Bardzo lubię powieści pary autorów. Akcja w nich toczy się żywo, jest wiele momentów grozy, trzymających w napięciu. Z reguły też dobrze się kończą. Krzywda zostaje nagrodzona, a zło ukarane. Prócz tego dobrze też odtwarzają tło historyczne czasów, w których akcja się toczy.
„ Wędrowna aptekarka” stanowi I część sagi. Autorzy odtworzyli życie w XVIII-wiecznej Turyngii. Przybliżyli zawód wędrownych aptekarzy i trudności z jakimi się zmagali, wędrując z koszem na plecach wypełnionych specyfikami, przygotowanymi przez aptekarzy od wioski do wioski.
Dwaj bracia wędrowni aptekarze, mądry i rozsądny Martin i chciwy i zazdrosny Alois co roku przemierzali wyznaczoną trasę, sprzedając lekarstwa przygotowane przez miejscowego farmaceutę. Podczas jednej z wypraw znaleźli złoto. Martin ukrył złoto, a Alois niekorzystnie spieniężył. Kiedy z wyprawy nie wraca Martin, jego obowiązki przyjmuje najstarszy syn. A kiedy i on nie wraca rodzina jest zrozpaczona. Nie wiedzieli co się stało z ojcem i synem a w dodatku groziło im wywłaszczenie i nie mieli środków do życia.
Alois, który żył zawsze ponad stan zaczął szantażować szwagierkę by ujawniła miejsce ukrycia złota przez męża. By odzyskać złoto brata zdecydował się na desperacki czyn. Farmaceuta znając tragiczną sytuację rodziny postanowił im pomóc, co nie spodobało się Aloisowi. Nie widząc wyjścia z sytuacji 17-letnia Klara podjęła kroki by przejąć obowiązki ojca i brata. Taka sytuacja nigdy nie miała miejsca, gdyż wędrownymi aptekarzami byli zawsze mężczyźni. Nikt nie wierzył, że młoda, niedoświadczona dziewczyna poradzi sobie z trudnym zawodem.
Klara wyruszyła w podróż obfitującą w wiele przygód i niebezpieczeństw. Wiedziała, że nie może na nikogo liczyć. Musiała radzić sobie sama. Już na samym początku wydawałoby się, że znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Lecz sprytna i odważna dziewczyna poradziła sobie i uratowała inną osobę. Jej odważny czyn zadecydował o jej przyszłości. Klara też pokrzyżowała plany obłudnego wuja. Wyruszając razem z nim nie wiedziała jaki perfidny plan miał jej stryj. Farmaceuta w obawie utraty lekarstw i nie wywiązania się z obowiązków wysyła z Klarą swojego syna. Klara miała wątpliwości czy podoła zadaniu. Nie znała przecież realiów tego zawodu, a ciężar, który musiała nosić bardzo utrudniał jej wędrówkę. Nie zdawała sobie sprawy jak wielu ograniczeniom będzie podlegać.
Zawód wędrownego aptekarza wymagał hartu ducha, odwagi, wytrzymałości, stanowczości i odporności, dlatego wykonywali go mężczyźni. Początki były bardzo trudne. Była świadkiem wielu wydarzeń, często okrutnych. Spotykała różnych ludzi. Jedni okazywali przychylność, inni wrogość. Uratowała też wielu ludzi. Jedną z osób, które zawdzięczały jej życie była Martha, która towarzyszyła się w podróży, okazała się dobrą towarzyszką i wkrótce stały się przyjaciółkami. Razem dzieliły koleje losu, który nie zawsze okazywał się życzliwy dla nich. Ale jakoś sobie radziły.
Autorzy ukazali też życie ciemnego ludu wierzącego w zabobony i wyższych warstw społecznych wykorzystujących swoją władzę i gnębiących poddanych. Powieść bardzo ciekawa, trzymająca w napięciu do końca.