Ostatnie życzenie recenzja

WITAJ, GERALCIE

Autor: @mrocznestrony ·3 minuty
2022-04-26
Skomentuj
1 Polubienie
Czasami, po lekturze starszych książek - nie żeby jakoś szczególnie często, ale jednak się zdarza - dopada mnie myśl typu: dlaczego ja tego wcześniej nie przeczytałem? Pytanie należy zaliczyć raczej do tych retorycznych, bo ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Z drugiej strony: po jakiego grzybka się nad tym zastanawiać, gdy właśnie osiągnęło się czytelniczą nirwanę?

Właściwie chciałem zacząć od tego, że wiedźmina poznałem jakoś tak w okolicach 2001/2002 roku i miał on twarz Michała Żebrowskiego, ale z drugiej strony po co pisać o nieszczęściach. 😀 Było, minęło, prawda? A o niektórych filmach, jak i o książkach, czasami lepiej zapomnieć. Tak dla własnej higieny umysłu. Tej reguły na pewno nie zastosuję wobec zbioru opowiadań Ostatnie życzenie. W książce znalazło się sześć tekstów, pomiędzy którymi wpleciono kilkustronicowe - nazwijmy je - przerywniki. Razem stanowią jedną spójną całość, którą czyta się niemal jak powieść. Każda historia traktuje jednak o czym innym, każda ma inną konstrukcję i w każdej występują inne niesamowite stwory. Niesamowite, a jednak jakieś takie swojskie, bowiem wyciągnięte z mitologii słowiańskiej, choć nie tylko. Andrzej Sapkowski czerpie całymi garściami z wierzeń czasów przedchrześcijańskich i tworzy niesamowity świat, w którym nie brakuje czarodziejów, elfów, kikimór czy strzyg. Nasz główny bohater czyli wiedźmin Gerald z Rivii, to swego rodzaju najemnik, który za forsę eliminuje co bardziej uciążliwe dla ludzi istoty.

Andrzej Sapkowski, to pisarz z ugruntowaną pozycją i rzeszą wielbicieli na całym świecie. Jako, że do tej pory nie miałem styczności z jego twórczością, nie rozumiałem tego fenomenu. Oczywiście, nie mam pojęcia co urzekło innych, mogę mówić tylko za siebie. A zatem, pierwsze co rzuciło mi się w oczy, i co od razu przypadło mi do gustu to język i styl Sapkowskiego. W Ostatnim życzeniu, nie znajdziecie nie wiem jak rozbudowanych opisów, książka nie jest też naszpikowana archaizmami. W przeciwieństwie, choćby do takiego Georga R.R. Martina, Andrzej Sapkowski nie zagłębia się w szczegóły, nie opisuje każdego kamienia, każdego źdźbła trawy, każdego pieprzyka na dupie miejskiej dziwki. Oczywiście, przesadzam, ale każdy kto czytał Pieśń Lodu i Ognia, ten wie, że opisów nie ma tam końca, co początkowo wydaje się całkiem atrakcyjne, ale na dłuższą metę jest to cholernie męczące. U polskiego twórcy fantasy, nie ma takiego problemu, tutaj każde zdanie jest przemyślane i potrzebny, a przy tym Sapkowski posługuje się językiem niezwykle swobodnie, wręcz z lekkością, co szczególnie widać w dialogach, które brzmią po prostu bardzo naturalnie i niewyzbyte są z humoru.

No właśnie, humor... Andrzej Sapkowski udowadnia, że dysponuje całkiem sporymi jego pokładami. Samu Geraltowi z Rivii również zdarza się zażartować, czym jeszcze bardziej odbiega od pretensjonalnej, wręcz nabzdyczonej fizjognomii Michała Żebrowskiego. Geralt Sapkowskiego, to postać, która z pewnością nie ma kija w dupie, za to cały wachlarz wad i zalet sprawia, że jest bardzo autentyczna - ta postać, oczywiście.

