Ruby Redfort. Weź ostatni oddech recenzja

Weź ostatni oddech

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2021-06-08
Skomentuj
1 Polubienie
Pierwszy tom serii o Ruby Redfort ogromnie przypadł mi do gustu i do dziś nie mogę o nim zapomnieć. Z niecierpliwością czekałam więc na moment, gdy będę mogła zapoznać się z kolejnymi, dość szalonymi przygodami tej niezwykle inteligentnej dziewczynki. Czy tom Weź ostatni oddech zachwycił mnie równie mocno, co poprzedni? O tym w tej recenzji.

Agentka Ruby Redfort otrzymuje kolejną misję: tym razem ma się zająć sprawą dotyczącą dziwnych zjawisk występujących u wybrzeży Twinford. Statki towarowe zmieniają trasy, piraci napadają na wycieczkowce, z morza można usłyszeć dziwne i tajemnicze szepty, a ponadto zwierzęta morskie zaczynają wariować... Czy dziewczynce uda się odkryć, kto za tym wszystkim stoi?

Kiedy zaczynałam lekturę tej pozycji, nie mogłam się wprost doczekać ponownego spotkania z Ruby. No, a kiedy dowiedziałam się, że mają być tutaj piraci – kartki zaczęłam przewracać znacznie szybciej. No i tak, wciągnęłam się w tę historię, to muszę przyznać. W pewnych momentach nie mogłam się wręcz oderwać i nie odłożyłam tej książki, dopóki nie poznałam ostatniej strony. Jednak... Czegoś mi tutaj zabrakło, no ale po kolei.

Główna bohaterka, czyli nasza Ruby, po raz kolejny pokazała mi, co potrafi i jak mocno wierzy w swoją pracę. Jest ambitna, dość uparta (a tę cechę dzielimy wspólnie) oraz charyzmatyczna. Potrafi tak człowieka zagadać, że ten natychmiast ulega jej urokowi. To znaczy, zazwyczaj tak jest... No mnie udało się tej bohaterce przekonać do siebie, więc to już musi coś znaczyć. Autorka bardzo dobrze wykreowała tę postać i cieszę się, że w drugim tomie udało jej się utrzymać ten sam poziom w przedstawieniu Ruby, co w poprzedniej książce.

Styl Lauren Child jest bardzo lekki i przyjemny, ale o tym już pisałam. Dzięki niemu czytelnik przez te historie dosłownie płynie. Nie musi za bardzo zastanawiać się nad tym, co wydarzy się za parędziesiąt stron, bo po prostu daje się porwać nurtowi. Tak było i w moim przypadku. Jak wspominałam wyżej, nie odłożyłam tej powieści, dopóki jej nie skończyłam. Jednak stawiając Weź ostatni oddech na równi z Spójrz mi w oczy, jako lepszą książkę zdecydowanie wskazałabym pierwszy tom tej serii. Dlaczego? Otóż dlatego, że tak autorka mnie zaskoczyła, pokazała mi się z jak najlepszej strony, a ponadto zaciekawiła - nie miałam pojęcia wówczas, czego mogę się po niej spodziewać. Jasne, przy lekturze drugiej części też tego nie wiedziałam, jednak tutaj już nie dostałam takiego elementu zaskoczenia, więc i nie zachwyciłam się tą powieścią tak mocno.

Czy przez to uważam tę pozycję za złą? Absolutnie nie! Ruby Redfort i Weź ostatni oddech to książka, która mimo wszystko jest bardzo przyjemną i wciągającą lekturą i z pewnością sprawdzi się jako idealna powieść na wakacje. Wyobraźcie sobie: gorące słońce, ciepły wiaterek, a Wy pochłaniacie przygody nastoletniej tajnej agentki. Czy może być lepiej? Pewnie tak, ale po co się nad tym zastanawiać. 😉

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-05
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ruby Redfort. Weź ostatni oddech
Ruby Redfort. Weź ostatni oddech
Lauren Child
7/10
Cykl: Ruby Redfort, tom 2

Druga część bestsellerowego sensacyjnego cyklu o nastoletniej tajnej agentce. U wybrzeży Twinford dzieją się niepokojące rzeczy. Zwierzęta morskie wariują. Statki towarowe zbaczają z trasy. Na wyc...

Komentarze
Ruby Redfort. Weź ostatni oddech
Ruby Redfort. Weź ostatni oddech
Lauren Child
7/10
Cykl: Ruby Redfort, tom 2
Druga część bestsellerowego sensacyjnego cyklu o nastoletniej tajnej agentce. U wybrzeży Twinford dzieją się niepokojące rzeczy. Zwierzęta morskie wariują. Statki towarowe zbaczają z trasy. Na wyc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Usuwacz
Czy sprawiedliwość istnieje?
@katexx91:

Każdy z nas padł albo zna kogoś, kto padł ofiarą błędów systemu, przez który sprawiedliwości nie stało się zadość i kom...

Recenzja książki Usuwacz
Reminiscencje i duchy
Okruchy wspomnień
@karolak.iwona1:

Gdy wybrałam książkę "Reminiscencje i duchy" Leszka Głusia, sądziłam, że będę czytać powieść obyczajową, opartą na wspo...

Recenzja książki Reminiscencje i duchy
Płacz i płać !
Płacz i płać !
@sylwia923:

„Płacz i płać! Potknąć się... w drodze po trupach” - Olga Rudnicka Kiedy myślisz, że wszystko idzie zgodnie z Twoją myś...

Recenzja książki Płacz i płać !
© 2007 - 2024 nakanapie.pl