Dzisiaj przedstawię Wam książkę, która ciekawiła mnie już od dłuższego czasu, jednak bałam się odrobinę ją czytać. Jest to powieść obyczajowa, taka życiowa, opisująca ludzką codzienność. Nie byłam pewna czy będę potrafiła ją przeczytać i co ważniejsze docenić. Ja, która tak bardzo lubię piękne romantyczne historie... Ale wiecie co, przeczytałam tę książkę z ogromną przyjemnością, wciągnęły mnie te historie i dały mi naprawdę wiele do myślenia...
Dorota - matka Tomka i Michałka, żona Roberta. Przemęczona i często smutna, marząca o odpoczynku i zmianach w swoim życiu, prawdziwa kura domowa, niekoniecznie z wyboru. Pragnąca jakiejkolwiek pomocy ze strony swojego wiecznie zmęczonego męża, który nie dość, że nie docenia tego co ona robi to na dodatek ją zdradza...
Hanna - wieczna singielka, która nie ma zamiaru się z nikim wiązać. Piękna, mądra, ambitna, postanawia poświęcić swoje życie pracy. Już raz zawiodła się na ukochanej osobie, jej serce rozpadło się na tysiące kawałków. Po co jej więc miłość? Jednak los bywa przewrotny i niesie ze sobą wiele niespodzianek. Nawet zatwardziałe singielki mogą pragnąć kiedyś założyć rodzinę. Jednak może być za późno kiedy w grę wchodzi choroba...
Kalina - w związku od dziesięciu lat. Jednak ona pragnie już czegoś więcej. Ma ponad 30 lat, marzy o założeniu prawdziwej rodziny, o ślubie, o dzieciach. Jednak Piotr tego nie chce. Twierdzi że nie jest gotowy. Kiedy na horyzoncie pojawia się Krzysztof - pierwsza miłość Kaliny - w jej życiu wszystko się zmienia. Zaczyna się z nim spotykać, zaczyna wątpić w miłość do Piotra, jednak mimo tego cały czas jest mu wierna. Ale co zrobić kiedy kocha się dwóch mężczyzn naraz, a obaj mężczyźni kochają również ją? Kalinę czeka trudny wybór...
Trzy kobiety, trzy przyjaciółki, trzy różne zwariowane życia. Problemy i powodzenia, radości i smutki. Każda z nich zupełnie inna, z innym bagażem doświadczeń, z innymi marzeniami. Jednak wszystkie tak sobie bliskie, dążące do tego by ich życie było szczęśliwe...
Książka ta podzielona jest na rozdziały, ale nie takie zwykłe numerowane. Tutaj każdy z nich nazwany jest imieniem jednaj z trzech przyjaciółek. Na zmianę poczytamy o życiu Doroty, Kaliny i Hanny. Jest to naprawdę bardzo życiowa i poruszająca powieść. Może i nie ma tutaj jakiejś porywającej akcji. Książka ta jest napisana w taki spokojny sposób. Przeczytamy tutaj o przemyśleniach, wątpliwościach, radościach, smutku i problemach trzech dojrzałych kobiet. Każda z nich znalazła się akurat ma zakręcie swojego życia, zaplątała się w plątaninie swoich uczuć i każda musi sobie z tym poradzić... Powiem szczerze, mimo że nie jest to jakiś romans, nie jest to też powieść fantastyczna, które tak lubię to i tak czytałam tę książkę z zapartym tchem. Dlaczego? Może właśnie dlatego, że jest taka prawdziwa. Sytuacje tutaj opisane mogą spotkać każdą z nas. Podczas czytania dużo myślałam... CO ja bym zrobiła w danej sytuacji? Jak bym się zachowała? Naprawdę książka ta skłania do refleksji, do przemyślenia wielu spraw, przeanalizowania własnego życia. Końcówka natomiast jest naprawdę bardzo wzruszająca, płakałam przy niej jak dziecko, a nie często mi się to zdarza... Cieszę się, że ją przeczytałam, Wam również polecam :)