W cieniu zła recenzja

"W cieniu zła" Alexa Northa od wydawnictwa Muza to książka, co do której miałam duże oczekiwania. Liczyłam tu na coś naprawdę mocnego i mrocznego. A dostałam..., coś zupełnie innego...

W Gritten Wood - małym miasteczku, 25 lat temu doszło do brutalnego, rytualnego morderstwa. Nasz główny bohater, Paul Adams, był w nie częściowo zamieszany. Znał i ofiarę, i głównego sprawcę tej zbrodni - Charliego Crabtree, który po dokonaniu zabójstwa zniknął. Dosłownie zapadł się pod ziemię, co daje niektórym przypuszczenia, że mógł przenieść się do świata snu, do którego był świecie przekonany, że istnieje. Natomiast, Paul po tych wydarzeniach, które nim porządnie wstrząsnęły, uciekł z miasteczka i miał nadzieję już nigdy nie wrócić. Jednak los chciał inaczej - został zmuszony do powrotu by zająć się ciężko chorą matką. W tym samym czasie, w pobliskiej miejscowości dochodzi do morderstwa podobnego do tego z przed 25 lat. Wszystko to powoduje, że przeszłość daje o sobie znać i wychodzą na jaw skrywane tajemnice.

Opis książki bardzo mnie zaciekawił, zwłaszcza motyw świadomych snów. Do tego wysokie oceny i opinie wcześniejszej książki autora -"Szeptacz" sprawiły, że musiałam przeczytać tę. A nadrzyła się taka okazja dzięki portalowi nakanapie.pl Wydało mi się, że ta książka, to coś innego i świeżego, jednak zawiodłam się. Całość nie jest zła, jednak liczyłam na dużo mroku, grozy i dusznej, przytłaczającej atmosfery. Dostałam obyczaj zakropiony thrillerem i kryminałem. Fabuła skacze między tu a teraz, a przeszłością - wspomnieniami Paula. Trochę to chwilami wybijało mnie z rytmu, mimo to czytało się dobrze. Autor miał świetny pomysł na fabułę jednak nie wykorzystał w pełni jego potencjału. Akcja toczy się niespiesznie, wręcz powoli jest budowane napięcie. Jest też moment zaskoczenia, który niestety nie wbija nas w fotel. Bohaterowie dobrze wykreowani, choć brakuje mi tu przedstawienia sfery psychicznej mordercy oraz główna postać wydaje mi się jakaś taka nijaka. Nie ma cechy dominujących, po prostu jest bo jest. Brakuje jej charakteru. Opisy miejsc bardzo słabe. Nie czuje się klimatu miasteczka, kamieniołomu i innych miejsc, ani nie widzi się ich. Opisy po prostu nie są obrazowe. Mimo wszystko jest to lżejsza lektura, która da nam chwilę oddechu od bardziej mrocznych książek.

"W cieniu zła" to pozycja, po którą warto sięgnąć jeśli nie ma się pod ręką nic lepszego.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi nakanapie.pl