„W pewnym momencie trzeba przestać uciekać, odwrócić się i stawić czoło tym, którzy pragną twojej śmierci. Najtrudniej jest znaleźć w sobie odwagę.”
"W pierścieniu ognia" to drugi tom trylogii amerykańskiej pisarki Suzanne Collins wydany w 2009 r. Autorka poza pisaniem książek zajmuje się również pisaniem scenariuszy do filmów animowanych. Zasłynęła świetnie przyjętym cyklem powieściowym o podziemnym świecie i Gregorze. Trylogia "Igrzyska śmierci" odniosła światowy sukces i po prostu nie mogłem jej nie przeczytać.
Główną bohaterką książki jest Katniss Everdeen - już siedemnastoletnia mieszkanka Dwunastego Dystryktu. Po zwycięstwie na 74. Głodowych Igrzyskach w życiu Katniss wiele się zmienia. Nie musi już polować, by wykarmić rodzinę, bo dostaje pieniądze od Kapitolu. Wyprowadziła się również ze Złożyska do nowego domu w Dzielnicy Zwycięzców. Dalej nie może wymazać z pamięci najgorszego etapu w swoim życiu, uczestnictwa w Głodowych Igrzyskach. Teraz czeka ją również obowiązkowe Tournee Zwycięzców po całym Panem. Dziewczyna przez przypadek dowiaduje się, że w wielu dystryktach doszło do buntu i przez swój czyn na Igrzyskach stała się symbolem rebeliantów. To jednak nie koniec złych wiadomości. Wkrótce Kapitol ogłasza wszem i wobec, że...
„[...] jesteśmy uosobieniem nadziei w świecie, w którym jej brak.”
Autorka wprowadza nas w świat grozy i brutalności, gdzie bezwzględni Strażnicy Pokoju pilnują porządku, katują i zabijają ludzi. Śmierć głodowa jest tam na porządku dziennym, trzeba wylewać z siebie siódme poty w kopalni, by zarobić kilka groszy na chleb. Nielegalne polowania w lasach karane są śmiercią, a handel na czarnym rynku surowo zabroniony. Gdy czytałem tę książkę żal mi się robiło tych niewinnych ludzi i aż żal ściskał serce.
Co do tempa akcji jest ono idealnie wyważone, gdy trzeba autorka przyśpiesza akcję, by podnieść na co nieco adrenalinę. Był oto bardzo korzystny dla książki zabieg i do tej chwili mam przed oczami te bardziej dramatyczniejsze sceny.
Autorka posługuje się tu prostym, nieskomplikowanym językiem. Nie oznacza to, że książka jest banalna i można ją potraktować jako zwykłe czytadło. Pani Collins porusza tam wiele bardzo ważnych tematów dla współczesnych czytelników. Nie będę się o tym rozpisywał, bo to po prostu trzeba przeczytać, by to zrozumieć.
„Katniss Everdeen, dziewczyna, która igra z ogniem, wznieciła iskrę, a ta, nie ugaszona w porę, podpali całe Panem.”
Występuje również tutaj wątek miłosny. Mamy tutaj typowy i banalny trójkącik miłosny. Już śpieszę z wyjaśnieniami. W Katniss kocha się Gale i Peeta. Z Galem była od dawna zżyta, głównie przez ich wspólne polowania. Natomiast Peeta od dawna podkochiwał się w Katniss, obserwował ją, a kiedyś nawet zaryzykował, by podarować jej chleb, gdy głodowała. Przez Igrzyska musiała udawać związek z Peetą, gdyż tego wymagał od niej jej mentor i Gale'a musiała pozostawić. Wydaje się skomplikowane, lecz tak naprawdę takie to nie jest.
Warto również wspomnieć o fabule powieści. O krajach stworzonych po jakimś kataklizmie jest dużo, ale pierwszy raz spotkałem się z pomysłem na Igrzyska, w których młodzi walczą na śmierć i życie. Pod tym względem autorka stworzyła coś nowego, co dzieje się na ogromnej arenie, gdzie trzeba zabijać, by przeżyć i wygrać wspaniałą nagrodę, własny i lepszy byt.
„Szkoda, że nie możemy zatrzymać tej chwili, tu i teraz, żeby żyć w niej na zawsze.”
Powieść polecam wszystkim tym, którzy chcieliby przeczytać coś innego z fantastyki. Książkę jednak nie polecam osobom poniżej 12 roku życia, ponieważ dla nich książka może być zbyt brutalna, a poza tym trudno będzie im zrozumieć poruszane przez autorkę tematy. Gorąco polecam!