Debiut powieściowy Pawła Radziszewskiego znajduje się pomiędzy realizmem magicznym, nawiązaniem do prozy Jakuba Małeckiego i sagą, ale nie rodzinną a związaną z miejscem. Myślę sobie że, łatwiej zrealizować pomysł na powieść z mordercą w roli głównej, niż kreować świat ludzi z krwi i kości, którzy mają słabości, chcą kochać, czasem nienawidzą i są żądni zemsty. Powieść Radziszewskiego to ta druga opcja, ten trudniejszy pomysł.
W „Pomiędzy” najpierw był bagnisty las, w którym corocznie zatrzymywał się cygański tabor. Z czasem zamieszkał w nim młody fornal, którego żona kochała niedźwiedzia, po kilku chwilach urodziła im się córka Pola. Dziewczyna pokochała cygańskiego króla, który to przywiózł jej z dalekich krajów męża o białych włosach. Mężczyzna ten znał się na wodzie i za jego inicjatywą powstał staw, który nigdy nie zamarza. A nad stawem rosła garbata grusza, która…
Niezaprzeczalnie proza Radziszewskiego to świeża krew na literackim rynku. Jestem prawie pewna, że powieści Jakuba Małeckiego są mu bliskie i mogły stanowić inspirację do powstania „Pomiędzy”. Gdyby zestawić po kilka zdań obu pisarzy czy różnica w ich kształcie i budowie byłaby widoczna? Na szczęście im dalej, tym mniej Małeckiego. Choć ciągle podobnie, bo opowiada o przeciętnych ludziach i ich przeciętnym życiu. Radziszewski pisze o małej społeczności - zamkniętej, hermetycznej, pogubionej i uwikłanej we własny przypadek. Losy wykreowanych bohaterów nie są związane z konkretnym przedziałem czasowym, ale zyskując nowe znaczenie, przewijają się przez kolejne pokolenia. To historia ludzkich dramatów, tęsknot a czasem drobnych uśmiechów losu. Momentami jest niechronologicznie, chwilami nielogicznie, ale przez powieść się płynie. Co rusz napotykamy na niedomówienia, potykamy się o dosłowności. Rzeczywistość Radziszewskiego to mieszanka różnych światów i płaszczyzn, balansowanie na granicy fantazji i rzeczywistości. Dużo wątków, dużo szczegółów.
Dużą zaletą jest wątek cygański. Pachnący ogniskiem, prowadzony przepowiednią przy dźwiękach akordeonu. To prawdziwy wędrujący tabor, który pojawia się wraz z pierwszym śniegiem. Lubię dystans autora do swoich bohaterów. Żadnego nie wychwala, żadnego nie faworyzuje. Tkwią gdzieś pomiędzy skazani na jego łaskę lub niełaskę.
Tytułowe pomiędzy przewija się przez całą fabułę. Autor bawi się słowem, osadzając go w różnych kontekstach, a na dodatek bawi się konwencją. Bohaterowie nie są zakotwiczeni w jednym miejscu, ale funkcjonują gdzieś pomiędzy. Są pomiędzy podziałem społecznym, wyzwaniem i poglądami. Przez ten zabieg powieść ociera się o granice fantastyki, pomiędzy dysharmonią form a groteską.
„Pomiędzy” nie jest lekturą dla wszystkich, bo to podróż rodem z baśniowych krain. Choć nie trzeba być koneserem, to jednak warto tropić w tekście symbole, inspirować się powstałą legendą. Należy pamiętać, że to lektura niespieszna, stąd czytelnicy żądni szybkiej akcji i spektakularnych jej zwrotów mogą czuć się lekko rozczarowani. W całości przewija się dość poetycki język, natomiast dialogi są dowodem, że to wciąż prości ludzie, wywodzący się z ziemi, lasu. Zdecydowanym atutem powieści jest sposób prowadzenia narracji, która płynnie zlepia, łączy i zazębia kolejne wątki i bohaterów.
Powieść Radziszewskiego to literacki debiut – mocny, przemyślany, dopracowany, pełen determinacji. Jestem mocno zaintrygowana czy w kolejnych książkach powtórzy klimat „Pomiędzy”. Jeśli tak, będzie to kolejna marka na polskim literackim rynku.
Dla inności, w oczekiwaniu na kolejnego Małeckiego, dla pomiędzy – warto.
Czasami dzieją się cuda, które nie są ani złe, ani dobre, tylko takie…"Pomiędzy" Na początku był las, w którym obóz rozbijał kolorowy cygański tabor. W podszytej bagnem gęstwinie Cyganie nikomu nie ...
Czasami dzieją się cuda, które nie są ani złe, ani dobre, tylko takie…"Pomiędzy" Na początku był las, w którym obóz rozbijał kolorowy cygański tabor. W podszytej bagnem gęstwinie Cyganie nikomu nie ...
czytanie takich powieści jest dla mnie rozkoszą, a ta stała się jednocześnie odkryciem niesamowitego autora - pana Pawła. Magia i realizm ludzie i drzewa biali i Cyganie Kobiety i mężczyź...
Opowieść korzeni, opowieść ognia, opowieść wody, opowieść kamieni, opowieść mgły... To one składają się na debiutancką powieść Pawła Radziszewskiego „Pomiędzy”, której tłem staje się nakreślony liter...
@czytadlo.pisadlo
Pozostałe recenzje @justyna_
Jan, Halina i Juliusz
Nazwisko Machulskich zna każdy, nawet laik kinowy czy teatralny. Czy to za sprawą ról Haliny i Jana, czy filmów Juliusza. Anna Bimer tym razem sięga po historie trojg...
Bez wątpienia po „Wilczycę” nie powinno się sięgać bez znajomości pierwszej powieści cyklu („Poszukiwacz zwłok”). Mieczysław Gorzka bez wahania wrzuca Czytelnika od razu...