Świąteczny list recenzja

Wehikuł czasu

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2020-01-03
Skomentuj
3 Polubienia
„Świąteczny list” Elyse Douglas niczym przepiękna baśń przenosi nas w zimowy czas. Za sprawą pewnego tajemniczego listu, jednego osobliwego lampionu i jego niezwykłego, ciepłego blasku odbywamy niespodziewaną i intrygującą podróż w przeszłość. Wraz z główną bohaterką Evelyn Sharland cofamy się o półtora wieku, kiedy to jeszcze Nowy Jork nie był ogromną metropolią zabudowaną wysokimi drapaczami chmur, ale jednym z wielu amerykańskich miast z brukowanymi uliczkami, po których poruszały się konne powozy i dorożki. Jak za sprawą czarodziejskiej różdżki Eve przenosi się w zupełnie inną epokę, gdzie mieszkańcy odziani w surduty, fraki i krynoliny nie mogą się nadziwić jej dżinsom i dość nieprzyzwoitemu, jak na tamte czasy, ubiorowi. Nie wiedzą kim jest i skąd przybyła, ale oferują jej swoją pomoc. Zdumiona i zaskoczona Evelyn musi wypełnić pewną misję dotyczącą jej własnej krewnej. Dzięki temu będzie mogła wpłynąć na przyszłe losy swojej rodziny i może uda jej się wrócić do tam skąd przybyła.
A zmiany dokonane w przeszłości mają ścisły związek z teraźniejszością…

„Świąteczny list” to klimatyczna historia, która przywodzi na myśl „Opowieść wigilijną” Dickensa, albo przejmującą baśń o „Dziewczynce z zapałkami” Andersena. Temat podróży w czasie, choć znajduje się wciąż w sferze marzeń, zawsze ekscytuje i zastanawia. I choć wiąże się z wielką niewiadomą, to wielu z nas zapewne z przyjemnością podjęłoby to ryzyko, gdyby tylko pojawiła się taka możliwość. Bohaterce udała się ta sztuka i dzięki temu my, czytelnicy, możemy delektować się piękną, nastrojową opowieścią z dawnych czasów. Pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu. Wysłanie współczesnej dziewczyny w złote czasy końca XIX wieku, gdzie liczą się konwenanse i pozory, ciemnota i zakłamanie bierze górę nad prawdą i rozsądkiem, a wysoka pozycja społeczna staje się przepustką do naginania prawa i patrzenia „przez palce” na mniejsze lub większe występki to bardzo dobry pomysł. Dzięki temu możemy porównywać XIX w. świat ze współczesnością, analizować i wyciągać wnioski. Dawne czasy mają swój niezaprzeczalny urok, ale czy łatwo byłoby zamienić znane i oswojone dziś na tamtą, obcą, poznaną jedynie z historii lub opowieści nie do końca zrozumiałą rzeczywistość?…
Bohaterowie tej historii to ciekawe i oryginalne osobowości, dobrze osadzone w otaczającej rzeczywistości. Eve zupełnie nie przystaje do XIX wieku, ale świetnie się w nim odnajduje bazując na własnej wiedzy z historii. Postaci z przeszłości ciekawie odmalowują stosunki panujące w ówczesnym świecie z uwzględnieniem układów, intryg, ale również nierówności społecznej, ciemnoty i zacofania. A to wszystko dzięki Elyse Douglas, która z wnikliwością, dokładnością i szczegółami odmalowała tamte czasy.
Powieść ciekawi i intryguje od pierwszych stron. Prosty, współczesny nam język w zestawieniu ze stylizacją z epoki, XIX w. archaizmami i dialogami wypada bardzo dobrze i naturalnie. Nie ma tu sztuczności i naciągania, całość jest przemyślana, spójna i oddaje realia tamtych lat.
Zakończenie pozostawiło jednak pewien niedosyt. Liczyłam, że decyzje Evelyn podjęte w przeszłości trochę bardziej wpłyną na współczesność, spowodują jakieś bardziej istotne zmiany w XXI wieku. Inny kolor sierści psa, czy zmieniony wygląd domu, w którym mieszkała bohaterka to zdecydowanie za mało.

Lektura tej powieści przyniosła mi mnóstwo radości. Umiejętne połączenie teraźniejszości i przeszłością, prowadzenie wydarzeń w różnych ramach czasowych zawsze mnie intryguje i ciekawi. Do tego ciepły nastrój oraz przedświąteczny klimat baśniowej opowieści w połączeniu z motywem walki dobra ze złem zachęca do pozostania z tą książką na dłużej. Piękna okładka, nieco tajemnicza, przywodząca na myśl powieści fantasy jest dodatkową zachętą. Obok „Świątecznego listu” nie można przejść obojętnie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-30
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świąteczny list
Świąteczny list
Elyse Douglas
7.6/10

Nasycona magią świąteczna opowieść o niezwykłej podróży w czasie. Czy jedna odważna kobieta może wywołać świąteczny cud, ocalić tragiczną miłość i pokonać przeznaczenie? Magiczna świąteczna opowieść...

Komentarze
Świąteczny list
Świąteczny list
Elyse Douglas
7.6/10
Nasycona magią świąteczna opowieść o niezwykłej podróży w czasie. Czy jedna odważna kobieta może wywołać świąteczny cud, ocalić tragiczną miłość i pokonać przeznaczenie? Magiczna świąteczna opowieść...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niepozorna kobieta uwielbiająca przeróżne antyki postanowiła odwiedzić sklep z ów "starociami". Tajemniczość miejsca sprawiła, że znalazła lampion z listem zaadresowanym do...jej imienniczki, takie s...

@allizabela.99 @allizabela.99

Elyse Douglas "Świąteczny list". Wiek XXI rok 2016. Eve Sharland - młoda kobieta, dyplomowana pielęgniarka, po nieudanym małżeństwie. Odwiedza sklep z antykami, gdzie jej uwagę przyciąga stary lampi...

@emmeneea @emmeneea

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Witaj, Prowansjo!
Kobiety górą!

Jak chcesz kogoś naprawdę poznać, to zabierz go w góry. Parafrazując to popularne powiedzenie możemy powiedzieć, że jeśli mamy ochotę kogoś dobrze poznać, to zabierzmy g...

Recenzja książki Witaj, Prowansjo!
Tamta Ona
Nowy początek

Pakiet Empik Go bardzo pomaga w nadrabianiu zaległości czytelniczych, ale również daje dostęp do znacznej części nowości wydawniczych. Dzięki temu udało mi się też zaprz...

Recenzja książki Tamta Ona

Nowe recenzje

Speed Lady
Kobieta na szczytach Himalajów
@landrynkowa:

Marzec upływa mi pod znakiem kobiet. Tym razem trafiła mi się kobieta niezwykła pod wieloma względami... Himalaistka, p...

Recenzja książki Speed Lady
Żółć
Żółć
@gdzie_ja_ta...:

"Jeśli się go nie znało, można było o nim powiedzieć, że jest najbardziej przyjacielską osobą na świecie. Ale tak napra...

Recenzja książki Żółć
Wciąż żyję
Wciąż żyję
@gdzie_ja_ta...:

Martta Kaukonen wywarła na mnie ogromne wrażenie swoim debiutem. "Podążaj za motylem" okazał się świetnym thrillerem, k...

Recenzja książki Wciąż żyję
© 2007 - 2025 nakanapie.pl