Sięgnęłam po książkę Mariany Zapaty bez żadnych oczekiwań i mniej więcej do 80 strony bałam się, że tempo zaserwowane przez autorkę mnie zanudzi. Jednak z każdą kolejną stroną czułam coraz większe zainteresowanie, rozbawienie i ekscytację. Zanim się obejrzałam był środek nocy, a ja nie potrafię się od niej oderwać. To kolejna książka, przy której zachwytów nie będzie końca. Nic nie poradzę na to, że trafiają mi się takie książki, które mnie zachwycają.
FABUŁA:
Vanessa jest od dwóch lat osobistą asystentką gwiazdy futbolu Aidena, jednak dziewczyna marzy o swoim biznesie. Mężczyzna zdaje się ją ignorować i nie szanować, uznając ją za pewnik w swoim życiu, w końcu jej za to płaci. Kiedy oznajmia, że odchodzi, nie robi to na nim żadnego wrażenia. Jednak po miesiącu Aiden pojawią się w drzwiach jej mieszkania i prosi, aby wróciła. Kiedy odmawia, on jest gotowy błagać przychodząc do niej z propozycją nie do odrzucenia...
KLIMAT I EMOCJE:
Tempo w książce jest powolne, a relacja między bohaterami rozwija się dość powoli. To właśnie ten żółwi proces docierania się Vanessy i Aidena dosłownie mnie oczarował. Wiecie co, to było tak jakbym sama przeżywała te wszystkie uczucia, gdy zakochujesz się poraz pierwszy. Te motylki w brzuchu, rumieńce na twarzy, nieśmiałe uśmiechy, delikatny dotyk czy słodkie przekomarzanie się. Wróciłam wspomnieniami do swoich początków związku...
Cała historia posiada sporą dawkę humoru i uroczych momentów, które wywołują uśmiech na twarzy. Jak można być bowiem obojętnym na zachowania głównego bohatera, który jest potężnym zawodnikiem futbolowym, a w relacji z kobietą zachowuje się jak słoń w składzie porcelany, robiący wszystko zupełnie na opak. Jego gburowatość i surowość była po prostu urzekająca, nie sposób było go nie polubić choć z jego ust nie zawsze padały miłe słowa względem Vanessy.
BOHATEROWIE:
Nie można odmówić autorce również stworzenia silnej charakternej kobiecej postaci z przeszłością, która od samego początku wiedziała czego chce i za wszelką cenę spełniała swoje marzenia. Potrafiła się postawić nie dając sobie dmuchać w przysłowiową kaszę. Była nie tylko odważna, pyskata, ale również bardzo empatyczna i lojalna. Jej oddanie i podziw w stosunku do Aidena był niezwykle szczery, aczkolwiek w pewnym momencie nie dostrzegała tych drobnych sygnałów, które jej wysyłał.
Aiden nie miał łatwego dzieciństwa i nie przywiązywał się do nikogo, oprócz swoich dziadków. Po namowach przyjaciela dziadka spróbował futbolu, po czym okazało się, że ma do niego wrodzony talent a profesjonalne drużyny zaczęły się nim szybko interesować. Mężczyzna był w 100% skupiony na grze, wykazując niezwykły profesjonalizm w każdym aspekcie, od unikania rozgłosu i skandali po jakiekolwiek związki. Był samotnikiem że skłonnościami do zachowań aspołecznych, a jednak potrafił poruszyć tysiące fanów.
Tu również podobał mi się fakt, że główny bohater pomimo, że przystojny i umięśniony to nie był żadnych playboyem czy bad boyem jak w dużej części literatury z tego gatunku. Wręcz przeciwnie stronił od jakiegokolwiek kontaktu z kobietami będąc skupionym na swojej karierze i biciu kolejnych rekordów.
INTYMNOŚĆ:
Nie znajdziecie tu zbyt wielu intymnych momentów, poza jednym pod koniec książki, który jest mega gorący, bo tak naprawdę autorka stawia na powoli rozwijającą się relację między bohaterami, na ich wewnętrzną przemianę.
ULUBIONA SCENA:
Ulubioną sceną była ta podczas maratonu, w którym uczestniczyła Vanessa. Niestety nie zdradzę nic więcej, ale w moim odczuciu była bardzo romantyczna.
SŁOWO O KSIĄŻCE:
Po skończeniu Wielkiego Muru z Winnipeh i ja, zapragnęłam przeżyć tą historię jeszcze raz. Pozaznaczać jeszcze więcej cytatów i momentów, które podobały mi się najbardziej. Tak jak mówiłam któregoś dnia na stories, to jest piękna, urocza, zabawna historia o rodzącym się uczuciu między dwójką dorosłych ludzi z bliznami z przeszłości. To romans sportowy, w którym uczucia i bohaterowie grają w pierwszej linii, a cielesność jest dopiero na samym końcu. Ja jestem zakochana w tej historii 💙 mój mąż co chwila mnie pytał czemu szczerzę się do tej książki, ale ja nie umiałam inaczej 💙 polecam z całego serducha 💙