Wiecie, czym charakteryzuje się opowieść mroczna/ dark? Dark romance, dark fantasy.To taki rodzaj książki, który z założenia jest brutalna, nieprzewidywalna, drastyczna. Mogą występować różne zachowania, które są wątpliwe moralnie.
A mówię wam to o tym dlatego, że przychodzę do was dziś z recenzją drugiego tomu mrocznego romansu z nutą fantastyki, która opiera się zniszczeniu świata przez 4 jeźdźców apokalipsy.
Książka jest 18+, dla dorosłego i dojrzałego emocjonalnie czytelnika. Recenzja 2 tomu, mogą występować spojlery.
Reklama - wydawnictwo hype.
Byłam zaraza teraz czas na wojnę. Podobnie jak w poprzednim tomie Akcja dzieje się natychmiastowo. Tak naprawdę od pierwszych stron jesteśmy zaangażowani w wydarzenia. Jednak ta historia jest trochę inna niż historia Sarah i Zarazy. Bo Miriam zwraca na siebie uwagę a Wojna, zamiast chcieć jej śmierci, mówi wprost, że jest mu przyrzeczoną żoną i zabierają ją ze sobą. Podobnie jak w pierwszym tomie mamy tutaj uwięzioną kobietę, która musi z boku obserwować, jak świat zostaje zniszczony i jednocześnie nie możesz zrobić nic.
Ja wam powiem, że chyba nie potrafię ocenić, który tom dla mnie był lepszy, bo historia jest od początku brutalna i taki typowy syndrom sztokholmski występuje.
W tym tomie natomiast Miriam nie jest aż tak Waleczna jak Sarah, jednocześnie Wojna nie jest aż tak podły tzn. on z założenia, jest okropny, to nie jest Bohater, którego my powinniśmy rozumieć, ale jego zachowanie jest inaczej ukierunkowane, niż poprzedniego jeźdźcy.
Miriam jest człowiekiem, który kocha, który wie, co oznacza miłość i nie jest to głupia bohaterka, bo wie, że miłość i wojna nie idą razem ze sobą w parze. Więc ona nie może pozwolić na to, żeby tego mniej więcej człowieka coś czuć.
Podobnie jak przedniej części ja jej nie potrafi polecić i to nie dlatego że ona była okropnie napisane, czy bohaterowie byli źle wykreowani. Tak nie jest, bo wszystko mnie nieziemsko ciekawiło, ja byłam zaangażowana w tę akcję, kibicowałam i to jest po prostu dla mnie wręcz niewyobrażalne. Ale jednocześnie jest to historia brutalna taka, która naszą mentalność i moralność bardzo mocno nadszarpuje. Bije się z myślami czy wystawieni 5⭐️ to dobra ocena, bo ja jestem bardzo zaangażowana w to wszystko, coraz więcej się dowiaduję i lepiej bawię, tylko że nadal to jest historia o ogromnej krzywdzie ludzkiej, o zachowaniach, które powinny być tępione i w ogóle nie powinny mieć żadnego przyzwolenia.
Z rzeczy, które też mi się podobały to fakt, że ci jeźdźcy nie najeżdżają, podbijają i niszczą w tym samym czasie, to znaczy między pierwszym a drugim Tomem jest dosyć spora różnica czasu, gdzie oni już w tym zniszczonym świecie żyją, wiadomo życie pełne strachu. Kiedy Miriam dostaje namiastkę spokoju, chociaż by to było na kilka minut, to jest dosyć pewny, że może się w tym zatracić. Ale różnica między tymi powieściami też jest ogromna, bo nie wiem, ja czułam takie większe pozytywne emocje, względem wojny, które gdzieś tam otacza się swoimi wojownikami. Z założenie nie miał pomimo wszystko złych intencji względem Miriam. A Zaraz gardził ludzkością, Sarah porównywał do robaka, który ją skrzywdził, bo to tak naprawdę chciała obronić ludzi, których nie znała nawet.
Pierwszy tamto był mocno, taka dynamika ból za ból, nauczka za nauczkę. Tak tutaj wojna raczej podchodzi do tego zadaniowo, że on musi to zrobić no i niestety jego charakter jest taki, że czerpie z tego przyjemność. Ale to przyjemność czerpie też z obcowania z ludźmi z przenoszeniem obozowisk z tego, że ma z kim się śmiać i to mocno wybrzmiewa.
Postać Miriam też nie jest bezpośrednio taką kobietą, którą nie potrafi o siebie zadbać, bo realnie Sarah próbowała uciekać niejednokrotnie, ale ona była bezsilna, tak Miriam wykorzystuje to, że Bohater uważają ze swoją. I chyba największa różnica to to, że wojna potrafi być Ludzki, gdzie Zaraza nie rozumiał ludzi.
Ale z podobieństw jesteś taki fakt, że Miriam musi obserwować najazdy wojny i to jak ta krew dosłownie płynie po ulicach, no a Sarah musiała obserwować, jak zaraza zabija ludzi chorobami. No jeżeli to nie jest syndrom sztokholmski, po takim czymś, że one były w nich zauroczony, no to ja już nie wiem, co to jest.
I realnie jestem przerażona trzecim Tomem, który niedługo będzie miał premierę, bo o ile wojna uczestniczy nam w życiu cały czas zaraza czy choroby też i w miarę te sytuacje były się do przełknięcia, tak następny miejsca jest Głodu. Opis nie pozostawia złudzeń, że chyba będzie to najbardziej brutalna i najgorsza pod względem moralności część. I ja powtórzę, ja nie mogę polecić książek, bo dla mnie one są dobre, mi się je przyjemnie czyta, czuję zaangażowanie to historia nawet jeżeli ci bohaterowie są niezrównoważeni psychicznie. Ale to dla mnie ja wiem, na co mogę sobie pozwolić i wiem kiedy książkę powinnam odłożyć.