Czas huraganów recenzja

W oku huraganu

Autor: @mysilicielka ·1 minuta
2021-09-20
Skomentuj
1 Polubienie
"Czas huraganów" recenzenci kochają albo nienawidzą. Tutaj forma przesłania treść, dlatego na niej przede wszystkim skupię się w mojej ocenie. Narracja przypomina język mówiony, a raczej burzę myśli. Zdania bywają tak długie, że można się zgubić i stracić wątek. Pokażę jedno dla przykładu:

Wszyscy osłupieli na jej widok, nie wiadomo tylko, czy bardziej ich on przeraził czy rozśmieszył, bo wyglądała komicznie - żeby w tym upale, w którym mózg się wręcz gotował, ubrać się na czarno, chyba zwariowała, idiotka, skąd ta potrzeba robienia z siebie stracha na wróble jak ci transwestyci, którzy co roku zjeżdżali na karnawał do Villi.

Zdanie kolejne jest jeszcze dłuższe, ale obawiam się, że zabrakłoby mi miejsca w recenzji, gdybym je przytoczyła. Język jest również bardzo wulgarny. Ta powieść zdecydowanie nie jest tym, czego zazwyczaj od literatury się oczekuje. Świat przedstawiony jest tak zły, że wygląda jak odbicie naszej rzeczywistości w krzywym zwierciadle. Szok i kontrowersje przebijają tutaj z każdej strony. Tak jakby autorka pragnęła wylać na współczesnego czytelnika wiadro zimnej wody.

Jak ja odebrałam tę książkę? Przede wszystkim widzę w niej eksperyment literacki. Dzieło, które mogłoby być lekturą na studiach. To coś trudnego, nad czym można się pochylić i zanalizować pod różnymi kątami. Na pewno nie odczuwałam przyjemności podczas czytania, to zdecydowanie nie jest tytuł dla rozrywki. Myślę, że to jedna z takich książek, na czytanie której musi być odpowiedni czas i miejsce w życiu czytelnika. Również nie jestem specjalnie poruszona taką tematyką (prostytucja, bieda, agresja... długo by wymieniać, co tutaj się znalazło), bo pamiętajmy, że to nie jest reportaż, tylko fikcja literacka. Poza tym od początku jesteśmy bombardowani szokującymi treściami, z czasem po prostu przestaje się na to zwracać uwagę.

Dlatego moja ocena pozostaje neutralna. Doceniam pomysł i wykonanie, ale nie porwało mnie to ze sobą. Polecam osobom, które mają ochotę przeczytać coś innego niż zwykle i trudniejszego w odbiorze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas huraganów
Czas huraganów
Fernanda Melchor
6.3/10

Grupa dzieci z La Matosy, zubożałej wioski w Meksyku, dokonuje makabrycznego odkrycia. W mętnych wodach kanału znajduje rozkładające się ciało miejscowej wiedźmy. Była ona postrachem mężczyzn i ratun...

Komentarze
Czas huraganów
Czas huraganów
Fernanda Melchor
6.3/10
Grupa dzieci z La Matosy, zubożałej wioski w Meksyku, dokonuje makabrycznego odkrycia. W mętnych wodach kanału znajduje rozkładające się ciało miejscowej wiedźmy. Była ona postrachem mężczyzn i ratun...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie przypominam sobie kiedy ostatnio zmęczyła mnie tak bardzo jakakolwiek książka. Brzmi to jak fatalna ocena i zupełne przeciwieństwo rekomendacji, ale… w przypadku „Czasu huraganów” sprawa nie jest...

@atypowy @atypowy

Dawno nie miałam do czynienia z tak wulgarną, odpychającą, a zarazem... wciągającą i ciekawą książką. Mrok i brutalność wyziera z każdej strony, otacza czytelnika strachem i niepokojem. Duszna atmos...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @mysilicielka

Awaria prądu
Elektryzujący zbiór opowiadań

"Moja nadzieja" Dagmara Adwentowska - bardzo dobry początek zbioru! Ukłon w stronę klasycznych historii grozy. „Nowy blask” Aleksandra Bednarska - azjatycki horror z...

Recenzja książki Awaria prądu
Zakład psychiatryczny Arkham
Koniec może być początkiem

Przywitajcie się z bohaterami dzisiejszego mrożącego krew w żyłach spektaklu! W rolach głównych występują m.in. doktor Francis Alexander, godny zaufania (czy aby na pewn...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham

Nowe recenzje

Słodycz zapomnienia
Ocalona pamięć
@m_opowiastka:

Powieść ta robi wrażenie piorunujące. Po ostatniej kropce zostaje się bez słowa, w nostalgicznej zadumie i tak trochę z...

Recenzja książki Słodycz zapomnienia
Miłość zostawiłam w getcie
"Miłość zostawiłam w getcie"
@tatiaszaale...:

“Człowieka poznaje się w ekstremalnych sytuacjach.” Świat pogrążony w wojennym chaosie. Niemieckie represje i okrucień...

Recenzja książki Miłość zostawiłam w getcie
Dwór Króla Zorzy
Szukanie zaginionego artefaktu, historia Króles...
@burgundowez...:

„Dwór króla Zorzy” Nishy J. Tuli to drugi tom serii „Artefakty Uranosa”, który rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie końc...

Recenzja książki Dwór Króla Zorzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl