W cieniu recenzja

Walcząc o siebie

Autor: @RudaRecenzuje ·4 minuty
2015-03-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jodi to psychoterapeutka, uwielbiająca swoje domowe życie i związaną z nim stabilizację. Każdy kolejny dzień buduje na podobnym, powtarzalnym schemacie. Kobieta bardzo ceni spokój, równowagę i kontrolę, będące nieodłącznymi elementami życia, które wiedzie. Todd to znany w branży developer. Uwielbia swoją żonę i ciepło domowego ogniska, jednak to dla niego zdecydowanie za mało. Nie może już znieść tej monotonii, tego samego seksu od lat. Jodi i Todd są małżeństwem, ale zamiast ze sobą, od wielu lat żyją jedynie obok siebie. Kobieta wie o wiele więcej niż powinna, jednak dopiero perspektywa zmian wyzwala w niej tak skomplikowane i głęboko skrywane emocje.

„Nie ma żadnego znaczenia, że on ciągle się z tym zdradza, bo oboje wiedzą, że romansuje. On wie, że ona wie, ale chodzi o to, że pozory, te bardzo ważne pozory muszą zostać zachowane, trzeba stwarzać złudzenie, że wszystko jest w porządku i nie ma żadnych problemów”.

W cieniu to zwyczajna opowieść o rozpadającym się związku dwojga ludzi, znających się niczym łyse koniec. To historia, którą słyszał wielokrotnie każdy z nas. On i ona, obydwoje po 40, zatrzymani myślami na okresie świetności ich związku. Wypełnieni po brzegi wspomnieniami niemającymi już teraz wielkiej wartości. Szczęśliwi, choć w oczywisty, przewidywalny sposób. Może w rzeczywistości to nawet nie szczęście, tylko przyzwyczajenie pozwalające poczuć się bezpiecznie w miejscu, w którym przyszło im tkwić. I nagle to hasło, będące niczym wyrok- kryzys wieku średniego. Mąż zostawia wieloletnią partnerkę dla młodszej kobiety, ona zachodzi w ciążę, obydwoje chcą tego dziecka, jednak tak naprawdę każde z nich ma swoje powody. Banalnie? Powtarzalnie?

„Monogamia nie jest dla mężczyzn. Albo raczej mężczyźni nie są stworzeni do monogamii. (…) W końcu każdy mężczyzna zdradza, w ten czy inny sposób”.

Okazuje się, że to tylko pozory. Harrison oferuje nam niezwykłe przedstawienie. Jej sztuka została zrealizowana tylko przez dwoje aktorów, ale to naprawdę znakomity spektakl. Jego uczestnicy potrafią pokazać oblicze, którego istnienia nikt nigdy się nie spodziewał. Na początku dałam się nabrać, uważając tę historię za zupełnie zwyczajną i do bólu przewidywalną, ale kolejne strony krzyczały do mnie, że pozwoliłam wprowadzić się w błąd, bo autorka dopiero się rozkręca. Od początku w tym wszystkim oczywista była tylko obecność mroku. Jodi i Todda połączył wypadek samochodowy. Czy to mogło się skończyć dobrze? Mimo że to główna bohaterka jest terapeutką, to Ona i On stają się uczestnikami najważniejszej terapii, będącej szczegółową analizą ich życia, przeszłości, rodzinnych powiązań. Próbą zrozumienia przyczyn i konsekwencji prowadzących ich do tego zaskakującego, kulminacyjnego punktu.

Autorka przybliża nam ten świat, w którym dzieciom brakowało miłości, a rodzicom rozsądku. Przytacza pojedyncze sytuacje, rozmowy, cytaty, które powinny dać im domyślenia, a tymczasem niczego nie zmieniły. Jodi i Todd niewiele nauczyli się na błędach rodziców, a próbując ich uniknąć zabrnęli we własne kłopoty. W powieści ta obyczajowość odgrywa bardzo ważną rolę. Dogłębnie poznajemy dylematy, refleksje i oczekiwania bohaterów, niemalże czując ich rozterki.


Czy w każdym z nas tkwi instynkt mordercy? Potrzeba mordu? Czy w odpowiednich okolicznościach potrafilibyśmy wydobyć w siebie cechy niezbędne do realizacji zbrodni? Przed takim dylematem staje Jodi, doprowadzona do ostateczności. Obserwujemy fascynujące zjawisko przekuwania się niewinnej myśli w czyn, ale Harrison nie poświęca zbyt wiele miejsca na realizację tego planu. Woli opowiadać o tym, co było przed i po. Czuje się dużo lepiej analizując, pytając i niejako zastanawiając się nad tym, co by było gdyby. A wszystko tak prawdę sprowadza się do tego, jakimi jesteśmy ludźmi i co my zrobilibyśmy w takiej, a nie innej sytuacji.

