Czy prawdą jest, że zakazany owoc smakuje najlepiej? Magdalena i Lazar postanowili się o tym przekonać.
Magdalena trafia wraz z matką do posiadłości w Volkov w wieku 15 lat. Rodzicielka rozpoczyna tu pracę gosposi a Magda ma jej w miarę możliwości pomagać. Już pierwszego dnia właściciel domu stawia wyraźne granice nowym pracownicom a ich przekroczenie grozi poważną karą. Magdalena dostaje zakaz zbliżania się i rozmawiania z synami pana Volkov. A tymczasem co robi dziewczyna? Zaprzyjaźnia się z jednym a zakochuje w drugim bracie. Muszą się ukrywać, bo gdy prawda wyjdzie na jaw nie tylko ona będzie ukarana, ale przede wszystkim bracia. Lazar jest gotów wyznać wszystkim prawdę w dniu osiemnastych urodzin Magdy. Ona jednak znika...
Ależ to było dobre. Do tej pory nie mogę pozbierać myśli po rewelacjach jakimi mi uraczyły mnie autorki. Moniko, Paulino chylę czoła. Zrobiłyście kawał dobrej roboty a wynik waszej pracy mogę trzymać w tej chwili w dłoniach i zachwycać się nim do woli.
Byłam ciekawa tej książki a jednocześnie bałam się. Nie mam przekonania do powieści pisanych przez więcej niż jednego autora. Moje obawy poszły w cholerę w chwili gdy zaczęłam czytać tę książkę. Autorki rozłożyły mnie na łopatki już samym epilogiem, a to co działo się później sprawiło, że na przemian otwierały mi się usta z niedowierzania i unosiły brwi z zaskoczenia. Serio. Jeżeli myślicie, że już żaden romans mafijny nie jest w stanie was zaskoczyć to przeczytajcie "W sidłach obsesji".
Książka jest dopieszczona w najdrobniejszych szczegółach. Nie mam się do czego przyczepić. Dostałam wszystko czego oczekiwałam od genialnej fabuły, dynamicznej i zaskakującej akcji po rewelacyjnie wykreowanych bohaterów.
Magdalena to taka zwykła, zupełnie przeciętna nastolatka. Zostaje brutalnie wyrwana ze swojego beztroskiego życia i wrzucona w niebezpieczny świat pełen brutalności, cierpienia i bólu. O matko jak było mi jej żal. Współczułam jej. Bolało mnie serce, gdy czytałam o tych wszystkich okropieństwach, których doświadczała z rąk obsesyjnego kata.
Lazar natomiast to mężczyzna o dwóch obliczach. Wychowany na przyszłego bossa mafii stał się bezlitosnym mordercą ale posiadał też drugą łagodniejszą twarz, którą odkrywał tylko przy Magdzie. Jest postacią silną, zdeterminowaną i wytrwałą co udowadnia po zniknięciu Magdaleny. Nigdy nie zrezygnował z poszukiwań nawet po upływie lat.
Nie mogę pominąć młodszego brata Lazara. Adrik to cechujący się specyficznym poczuciem humoru facet, który wprowadza do książki nieco rozluźnienia, ale nie do końca. Oprócz tego, że Adrik jest mistrzem żartu to uwielbia sprawiać ból drugiemu człowiekowi. Torturowanie wrogów to jest to co sprawia mu największą przyjemność. Zaintrygował mnie i chętnie poznałabym go lepiej.
Autorki podarowały nam niezwykle elektryzującą historię, od której nie sposób się oderwać. Historię wydobywającą z nas mnóstwo emocji. Opowieść o miłości, która nie miała prawa się narodzić. O nadzieji i wierze w lepsze jutro. Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się was zaciekawić i skłonić do sięgnięcia po tę książkę. Polecam.