Biała pod Treflami recenzja

Krótka, ale warta uwagi książka. Cieszę się, że ciągle przybywa nam na rynek czytelniczy pozycji opowiadających o zwykłych, ale niezwykłych osobach. Myślę, że można tak nazwać bohaterkę książki „Biała pod Treflami”. Warto dodać, że jest to też pseudonim nadany, w czasach komuny, Halinie Starzyńskiej. Miała męża, córkę i mogła spokojnie żyć w Niemczech. Jednak miłość do Ojczyzny nie pozwoliła jej siedzieć bezczynnie. Wróciła do kraju, wierzyła, że odzyskamy wolność i właśnie dzięki takim osobą mogę powiedzieć, że urodziłam się w wolnej Polsce.

Jako osoba urodzona po dwutysięcznym roku czasy, gdy Polska była krajem komunistycznym znam z opowieści i ze szkoły. Szkoła przedstawiła historię raczej nudno, choć dzięki pasjonacie tego przedmiotu chęci poznania opowieści z wcześniejszych lat we mnie zostały i z chęcią sięgam po książki opowiadające o walce o wolną Polskę.
Książka Martyny Werra to krótka, ale rzeczowa opowieść, warta poświęcenia czasu by ją poznać. W książce poznajemy wiele osób, a dzięki opisowi tych osób na końcu książki, możemy w skrócie poznać historię wielu bohaterów i antybohaterów tamtych lat. Na dodatek także kilku z nich dodało swoje kilka zdań i potwierdziło opowieść pani Haliny.
Zachwyciło mnie, że autorka i pani Halina przedstawiły opowieść w sposób szczery, nie pominęły trudności, które mogły spotkać każdego, a akurat spotkały bohaterkę książki. Mimo rozwodu, epizodu depresji i zatrzymania przez milicję w bohaterach pozostaje hart życia i chęć by Polska była wolna. Podkreśla to fakt, że warto walczyć o wartości, które są w nas.
Myślę, że warto poznać historię pani Haliny by zobaczyć, że mimo trudności warto walczyć o to co dla nas ważne. Warto poświęcić życie i zdrowie dla walki o wolność dla siebie, ale i przyszłych pokoleń. Myślę, że takie historie powinny ujrzeć światło dzienne i mam nadzieję, że autorka nie poprzestanie na tej jednej publikacji.
Książka jest na tyle trudna, że nie powinna nikomu sprawić trudności i nie znudzi. Wystarczy jeden krótki wieczór by poznać historię pani Haliny i walki o wolną Polskę. A trzeba podkreślić, że każdy z nas powinien choć w małym stopniu wiedzieć, jak inni walczyli o to co dziś dla nas jest normalne.
Cieszę się, że żyje w bardziej spokojnych czasach jednak takie książki podkreślają fakt, że to co dostałam nie musi być wieczne. Miłość do Ojczyzny i jej losy są w rękach każdego z nas, a patrząc na poświecenie wielu osób nie możemy tego zaprzepaścić i zapomnieć.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl za co serdecznie dziękuję.