowieść. Wyrównana. Bez specjalnych wirów i komplikacji. Konstatacja, którą poczyniłem powyżej ...

Recenzja książki Ozyrys
Środek ciężkości
Tak musiała zakończyć się ta seria...
@Uleczka448:

Są takie opowieści, którą muszą się zakończyć, po prostu. Zakończyć dobrze, źle, z niewiadomą względem przyszłości, al...

Recenzja książki Środek ciężkości
© 2007 - 2025 nakanapie.pl