W nowy rok wchodzimy z najnowszą rozprawą profesora Uniwersytetu Śląskiego - Wydziału Etnologii i Nauk o Edukacji w Cieszynie - Andrzeja Murzyna pt. „Wokół Kena Robinsona kreatywnego myślenia o edukacji” (Oficyna Wydawnicza IMPULS w Krakowie 2013, ss.118)
Niewielka objętościowo książka ma swoją wielkość merytoryczną i medialną. Jej główny bohater stał się bowiem w ostatnich latach idolem wielu nauczycieli i młodzieży szkolnej dzięki zamieszczonym w Youtube wykładom. Andrzej Murzyn, poświęcając temu swoją książkę, słusznie wychodzi od krytyki powszechnie jeszcze funkcjonującego nie tylko w Polsce formatu szkoły tradycyjnej, który coraz bardziej opóźnia nie tylko jej technologiczną modernizację, ale przede wszystkim mentalną. Ta ostatnia jednak jest przedmiotem centralistycznego zawłaszczania przez resort edukacji, toteż kreatywnym nauczycielom nie pozostaje nic innego jak posiłkowanie się wsparciem także tego typu lektur i uruchamianie we własnych klasach szkolnych oddolnych zmian dydaktycznych.
Są one możliwe dzięki m.in. prawnym regulacjom animowania w szkolnictwie publicznym innowacji i eksperymentów pedagogicznych, o ile tylko ktoś chce po nie sięgnąć i konsekwentnie egzekwować prawo do ich realizacji. Odważni nauczyciele i dyrektorzy szkół mogą wziąć zatem los koniecznej zmiany pedagogicznej w swoje ręce nie czekając, aż ta nadejdzie z góry, bo nie nadejdzie. Która władza chce sama rezygnować z przywilejów, z których może dowolnie korzystać i rozdzielać je zgodnie z własną wolą (a ta nie musi być dobra)?
Całe szczęście zatem, że prof. UŚl Andrzej Murzyn przygotował to studium, gdyż mamy dzięki niemu wgląd w przesłanie, które jest nośne od przełomu XIX i XX wieku, kiedy to intensywnie zaczął się rozwijać na świecie ruch "Nowego Wychowania", określany też jako "pedagogika reform". Jak widać, konieczna jest kolejna jego fala wzrostu, by uruchomić nie tylko zainteresowanie potrzebą zmiany szkoły, ale i jej dokonać.
Już motto tego tomiku: Sylabus oznacza treść, która jest ustalana poza klasą. Dzieci nie mają swojego sylabusu – trafnie lokuje myśl i podejście do edukacji Kena Robinsona jako humanistyczne, a nie pajdocentryczne w pejoratywnym ujęciu tego nurtu. Dla niego bowiem ważny jest człowiek, a nie to, co ma standaryzować naturalny proces uczenia się naruszając, a może i nawet go niszcząc.
Przybliża nam postać nauczyciela z pasją, który – o czym mało kto wie i pewnie nie doszukiwałby się w jego biografii istotnych przesłanek do alternatywnego myślenia o edukacji – miał wykształcenie także teatralne. Nie jest to jednak odtwórcza recepcja myśli i doświadczeń brytyjskiego nauczyciela, ale głęboko osadzona i konfrontowana z humanistyką próba podjęcia z nim pogłębionego dialogu, który jest odczytaniem jego racji, ale i zarazem ich spełnieniem o własną perspektywę myślenia filozoficzno-pedagogicznego. Książka A. Murzyna ma niesłychanie ważne przesłanie dla uniwersyteckiego kształcenia nauczycieli i pedagogów, bowiem znakomicie łączy w nim tradycję, w tym model Humboldtowski z ponowoczesnością.
Niesłychanie ważne jest kreowanie równowagi między przeszłością a teraźniejszością, by właściwie przygotowywać młode pokolenia do zawodowego startu w przyszłość. Ba, w tej pracy doskonale zostają wzmocnione argumenty przeciwko jednostronnej technologizacji edukacji, koncentracji polityki oświatowej na procesach rynkowych, ekonomice. Jak słusznie pisze: Szkoła, która jest w coraz większym stopniu uzależniana od beznamiętnego systemu produkcji towarowej, traci szanse na to, aby rozwijać u swoich podopiecznych tendencję do interdyscyplinarności albo inaczej – transdyscyplinarności. Taka szkoła przestaje kształcić i wychowywać integralnie, wielowymiarowo osobowość młodych pokoleń.
Andrzej Murzyn uruchamia wyobraźnię zagrożeń, wykluczeń, dysfunkcji także w polskiej edukacji, jeśli odpowiedzialni za nią politycy nie zrozumieją, że nie można pomijać współczynnika humanistycznego w tych procesach. Gorąco polecam tę książkę, gdyż czyta się ją szybko, lekko i przyjemnie, mimo ciężaru krytyki i poważnego znaczenia tez oraz koniecznych rozwiązań, jakie zostały w niej zawarte.
prof. zw. dr. hab. Bogusław Śliwerski