"Wiedźma" Jude Deveraux to już trzeci tom sagi o Rodzie Montgomerych. Dwa poprzednie tomy bardzo mi się podobały, więc byłam bardzo zadowolona, gdy wydawnictwo BIS postanowiło wydać kolejny. Czy po lekturze tej części jestem usatysfakcjonowana? Zapraszam na recenzję.
Dwudziestoletnia Alyx Blackett całe swoje życie poświęciła muzyce. Dziewczyna gra na lutni i pięknie śpiewa. Jej śpiew znany jest w całym miasteczku Moreton. Pewnego dnia, gdy Alyx przebywa poza murami miasta, wzbudza zainteresowanie syna hrabiego Waldenham. Alyx odtrąca pijanego kawalera, a ten poprzysięga zemstę. Zabija jej ojca, a ją samą oskarża o czary. Przerażona Alyx ucieka z miasteczka, ścina włosy, przebiera się za mężczyznę i dołącza do bandy ludzi wyjętych spod prawa. Zostaje giermkiem Raine'a Montomery'ego, który przez króla został skazany na banicję. Czy Raine rozpozna w Alyx kobietę? Czy syn hrabiego dosięgnie kara?
"Wiedźma" tak jak pozostałe książki z tej sagi, spełniła wszystkie moje oczekiwania jakie mam względem takiego typu literatury. Dostałam bardzo fajny romans historyczny, pełen miłości, namiętności oraz pożądania. Nie zabrakło w nim również tego co uwielbiam czyli intryg, knucia i zemsty. Powieść ta jest również pełna humoru, dialogi między głównymi bohaterami nie raz wywoływały u mnie głupkowaty uśmiech na twarzy. Wartka i dynamiczna akcja, to kolejny atut tej książki, a dzięki temu czyta się ją bardzo szybko gdyż ciągle coś się dzieje.
Wiecie za co najbardziej lubię romanse historyczne? W szczególności romanse Jude Deveraux? Za bohaterów, którzy są bardzo charakterni oraz wyraziści. Mężczyźni jak herosi, a kobiety to nie ciche panienki, tylko babki twarde tak jak ich kochankowie. I tak właśnie jest w przypadku Raine'a i Alyx'y. Oboje są silnymi osobowościami i dzięki temu historia ta nabiera rumieńców, wciąga i pochłania nas bez reszty.
Uwielbiam twórczość Jude Deveraux, już od wielu lat i to chyba nigdy się nie zmieni. Lubię to jak autorka pisze, bo jej styl jest bardzo lekki w odbiorze, a książki spod jej pióra się pochłania, a nie czyta.
"Wiedźmę" polecam w szczególności fanom romansów historycznych oraz twórczości Jude Deveraux. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu BIS.
Data wydania: 15.01.2016