Uznany za niewinnego recenzja

W pogoni za nudą

Autor: @Immora_Fray ·1 minuta
2011-05-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Niestety, zachęcająca okładka w tym wypadku działa jak najbardziej. Przeglądając dział „nowości” w bibliotece od razu rzuciła mi się w oczy, a interesujący opis z tyłu tego „thrillera” tylko potwierdził pierwsze odczucia i książka wylądowała tym razem u mnie.

Jednak nie na długo.

Tak zachwalany przez przeróżne magazyny i dziennik New York Post, rzekomo światowy bestseller, w moim wypadku okazał się totalnym niewypałem. Do 150 strony nie dzieje się w nim absolutnie nic. Akcja stoi na światłach, mimo że już dawno świeci zielone, a ja jedynie mogę sobie na nią trąbić.

Mamy tu namiętność, zdradę, morderstwo, śledztwo, tajemnice. Brzmi nieźle, prawda? Wszystko kręci się wokół postaci Rusty’ego Sabicha, który niegdyś miał namiętny romans z denatką - Carolyn Polhemus. Jest on prokuratorem, a jednocześnie zastępcą Raymonda Horgana, przez co obraca się nie tylko w kręgach śledczych, ale także politycznych. To właśnie polityka zajmuje główne miejsce w tej powieści, przeplatana z opisem romansu Rusty’ego i Carolyn. Wiele nazwisk, niezrozumiałe intrygi i, przede wszystkim, zero akcji nie pozwoliły mi dotrzeć nawet do połowy książki, a wierzcie mi, starałam się, bo najbardziej nie lubię zostawiać lektury niedokończonej. Dla uspokojenia sumienia zajrzałam na ostatnie strony, żeby przekonać się, kto był mordercą ponętnej Carolyn. Muszę przyznać, że autor mnie zaskoczył i może jednak warto byłoby przebrnąć przez niekończący się wstęp, może gdzieś tam dalej fabuła nagle skacze do przodu... Niestety, ja się poddałam i nie mam zamiaru wracać.

Polityczny thriller (albo bardziej dramat), z 1987 roku, zekranizowany przy udziale Harrisona Forda, wydany w Polsce po raz pierwszy w 2010, „Uznany za niewinnego” czytacie na własną odpowiedzialność. Jeśli akurat te rzeczy, które na mnie wywierały przeskakiwanie oczami tekstu i nieskończoną irytację Was kręcą – polecam. Jeśli nie, nie dajcie się skusić i omijajcie szerokim łukiem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uznany za niewinnego
2 wydania
Uznany za niewinnego
Scott Turow
5/10

Kto zabił Carolyn Polhemus, piękną, atrakcyjną kobietę, jednego z zastępców prokuratora? Dochodzenie powierzone Rusty'emu Sabichowi zapowiada się jako trudne. Musi działać szybko: jego szef toczy właś...

Komentarze
Uznany za niewinnego
2 wydania
Uznany za niewinnego
Scott Turow
5/10
Kto zabił Carolyn Polhemus, piękną, atrakcyjną kobietę, jednego z zastępców prokuratora? Dochodzenie powierzone Rusty'emu Sabichowi zapowiada się jako trudne. Musi działać szybko: jego szef toczy właś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Immora_Fray

Długa Ziemia
Fascynująca podróż po drzewie ewentualności

Kolaboracja Terry'ego Pratchetta, jako autora humorystycznej fantastyki, i Stephena Baxtera, czyli twórcy hard science fiction to coś, co od początku budziło wiele kontro...

Recenzja książki Długa Ziemia
Tam i z powrotem
Space opera dla każdego

Rzadko mamy do czynienia z rasowym science-fiction autorstwa naszych rodzimych pisarzy. Czasem jednak zdarzają się perełki, na które warto zwrócić uwagę. Krwistą space o...

Recenzja książki Tam i z powrotem

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Sprawiedliwości!!!
@mag-tur:

„ - A kiedy już go znajdziemy? (…). Tego, kto wbił szpadel. Co wtedy? - Wtedy będzie... sprawiedliwość!” Glenkill to...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Zakochana zakonnica
Jak zniszczono powołanie
@emol:

Klęcząc w klasztornej kaplicy Partycja poczuła, że chce zostać wśród sióstr, żeby służyć Bogu i ludziom. Wbrew rodzinie...

Recenzja książki Zakochana zakonnica
Zadzwoń, jak dojedziesz
Zadzwoń...
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mięta* "Zadzwoń jak dojedziesz" chyba każdy z nas usłyszał takie zdanie od swoich...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl