Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej tematyka nie jest zbyt łatwa, zwłaszcza że dotyczy zagubionych w życiu dzieci, i to nawet małych. Wydaje się wręcz nieprawdopodobne, żeby dziewięcioletnia dziewczynka mogła odsiadywać wyrok w więzieniu. W naszym kraju to raczej byłoby niemożliwe, zresztą nie wiem, czy w USA jest takie prawo, czy to tylko taki pomysł autorki na fabułę.
"Moja zbrodnia była najbardziej mrożącą krew w żyłach. Byłam dziewięciolatką, która zabiła niemowlę.
Rzekomo. Tego słowa ciągle używano."
Mary B. Addison, czarnoskórą dziewięciolatkę, oskarżono o to, że zabiła trzymiesięczne dziecko, chociaż tak naprawdę nikt tego ani nie widział, ani tego nie dowiódł. Dziewczynka była w wielkim szoku i nie odzywała się w trakcie śledztwa i w trakcie obrad sądu, jednak po rozpowszechnieniu tej tragedii w mediach, opinia publiczna a później i ława przysięgłych skazały dziewczynkę na 6 lat w więzienia, potem trafiła do ośrodka wychowawczego. Lecz czy faktycznie Mary była winna? Lecz skoro sama nic nie mówiła, wszyscy uznali, że tak. Małą Alyssą miała opiekować się matka Mary, lecz zostawiła obie dziewczynki same. Gdy sąsiadka zaalarmowała policję, w domu nie było dorosłej osoby. Już samo to powinno być dla służb wskazówką, lecz najłatwiejszym sposobem było oskarżenie Mary zamiast jej matki.
Przez sześć lat w więzieniu dziewczynka nie odezwała się słowem. Traktowano ją tam bardzo źle, lecz w ośrodku wychowawczym wcale nie było lepiej...
"Nigdy nie nazwałam ośrodka wychowawczego domem. To nie jest dom. Żadne miejsce, w którym obawiasz się o swoje życie, nie może zostać uznane za dom."
"Wszyscy w ośrodku wiedzą, co zrobiłam. Albo myślą, że wiedzą. Nikt jednak nie pyta, bo nikt nie chce słuchać o tym, jak to zrobiłam. Nie chcą nawet wiedzieć, dlaczego to zrobiłam. Wolą zwyczajnie udawać, że wiedzą."
Mary coraz częściej myślała o tym, co stało się tego feralnego wieczora w domu. Dlaczego zginęła Alyssa? Kto przyczynił się do jej śmierci?
Gdy Mary w wieku 16 lat zachodzi w ciążę, wszystko się zaczyna zmieniać. Dla dobra swojego nienarodzonego dziecka postanawia opowiedzieć o tym, co się tak naprawdę wydarzyło. Chce również zawalczyć o lepszą przyszłość nie tylko swoją, ale przede wszystkim dziecka.
Ogrom wszelakich emocji powoduje, że chwilami książka jest bardzo dołująca, nie wiem więc, czy nie obciążająca zbyt mocno psychicznie młodzieży, dla której jest przeznaczona.
Mimo to czyta się książkę szybko, niesamowicie wciąga, więc pochłania się ją jednym tchem. Okrucieństwo jakie spotyka nastolatki w ośrodkach wychowawczych jest trudne do zaakceptowania, lecz wiem, że zdarzają się takie przypadki nawet w naszym kraju. Chociaż przebywająca w tych placówkach młodzież ma wiele na sumieniu, to nie powinno mieć tam miejsca znęcanie psychiczne czy fizyczne.
Cała fabuła książki
"Niewinna" krąży wokół dzieci i ich problemów, więc być może dlatego zakwalifikowano ją jako książkę dla młodzieży.
Zakończenie mnie zaskoczyło, nie wiem jaki miała cel autorka, żeby tak skończyć tę opowieść. Może nieco zbyt surowo o tym piszę, lecz po prostu nie pasuje mi taki koniec.
Książkę przeczytałam w ramach Akcji Recenzenckiej portalu Lubimy Czytać.pl i Wydawnictwa
We need YA