Kto stale czyta naszego bloga wie, że romans historyczny jest mi znany od bardzo niedawna. I choć mam za sobą dopiero trzy książki o takiej tematyce, już wiem, że ten gatunek stał mi się bardzo bliski. Nawet powiedziałabym, że żałuję, że nie sięgnęłam po te książki wcześniej, bo czyta mi się je wyśmienicie!
Cathy Maxwell mieliście już okazję poznać, gdy polecałam Wam książkę pod tytułem Klątwa pierścienia. Tamta książka zachwyciła mnie niemalże od pierwszej strony, więc na tę lekturę czekałam z wielką niecierpliwością. I słusznie, bo było na co.
W sidłach pożądania to w pewnym sensie kontynuacja wyżej wymienionej książki. Tym jednak razem jej bohaterem nie jest Holburn i jego narzeczona, lecz Gillian. Jego kuzynka. Już wtedy mieliśmy okazję wiele się o niej dowidzieć. W końcu mieszkała ona w posiadłości swego kuzyna i zajmowała się nią jakby była jej właścicielką. Poznaliśmy ją jako ciepłą osóbkę o złotym sercu. Opiekuńczą, oddaną i niestety bardzo nieszczęśliwą. Gillian czuła się bardzo samotna i niekochana. Odeszła od swego męża, gdyż ten na pierwszym miejscu stawiał dobro swojej rodziny i niestety - swoją kochankę. Kobieta nie potrafiła tego znieść i stąd jej obecność w posiadłości Holburna.
Gilian gotowa już jest na nową miłość. Nie chce w nieskończoność czekać na męża. Nie wierzy, że ten kiedykolwiek zdoła ją pokochać. Pragnie kochać i być kochaną. Chce rozwieść się z mężem i odnaleźć szczęście w ramionach innego mężczyzny. A jeśli jej plan się nie powiedzie, jest gotowa znaleźć kochanka, który doceni ją i pokocha. I tu pojawia się postać tajemniczego Hiszpana, który szybko zdobywa jej zaufanie. Gillian jest zauroczona zarówno wyglądem jak i charakterem Andersa. A gdy okazuje się, że ten mężczyzna żywi do niej takie same uczucia niespodziewanie na horyzoncie pojawia się jej mąż. Hrabia Wright, po powrocie z wojny postanawia odnaleźć swoją małżonkę, by zabrać ją do domu w Londynie. Gillian jednak nie poddaje się. Choć rozpaczliwie pragnie miłości, jest przekonana, że może być szczęśliwa wyłącznie z Hiszpanem, a nie ze swoim bardzo rozpustnym mężem. Zawiera więc z nim pakt. Ona pomoże mu zdobyć jego wymarzone stanowisko, a on w zamian da jej wolność.
Niestety sprawy wymykają się spod kontroli, gdy okazuje się, że hrabia nie jest taki, jakim go Gillian pamiętała. Co więcej, mężczyzna zauroczony jej osobą zakochuje się i nie postanawia zdobyć jej serce. Jednak jak potoczą się losy Gillian, jakie niespodzianki zgotuje jej los oraz, którego z mężczyzn pokocha? Dowiecie się z książki :)
Po raz kolejny jestem bardzo zadowolona, że sięgnęłam po romans historyczny. Książka jest nieco ckliwa, ale to wcale nie przeszkadza. Uważam, że świetnie nadaje się na relaks po długim i ciężkim dniu. Podoba mi się styl pisania tej autorki. Akcja toczy się szybko i często zaskakuje czytelnika. Nie ma tu zbyt wielu wątków, a mimo to ta lektura szybko wciąga i sprawia, że nawet się nie spostrzeżemy, kiedy docieramy do końca.
To po prostu śliczna historia o miłości, którą polecam każdej pani :)