"Furie" Elizabeth Miles wbrew temu co mogłoby się zdawać, to książka bardzo życiowa, w prosty sposób, przystępny dla młodego czytelnika ukazująca wagę podejmowanych przez nas decyzji. Na początku zadaj sobie pytanie, czy przemyślałaś wszystkie decyzje, które w życiu podjąłeś? Czy wyrządzając komuś krzywdę, choćby była to według ciebie niewinna błahostka, czy myślałeś kiedyś o konsekwencjach? Cóż, ta dość krótka opowieść jest w stanie uświadomić ci, że wszystko co robisz, powinieneś robić świadomie.
W książce zapoznajemy się z historiami dwojga nastolatków, których życie różni się od siebie pod naprawdę wieloma względami. Ich drogi spotykają się jednak, gdy do miasta, w którym mieszkają przybywają mitologiczne furie, piękne, a zarazem okrutne siostry. Gdyby się jednak głębiej zastanowić ich okrucieństwo to nic innego jak jedynie wzmożone echo decyzji bohaterów, a dokładniej ich konsekwencje. Główna bohaterka, Emily, można powiedzieć idzie za głosem serca, a raczej młodzieńczą miłostką, nie licząc się z tym co może stracić. Nie dostrzega również szczęścia, które ma obok siebie, otwiera oczy dopiero wtedy, gdy jest już za późno. Chase, drugi bohater opowieści to dzieciak z problemami, zarówno w szkole , jak i w domu. Nie ma prostego życia, ma świadomość błędu, który kiedyś popełnił, ale mimo to nie starał się go naprawić, aż zrobiło się za późno. Chłopak ten ukazuje jak ciężko jest sprostać oczekiwaniom i jednocześnie jak łatwo samemu się zatracić i paść ofiarą cudzych intryg.
Motyw mitologiczny w książce dopełnia całą historię jednak jej nie dominuje, co też uważam za wielki plus. Postacie furii spełniają swoje zadanie, autorka wykorzystała mit, który każdy z nas zna, na potrzebę swojej historii. Mityczne siostry od samego początku funkcjonowania w kulturze miały swój cel, z czasem stały się jednak jedynie symbolem, symbolem, którego znaczenie zna każdy, ale nic poza tym. Elizabeth Miles ten symbol wskrzesiła i wplotła w świat, w którym żyjemy, tak, aby mógł na nowo spełniać swoją powinność.
Czytaniu towarzyszyły mi emocje oraz ogromna chęć dowiedzenia się co będzie dalej. Z tej pozycji płynie pewne przesłanie, które ciężko zignorować, takie nad którym każdy z nas powinien się zastanowić.