Mój Instagram: @violet.and.dog
.
Większości z nas nazwa Salem kojarzyć się może z czarownicami i magią. Salem z powieści Ogórkiewicza to miasteczko w którym czarownic co prawda nie spotkamy, ale pasjonatów okultyzmu i makabrycznej zbrodni już tak. Jest ich tu zapewne co niemiara, ale tym razem poznamy tylko jednego z nich. Kim jest ów morderca, dlaczego zabija i co lub kto kieruje jego postępowaniem? Zapraszam do lektury debiutanckiej powieści Łukasza Ogórkiewicza wydanej nakładem @niepowiem_wydawnictwo . I choć okładka i tytuł sugerować mogą horror, to raczej nie nazwałabym tej książki horrorem, a raczej thrillerem psychologicznym.
.
Mnóstwo bohaterów i wątków splata się z sobą, przez co ten główny niejako schodzi na dalszy plan. Bardzo mi się podobało nawiązanie do przeszłości głównego bohatera i pokazanie, jak w dowolny sposób można ukształtować charakter człowieka. Uczynić z niego dobrego i przykładnego obywatela lub wręcz przeciwnie – psychopatę bez skrupułów. Były fragmenty, w których szczerze angażowałam się w lekturę, ale były też takie, które nieco mnie nużyły i moje zaangażowanie wtedy spadało.
.
Czego mi zabrakło? Tego, co jest najważniejsze w każdej książce, czyli emocji. Pojawiły się one co prawda na początku lektury, ale w miarę czytania było ich coraz mniej. Wielokrotnie odkładałam i wracałam do tej książkę i pewnie, gdybym nie zgłosiła się do jej zrecenzowania, to zakończyłabym jej czytanie gdzieś w połowie. Oczekiwałam od niej czegoś więcej, niżeli ostatecznie dostałam. Liczyłam na historię i bohaterów, które zrzucą mnie z krzesła, zjeżą włos na głowie. Co dostałam? Powieść, jaką już czytałam niejednokrotnie i bohaterów, których los był mi obojętny. W tym przypadku zgubił mnie „sroczyzm okładkowy”, a ostatecznie zmęczyła całość. Za dużo tu było wszystkiego, wątków, bohaterów, odniesień do różnych wierzeń i religii. Widać, że autor chciał coś przekazać poprzez tę książki, choć może nie do końca w taki sposób, w jaki ja lubię.
.
Podsumowując - przyjemnie spędziłam czas z tą lekturą i choć nie mogę jej nazwać rewelacyjną, to na pewno będę śledzić dalsze poczytania jej autora. A nuż w przyszłości czymś pozytywnym mnie jeszcze zaskoczy.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @niepowiem_wydawnictwo