Judah i Trawis dwa niepokorni członkowie zespołu rockowego i ona, Rain, zatrudniona by ich poskromić. Demony przeszłości, które nie pozwalają o sobie zapomnieć i chłopaki próbują zagłuszyć wewnętrzne głosy alkoholem, narkotykami i lekami. Wytwórnia jest bezradna i nikt nie umie zapanować nad coraz szybszym staczaniem się ich na dno, które jest bliżej niż oni sami zakładają. Czy dyscyplina, rygor i determinacja Rain wystarczy by ocalić Judah i Trawisa od samozagłady? „Mogę wam pomóc w tym, by wasze życie było bardziej uporządkowane, łatwiejsze i zdrowsze, ale nie mam zamiaru pozbawiać was tego, co sprawia, że wy to wy”. Czy ta metoda Rain zadziała? Przekonajcie się sami.
Powieści E.J.Arosh biorę w ciemno. Uwielbiam podróże przez meandry ludzkiej psychiki, które ona mi serwuje. Problem uzależnień i ich mechanizmów jak dotąd do końca nie został zbadany i wciąż budzi duże zainteresowanie. E.J.Arosh pokazuje wykładnię wewnętrznej pustki, której niczym zewnętrznym nie da się zastąpić: ani seksem i kolejnymi zmianami partnerek, ani alkoholem, narkotykami ani lekami. Chwilowe uśmierzenie bólu zrobi jeszcze większe spustoszenie i nigdy nie uciszy wewnętrznych demonów. Rodzice powinni nam dać zasoby, byśmy umieli sobie w życiu poradzić ale jeśli ich nie dostaniemy, to w dorosłym życiu sami musimy je sobie uświadomić i uzupełnić. Tkwienie w roli ofiary i użalanie się nad sobą poprowadzi tylko na dno w stronę autodestrukcji. Zakochanie, budowanie relacji nie naprawi spraw, których sami w sobie nie naprawiliśmy. Wchodzenie w związek gdy jest się niestabilnym emocjonalnie i psychicznie jest nieodpowiedzialne. Nigdy nikogo nie zmienimy, gdy on sam nie będzie miał swojej wewnętrznej motywacji do tego. Uzależnienie to również działania nawykowe, które poprzez dyscyplinę, samozaparcie i zbudowanie nowych, zdrowych przyzwyczajeń mogą spowodować odstawienie używek i sprowadzić na drogę do nowego, bardziej świadomego sposobu życia. I ta koncepcja bardzo mi się spodobała.
Jeszcze jedna refleksja – przemyślenie Rain:
„Cham, podrywacz, egoista, płytki, bez potencjału, bez motywacji.
W międzyczasie zdążyłam go trochę poznać i to spowodowało, że część moich opinii uległa zmianie.
Po tym, co usłyszałam dzisiaj, stwierdzam, że ocenianie innych nigdy nie jest dobrym pomysłem, bo nie wiadomo, co się czai w głębi”.
Warto przemyśleć.
Gratuluję E.J. Arosh kolejnej wartościowej pozycji o psychologii człowieka i mechanizmach uzależnień. Wieczna impreza Judah i Trawis’a mocno kropiona alkoholem, na kacu jest bardziej przerażającym obrazem pustki duszy i roztrzaskanego serca…
Świetna powieść. Polecam, czytajcie.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce i Wydawnictwu WasPos.
#reklama