W sieci zł@ recenzja

Nasze życie utkane jest z relacji. Tworzymy je w pracy, w domu, w szkole, czy z samym sobą. Dom jest kolebką relacji, często najbliższych i najważniejszych. Dzieci coraz częściej pozamykane są w fikcyjnym, internetowym świecie. A ponieważ dzieci uczą się poprzez doświadczenie, to zdarza się, że ich wzajemne relacje bywają pełne napięć. Zaburzone relacje prowadzą do cyberprzemocy, gdzie sprawcy czują się anonimowi. Uważają, że są bezkarni i że mogą wyrażać opinie ośmieszajac i zniewazajac innych.
Czy idealni rodzice mogą wychować toksyczne dzieci?
Na to pytanie znajdziemy odpowiedź w książce "W sieci zł@" Wendy James. Poznamy szczęśliwe małżeństwo, Elizabeth i Dan. Mają dwie córki Lucy Charlotte. Starsza Lucy jest spokojna, zrównoważona, skryta, łatwo ją zranić. Wrażliwa na krzywdę innych, dobrze się uczy ale nie jest prymusem. Ma kilka przyjaciół i to jej wystarczy. Młodsza Charlotte jest żywiołowa, radosna. Najlepsza uczennica w szkole. Udziela się w zajęciach pozalekcyjnych. Lubi być duszą towarzystwa i ma dużo znajomych. Jest ulubienicą nauczycieli i dumą rodziców. Pewnego dnia młodsza z córek zostaje oskarżona o nękanie jednej z koleżanek. Do niczego się nie przyznaje. Po tym zdarzeniu, rodzina przeprowadza się do Australii. Tam dziewczynki próbują odnaleźć się w nowym środowisku. Charlotte od razu zdobywa zaufanie młodzieży, Lucy ma z tym trudniej. Po niedługim czasie dochodzi do incydentu, w który ponownie zamieszana jest mlodsza latorosl. Zaważy on na losie dwóch rodzin i podzieli lokalną społeczność.
Do czego zdolny jest młody człowiek by być zauważonym?
Książka perełka. Porusza współczesne problemy prześladowania poprzez media społecznościowe. Poznamy relację młodzieży, rodzeństwa i rodziców. Uświadamia jak lekkomyslne zachowania mogą zniszczyć komuś życie. Ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Kluczową potrzeba każdego z nas jest pragnienie bycia kimś wartościowym, zwłaszcza dla bliskich osób. Chcemy czuć się ważni i potrzebni. Każde zachowanie dziecka jest odpowiedzią na komunikaty rodzica.
Gorąco polecam.