Współpraca barterowa z autorem Pawel Kopijer
"Poczuł cień dręczącej go pokusy przemiany; przekleństwa, z którym wzrastał od dziecka i z którym musiał się mierzyć. Każde zagrożenie, dowolny impuls gniewu lub strachu stawały się kolejną próbą sił i powodem wytężenia woli. Desperackim testem w zmaganiach z mrocznym spaczeniem, odziedziczonym ponoć jeszcze w łonie matki, które nieodmiennie usiłowało przeistoczyć jego ciało w wynaturzoną postać."
Gwardia Słonecznej to pierwszy tom Trylogii Deina, która jest jednocześnie sequelem Trylogii Mitrys. Opisuje ona losy młodego Deina, którego marzeniem od dziecka było dostanie się w szeregi gwardzistów służących Winei, królowej Amadal.
Akcja powieści rozgrywa się dziewiętnaście lat po zdobyciu Nemedor i pokonaniu Semaela. Jednak nawet jeśli nie znacie trylogii Mitrys i dopiero rozpoczynacie swoją przygodę z książkami autora, będziecie w stanie zorientować się w wydarzeniach, dzięki krótkiemu podsumowaniu umieszczonemu na początku książki.
Niewątpliwym atutem tej historii są piękne ryciny, mapki Starego Kontynentu Amadal i Nowego Kontynentu Elise oraz opisy poszczególnych ras pojawiających się w Kronikach Dwuświata.
Nie ukrywam, że początkowo ciężko było mi się wciągnąć w tą historię ze względu na język i słownictwo użyte przez autora. Jednak z każdą kolejną stroną było coraz lepiej i ciekawiej, a opisana historia niesamowicie mnie zaciekawiła.
Uwielbiam książki, gdzie świat wykreowany przez autora jest całkowicie przez niego wymyślony, a kontynenty i rasy go zamieszkujące, a także cała historia stanowią spójną całość.
Bohaterowie powieści są barwni i różnorodni. Popełniają błędy, a młodzi adepci gwardii są nieco krnąbrni i zadufani w sobie. Czasem przeceniają swoje możliwości i są na bakier z wykonywaniem poleceń, jednak dzięki temu są dla nas bardziej realni. Takie są prawa młodości. Ogłada przychodzi wraz ze zdobytymi doświadczeniami, które nie zawsze należą do najprzyjemniejszych.
Nie można natomiast Deinowi odmówić zdolności logicznego wysnuwania wniosków.
Sieć politycznych intryg, zdrad oraz podstępnych knowań doprowadzą naszych bohaterów do konfrontacji z nadciągającym złem. Czy tym razem wygra Mrok? A może Światłość powstanie po raz kolejny?
Końcówka pierwszego tomu jest niezwykle zaskakująca. Nie tego się spodziewałam. Skoro jednak w założeniu ma być to trylogia, jestem ogromnie ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
"Czy ci, którym wykradłeś skrawki poufnej łamigłówki, mogą się zorientować? - zapytał sucho i skierował wzrok na swojego najskuteczniejszego szpiega.
Mężczyzna, w którego ciele zadomowił się jakiś czas temu zmiennokształtny, uśmiechnął się krzywo. Odruchowo zgarnął za ucho opadające na twarz białe pasmo włosów, odsłaniając tatuaż kruka zdobiący mu skroń.
- Musieliby zostać wskrzeszeni - odparł Xorak z cieniem sarkazmu na twarzy, która wraz z całą sylwetką zaczęła się nagle zmieniać, tak że mężczyzna po chwili stał się zupełnie inną osobą."
Zaciekawieni? Ja ogromnie! Czekam na drugi tom, a Wam polecam Gwardię Słonecznej.