Władza recenzja

RECENZJA PATRONACKA

,,Władza” autorstwa Magdaleny Pasternak to nie jest zwykły romans to diabelnie dobra pozycja, która pozbawi was tchu i roztopi jak masełko na ciepłej bułeczce. Ta książka wprost przejmie nad wami "władze” i nie wypuści ze swych sideł, dopóki nie skończycie czytać, a nawet wtedy nie oczekujcie spokojnych myśli, gdyż autorka zakończeniem ześle na was emocjonalną burzę.

Kochani, jeśli uwielbiacie, romanse to tej książki nie możecie przegapić. Naprawdę to jaką historię stworzyła autorka, ba jak ją poprowadziła, jak wplotła wątki, które nie są, wcale lekkie za to mocno wpływają na emocje nasze, jak i bohaterów za to wszystko należy jej się szacunek.

Ta pozycja jest rewelacyjna, a przede wszystkim ekscytująca. Nie ma nic lepszego od książki, która wciąga i fascynuje. To uczucie, kiedy historia tak wpływa na ciebie, że aż nosi cię by, wszystkim o niej opowiadać to właśnie tak się czułam w czasie czytania "Władzy", jak i po jej skończeniu.

Historia Kiany, która została, wykorzysta przez najbliższych jej ludzi, przez ludzi, którzy powinni ją chronić i się nią opiekować. Przez własnych rodziców. W konsekwencji dziewczyna spędziła długi czas u boku mężczyzny, który niszczył ją od środka. Zdeterminowana zmienić swoje życie, a właściwie zdesperowana Kiana wpada na plan, który jest mocno ryzykowny, ale, który jest jedyną szansą na odzyskanie wolność.

Nie spodziewa się jednak, iż w tym wszystkim u boku Nathaniela zacznie odczuwać emocje, do jakich myślała, już nigdy nie będzie, zdolna. To ją przeraża i przytłacza.

Przez całą historię czułam się mocno związana z bohaterką. Współczułam jej, a jednocześnie podziwiałam. Była dla mnie autentyczna. Z jednej strony krucha, a z drugiej silna i niezwyciężona. Bardzo ją polubiłam, uważam, że jest to jedna z lepiej wykreowanych bohaterek literatury romantycznej.

Dodatkowo jej relacja z Nathanielem. Tam iskrzyło, nie wręcz płonęło. Chemia była mocno wyczuwalna nawet przez strony książki. To się czytało samo i było to takie dobre.

Naprawdę gorąco polecam wam tę książkę. Nie tylko fanom tego gatunku literackiego, ale wszystkim. Ja się zakochałam i z niecierpliwością oczekuję kontynuacji, a jeśli i wy przeczytacie, to na pewno będziecie wyczekiwać ze mną, bo autorka to zakończeniem po prostu pozamiatała. Moje serce krwawi, ale uważam, że lepiej zrobić tego nie mogła.

Jeszcze raz polecam.