Zakon recenzja

Wyobraźcie sobie zupełnie nietypowe państwo. Nie posiada ono typowej władzy ustawodawczej, sprawowanej przez prezydenta. Udajecie się na nadchodzące wybory, aby z założenia wypełnić swój obywatelski obowiązek. Co, jeśli okazałoby się, że ktoś, zupełnie nieznana Wam osoba, steruje Waszym kandydatem? Jeśli nad prezydentem jest inna jednostka, której on sam podlega? Co, jeśli władza sprawowana nad prezydentem jest wieczna i nie da się jej obalić?

Władza wciąż pozostająca w ukryciu tworzy nowy, fasadowy rząd i opozycję, którymi może dowolnie sterować. Społeczeństwo otrzymuje tym samym złudną namiastkę decyzyjności i stabilności w kraju, To ta jednostka decyduje o wszystkim.

Głównym motywem tej powieści jest władza, wielka i nieograniczona, której nikt nie może się przeciwstawić. Mogłabym w tym miejscu pokusić się o porównanie i nawiązanie do mitologii H. P. Lovecrafta, który twierdził, że ludzkość jest jak mrówki w kosmosie, w trakcie trwania jednego, wielkiego eksperymentu. W tej powieści jest podobnie. Oto społeczeństwo zostaje zmanipulowane do granic możliwości. Przez co? Przez nowo utworzony system, któremu podlega, a o istnieniu którego zupełnie nie zdaje sobie ono sprawy.

Ta powieść pokazuje nam również, jak łatwo można dać się zmanipulować lub ostatecznie zostać zmanipulowanym. Często dzieje się tak bez udziału naszej świadomości, kiedy ktoś nas inwigiluje, kontroluje na każdym kroku. Czujemy wtedy swoisty niepokój i dręczącą nas każdego dnia niepewność. Co, gdyby taka sytuacja utrzymywała się już w kraju na stałe?--

Książka przedstawia poglądowo wydarzenia, które najbardziej wstrząsnęły Polakami w XXIw. Mowa tu m.in o katastrofie smoleńskiej----, której kolejna rocznica zbliża się wielkimi krokami, "taśmach prawdy" i innych istotnych wydarzeniach na świecie. Jak się okazuje, zgadzam się ze zdaniem Remigiusza Mroza, który w jednej ze swoich książek twierdzi, że: "uczciwie napisana fikcja jest moim zdaniem lepsza od prawdy". Potrafi otworzyć oczy na wiele istotnych spraw dla ludzkości. Podobna sytuacja ma miejsce również w tym przypadku. 

Książka podobała mi się. Uważam ją za udany początek kariery pisarskiej Piotra Kościelnego. Z pewnością będę śledzić również nowości od Autora. Polecam. Mnie ta powieść zdołała przerazić nie na żarty, Oto, co nadmiar władzy robi z człowiekiem. Nic dobrego z tego nie wynika, czego przykładem był chociażby sam Adolf Hitler. Skutek? Bardzo dobrze znany całemu światu, gdyż raz na zawsze zmienił jego oblicze. Mogłabym tak jeszcze długo. Polecam, łapcie śmiało. W ramach ciekawostki dodam, że wersja e-bookowa tej książki dostępna jest na stronie wydawcy,