"(...) nie ma tylko dobra i tylko zła. One są zawsze razem, jak szczęście i nieszczęście."
Prastary las, słowiańskie demony, bogowie, zioła i magia, odwieczna walka dobra ze złem i one - wiedźmy. Nie trzeba czarodziei z Hogwartu, bo mamy Młodą Wiedmę i jej koleżanki ze słowiańskich okolic. Książka pani Maciewicz zachwyci każdego fana magii, czarownic, świata wierzeń słowiańskich.
Biwia, młoda dziewczyna w dzieciństwie obiecana Wiedmie na jej uczennicę i następczynię, przybywa gdy nastaje odpowiedni czas na wyspę Ostrowie nad jeziorem Lędo, gdzie zamieszkuje Stara Wiedma. To tu pod okiem opiekunki będzie pobierać nauki, jak być wiedmą, zgłębiać sekrety magii, odkrywać niedostępny do tej pory dla niej świat rytuałów, zaklęć, leczniczych i zabójczych ziół, magicznych stworzeń. Jednak niezbadane są ścieżki losu i Młoda Wiedma będzie musiała wyruszyć we własną drogę, podczas której wiele przeżyje, wiele dowie się o sobie i o świecie. Te doświadczenia zmienią ją i ukształtują, obdarują miłością, przyjaźnią, pozna łzy smutku, żalu, straty, jak i szczęścia, poczucie samotności jak i miłości i wspólnoty, podczas tej pełnej trudnych decyzji podróży Biwia wiele straci, ale też wiele zyska. Trudno napisać coś więcej, bowiem nie chcę Wam psuć radości z czytania i odkrywania świata Biwii.
"Wiedma" to wspaniała porcja smakowitej, aromatycznej, idealnie doprawionej literatury. Zachwyca tu wszystko, bogate słownictwo, w które autorka wplata wyrazy z języka staropolskiego, świat przedstawiony, w którym bohaterowie żyją zgodnie z cyklem pór roku, główna bohaterka Biwia, która jak każda kobieta jest pełna sprzeczności, jak każda kobieta dla tych, których kocha jest w stanie uczynić wiele, która zachwyca odwagą, dobrym sercem, ale także tym, że nie jest idealna, że prócz zalet, ma także wady, bohaterowie drugoplanowi, którzy są pełni charakteru, temperamentni i zapadają w pamięć czytelnika, jak chociażby wiedźma Caryczka, dzielny wój Żegota, czy łowca Jarowar. Powieść pełna jest przeróżnych emocji, czytelnik otrzymuje tu łzy, smutek, żal, nienawiść, złość, przebaczenie, miłość, przyjaźń. W powieści nie brakuje scen akcji, scen walk, a także tych skrzących się od drobinek magii, pełnych zaskakujących dobrych i złych duchów, demonów, stworzeń rodem z legend i wierzeń słowiańskich. Jeśli pokochaliście "Żniwiarza" Pauliny Hendel, to "Wiedma" jest jego idealnym dopełnieniem i na pewno skradnie Wam serca, tak jak mi !
Będziemy towarzyszyć Biwii podczas jej inicjacji na wiedmę, podczas obchodzenia przeróżnych słowiańskich świąt, jak chociażby Dziady czy Noc Kupały, podczas jej nauk, jak także podczas niesienia pomocy przez wiedmy bliźnim, podczas sabatu na Łysej Górze, podczas miłosnych uniesień, jak także podczas chwil grozy, krwawych potyczek i podczas spotkania ze śmiercią.
"Wiedma" to przepięknie wydana, wspaniale napisana historia przenosząca czytelnika w świat, kiedy słońce było bogiem. Jestem zauroczona, zachwycona i chcę więcej ! Mam nadzieję, że pani Monika nie porzuci Wiedmy, a my będziemy mieli możliwość spotkać się z nią w kolejnej książce. Polecam ją Wam z całego serca, dajcie się porwać magii wiedm !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.