Ostatnie życzenie, to książka, którą pewnie większość z Was dobrze zna. Dla wielbicieli polskiej, ale i światowej fantastyki to pozycja obowiązkowa, a dla wielu cała saga, to opus magnum literatury gatunkowej. Dlatego też chyba nie byłoby większego sensu, gdybym zakończył swój tekst słowami: zachęcam Was do lektury, albo polecam tę książkę. A skoro tak, to trzeba do tego podejść z innej strony. Jeśli o mnie chodzi, Ostatnie życzenie mocno mnie zaskoczyło, dawno bowiem nie czytałem zbioru opowiadań, który trzyma tak równy, a przy tym wysoki poziom tekstów. Styl Sapkowskiego również przypadł mi od razu do gustu i jeśli powieści będą utrzymane w tej samej estetyce, to coś czuję, że cykl o wiedźminie stanie się jednym z moich ulubionych. Czy tak się stanie? Czas pokaże. Na pewno prędzej, niż później sięgnę po kolejny tom i wówczas nie omieszkam ponownie podzielić się z Wami wrażeniami.

© by MROCZNE STRONY | 2022

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-24
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie życzenie
6 wydań
Ostatnie życzenie
Andrzej Sapkowski
9.0/10
Cykl: Wiedźmin Geralt z Rivii, tom 1

Andrzej Sapkowski, arcymistrz światowej fantasy, zaprasza do swojego Neverlandu i przedstawia uwielbianą przez czytelników i wychwalaną przez krytykę wiedźmińską sagę! „Później mówiono, że człowiek ów...

Komentarze
Ostatnie życzenie
6 wydań
Ostatnie życzenie
Andrzej Sapkowski
9.0/10
Cykl: Wiedźmin Geralt z Rivii, tom 1
Andrzej Sapkowski, arcymistrz światowej fantasy, zaprasza do swojego Neverlandu i przedstawia uwielbianą przez czytelników i wychwalaną przez krytykę wiedźmińską sagę! „Później mówiono, że człowiek ów...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Las czy to jest bezpieczne miejsce do którego można iść na spacer albo pozrywać tam niektóre owoce z krzaków lub grzyby. Nam ludziom się to tak przedstawia że jest to miłe miejsce. Lecz w tej powieśc...

@Allbooksismylife @Allbooksismylife

Od samego początku spodobała mi się postać wiedźmina, ponieważ szalenie lubię samotnych tajemniczych wojowników o wyjątkowych umiejętnościach, aparycji, wysokim sprycie i inteligencji. A jeśli na dod...

@Eufrozyna @Eufrozyna

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Koko
ROZCZAROWANIE W RYTMIE KOKO - KSIĄŻKA, KTÓRA ZAWIODŁA

Ależ to było złe! Tak naprawdę złe. Tak złe, że już po kilkunastu stronach miałem ochotę odłożyć tę książkę, bo jej czytanie było po prostu męczące. Zacznijmy od tego, ż...

Recenzja książki Koko
Uczta dla wron #01. Cienie śmierci
POWOLNE, ALE SMAKOWITE: MARTIN ROZWIJA WESTEROS

To mój pierwszy powrót do Westeros w nowym roku. Wydawnictwo Zysk i S-ka jeszcze w grudniu wypuściło nowe wydanie pierwszej części "Uczty dla wron". "Cienie śmierci" zac...

Recenzja książki Uczta dla wron #01. Cienie śmierci

Nowe recenzje

Szósta klepka
Cesia Żak
@beatazet:

Książka jest pełna humoru, ciepła i codziennych perypetii, które sprawiają, że czytelnicy mogą się utożsamić z bohatera...

Recenzja książki Szósta klepka
Brulion Bebe B.
Beata Bitner
@beatazet:

Małgorzata Musierowicz od lat cieszy czytelników swoimi ciepłymi, pełnymi uroku historiami, które łączą pokolenia. „Bru...

Recenzja książki Brulion Bebe B.
Serce w grze
Miłość z mocnym uderzeniem
@Mirka:

@Obrazek „Najlepsze rzeczy w życiu nie przychodzą łatwo, trzeba się o nie postarać.” Miłość. Jedni w nią wierzą i ...

Recenzja książki Serce w grze
© 2007 - 2025 nakanapie.pl