Spodziewałam się dramatu i dostałam ten dramat, ale w zupełnie innym wydaniu. Dramatem okazała się konieczność podejmowania decyzji, na jakie żadne z nich nie było przygotowane. On i ona stanęli przed wyborami prowadzącymi na skraj przepaści. Doszli do momentu, kiedy należało zastosować ostateczne metody i środki. Skończył się czas nieszczerych uśmiechów i, nastał czas walki o siebie. Myślałam, że trzymam w ręku thriller psychologiczny i książka psychologiczna z pewnością to była, jednak tych emocji charakterystycznych dla thrillera trochę zabrakło. Podoba mi się pomysł, poprowadzenie fabuły. Język, jakim posługuje się autorka- prosty, bardzo obrazowy, a styl dobry i wyrównany, nie ma tutaj lepszych czy gorszych momentów. W mistrzowski sposób przedstawiła ona emocje, pomysły i trudności bohaterów, wykorzystując do tego bardzo lubiany przeze mnie pomysł przeplatania damsko- męskich kwestii. Bardzo doceniam także to zagłębienie się w emocje bohaterki i pokazanie jej dalszego życia po przekroczeniu granicy. Chciałabym jedynie, żeby wątek morderstwa był bardziej rozbudowany i zajmował w powieści więcej miejsca. Niczego bym nie pominęła, co nieco bym tylko dodała.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W cieniu
W cieniu
A.S.A. Harrison
5.7/10

Jak w ciągu kilku tygodni w wieloletnim związku można przejść od stabilizacji do morderstwa? Nagroda „Guardiana” dla najlepszego thrillera psychologicznego. Milion sprzedanych egzemplarzy. Todd zostaw...

Komentarze
W cieniu
W cieniu
A.S.A. Harrison
5.7/10
Jak w ciągu kilku tygodni w wieloletnim związku można przejść od stabilizacji do morderstwa? Nagroda „Guardiana” dla najlepszego thrillera psychologicznego. Milion sprzedanych egzemplarzy. Todd zostaw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zbrodnia to niesłychana Pani zabija Pana – tak pisał Mickiewicz w swojej balladzie Lilie. Jednak czy rzeczywiście to takie niesłychane? Coraz częściej słyszymy o różnych zbrodniach. Oczywiście te pope...

IC
@Iwona.C

Co łączy ludzi gdy Ci przestaną tworzyć związek? Przyjaźń? Czy jest możliwa skoro zostały zawiedzione oczekiwania, wspólne plany i przyszłość? Nienawiść? Przecież dopiero co wiązała ich miłość, czułoś...

@aleksnadra @aleksnadra

Pozostałe recenzje @RudaRecenzuje

Kobieta w białym kimonie
Piękna, wartościowa i smutna

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Dwie kobiety, dwie historie i łączący je mężczyzna. “Kobieta w białym kimonie” to niezwykła opowieść spla...

Recenzja książki Kobieta w białym kimonie
W piekle pandemii
Zdarzyło się naprawdę

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Z twórczością Kosowskiej spotkałam się już kilkakrotnie. Moim zdaniem jest ona dość charakterystyczna na tle...

Recenzja książki W piekle pandemii

Nowe recenzje

Do trzech razy, Ida!
Zycie jak fortuna kołem się toczy ;)
@zanetagutow...:

„Grudzień był wyjątkowo piękny i ciepły tego roku (…) śniegu nie było i naprawdę wątpiłam, czy chociaż jeden płatek spa...

Recenzja książki Do trzech razy, Ida!
Jesteś moim słońcem
Gdzieś to już czytałam...
@beatazet:

"Jesteś moim słońcem" autorstwa K.K. Rowet to powieść, która teoretycznie łączy w sobie elementy romansu, nadnaturalnoś...

Recenzja książki Jesteś moim słońcem
Czarna sukienka
"Czarna sukienka"
@tatiaszaale...:

“Straszny jest los tych, co idą walczyć, ale tych, co zostają w domu, wcale nie lepszy”. Kolejny raz Autorka przenosi ...

Recenzja książki Czarna sukienka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl